Wpis z mikrobloga

#depresja #psychologia #przegryw
Przebywanie z ludzmi to mordęga dla mnie. Wielu z nich to toksycy, jakaś część to różni wykoleńcy - socjopaci, psychopaci, narcystyczne osobowości... Właściwie to nigdy nie czułem się swobodnie przy większej ilości ludzi.

Prowadzą jakieś gierki, trzeba na nich uważać, bo generalnie są zagrożeniem i czasami trzeba robić uniki, przygotować się na ich atak i różne takie manewry robić...

Tylko przebywanie z dala od nich daje mi szczęście.
  • 41
  • Odpowiedz
@Xvenowski: Też tak mam, pomimo tego, że większość ludzi których poznałem była bardzo w porządku. Nikt mnie nigdy nie gnębił w szkole, nie miałem z ludźmi problemów ani nic. Ale i tak strasznie mnie męczy przebywanie z nimi. Spoko rozwiązaniem jest internet - tam jest wprawdzie więcej toksyków i socjopatów, ale jakoś tak mniej męczą xd
  • Odpowiedz
  • 4
moge spytac skad znasz socjopatow robiacych gierki?


@mariusz9922: Nie jestem biegłym psychologiem. Wiem tyle, co przeczytam w internecie o ludziach zaburzonych.

Ogólnie jako ludzi najbardziej męczących bym określił: psychopatów,socjopatów,narcyzów,borderline. (tych 4-ech typów moim zdaniem troche spotkałem w życiu).

Czasami wystarczy jeden psychopata by wszystkich ludzi nakręcić przeciwko jednej osobie... Wtedy ludzie stają się pod jego wpływem podobieństwem psychopaty.

A wracając do pytania - ludzi robiących gierki znam ze szkół i pracy.
  • Odpowiedz
@Xvenowski oj tak tak byczku. najgorsze ze usmiechaja sie do ciebie, sa mili a za plecami wbijaja noz w plecy, to wieczne zagrozenie i zastanawianie sie w co graja. nie mam na to ochoty, #!$%@?ć, szkoda tylko ze w pracy musze się użerać z ludzmi, gdyby tak sie dalo to nie rozmawialbym z nikim kompletnie.
  • Odpowiedz
nawet w doroslym zyciu juz poza szkola uwielbiaja cie zgnebic dla jakiejś chorej przyjemnosci, podkladaja ci swinie, nawet najslodsza niewinna mirabelka moglaby wywinac ci numer z ktorego juz sie nie podniesiesz i dlatego over dla mnie nie chce juz miec nic wspolnego z tym gatunkiem
  • Odpowiedz
  • 0
Przecież to niemożliwe abyś trafiał tylko na takich ludzi.


@blazko: Ależ jest możliwe! Skoro samych psychopatów+socjopatów jest w społeczeństwie wg różnych szacunków od 2 do 5%...
A do tego dolicz sobie borderliny i narcyzów. To będzie jeszcze więcej %. Nie wiem dokładnie ile, ale jesli ktoś spotkał sporo ludzi w szkołach i pracach to raczej na pewno trafil na jakichś narcyzów, jakiegoś psychopate, czy borderlina.
  • Odpowiedz
@Xvenowski: dlatego tak ważny w życiu jest odpowiedni dobór ludzi w otoczeniu, szczęśliwi ci którzy tego właściwie dokonali
Dlatego wybór żony czy przyjaciół nie powinien być na zasadzie, a się trafił
  • Odpowiedz
  • 0
dlatego tak ważny w życiu jest odpowiedni dobór ludzi w otoczeniu, s


@Kreation: Ale są sytuacje, że nie możesz dobrać żadnych ludzi w otoczeniu... Np. szkoła, praca, etc. ....
  • Odpowiedz
@Xvenowski: wszystko wskazuje na to, że cierpisz na jakieś paranoje i rysujesz dziwny, negatywny obraz innych ludzi, który nie pozwala ci socjalizować się z innymi.
  • Odpowiedz
  • 0
wszystko wskazuje na to, że cierpisz na jakieś paranoje


@Bover: Moim zdaniem nie mam paranoi, gdybyś doświadczył i widział co ja doświadczyłem i widziałem miał byś poglądy co najmniej takie same jak ja, a w najgorszym razie nawet bardziej radykalne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Xvenowski: czyli nawet jak takich osób jest 5% (niezbyt w to wierzę, ale powiedzmy), to na 100 znajomych 95 jest normalnych.

Poza tym nie są oni równomiernie rozłożeni w społeczeństwie. Większość z nich jest w różnych placówkach wychowawczych, medycznych lub penitencjarnych.

Jeżeli masz w klasie 30 osób, prawdopodobnie nie masz tam ani jednego psychopaty. Prawdopodobnie nie ma ich nawet w całym roczniku.

A Ty pi3rdolisz trzy po trzy, że wszyscy dookoła
  • Odpowiedz
@Xvenowski: podzielę Twoją obserwację co do ilości ludzi z różnego rodzaju zaburzeniami psychicznymi. Fakt, jest ich relatywnie sporo, ale nie wszyscy są tak szkodliwi, jak to sobie wyobrażasz. Po prostu trzeba umiejętnie zarządzać również swoimi emocjami i starać nie wdawać się w intensywne relacje z co niektórymi. Poza tym większość ludzi "w większej ilości" ma naprawdę w poważaniu to czy czujesz się swobodnie czy nie. Dlaczego by więc nie poczuć się
  • Odpowiedz
Czyli co oferujesz? Mam nie być spostrzegawczym? Taki wzorzec chcesz mi przekazać?


@Xvenowski: jeżeli ta "spostrzegawczość" o której mówisz daje ci przekonanie, że wszyscy wokół kombinują tylko jak skrzywdzić lub oszukać innych dla własnej korzyści i nakazuje ci przygotowywać scenariusze obrony przed atakami, to źle, bardzo źle. Pora przestać tej "spostrzegawczości" ufać, bo cię zwyczajnie krzywdzi.
  • Odpowiedz
  • 0
czyli nawet jak takich osób jest 5% (niezbyt w to wierzę, ale powiedzmy), to na 100 znajomych 95 jest normalnych.


@Nowekonto1238: Nie przeczytałeś ze zrozumieniem, albo czytałeś na "jedno oko"
Psychopaci + socjopaci = wg różnych szacunków od 2 do 5%

Ale nie tylko psychopaci i socjopaci są toksyczni.

Toksyczni są również borderzy i narcyzi. Więc tych % będzie dużo więcej niż 5, ale nie wiem ile bo nie slyszalem publikacji
  • Odpowiedz
  • 1
jeżeli ta "spostrzegawczość" o której mówisz daje ci przekonanie, że wszyscy wokół kombinują tylko jak skrzywdzić lub oszukać innych dla własnej korzyści i nakazuje ci przygotowywać scenariusze obrony przed atakami, to źle, bardzo źle. Pora przestać tej "spostrzegawczości" ufać, bo cię zwyczajnie krzywdzi.


@Bover: Ja sobie ze swoimi paranojami doskonale poradze. Ale z psychopatami/ludzmi toksycznymi mogę sobie rady nie dać. A jakbym porzucił wszystkie swoje "paranoje" to jestem wystawiony na duże
  • Odpowiedz
duże ataki.


@Xvenowski: podasz przykład tego dużego ataku?

mam nadzieję, że nie masz na myśli tego, że ktoś poprosi Ciebie o na reinstalację Windowsa i nie będzie miał zamiaru za to zapłacić tylko w ten sposób Ciebie wykorzystać
  • Odpowiedz