Wpis z mikrobloga

Dziś pobiegłem w pewnym biegu charytatywnym na 5km tempem 4:18 na km, dobiegłem 11 na 250 uczestników i byłem niezadowolony bo 2 tygodnie temu pobiegłem w Chorzowie na 10km tempem 4:16 na km i teraz sobie tak myślę, że biegam dopiero rok. Zacząłem biegać po 30stce, nie pije prawie rok, a wcześniej imprezowałem co weekend i piłem browary po pracy. O żadnym sporcie nie myślałem a teraz po pracy idę biegać. Fajnie jak się tak zmieniają priorytety w życiu!
#biegajzwykopem #bieganie #alkoholizm #niepijzwykopem #alkohol #zmiananalepsze #sztafeta
  • 7
  • Odpowiedz
@Hi_grzes: Tak, nawet bardzo choć bez jakiejś tam przesady, że urwane filmy. I uwielbiam kraftowe piwa.

Teraz siedzę po operacji kręgosłupa od 3 miesięcy w domu i aż mnie nosi do biegania, a nie mogę niestety. Jedynie spacerki. A biegałem dużo, ok. 5-6x w tyg minimum 10km. Tzn, najczęściej w przedziale 10-15km, taka godzinka. Ale zdarzały się wybiegania i po 20-30km, a nawet parę lat temu każdego miesiąca biegałem sobie dystans
  • Odpowiedz
  • 0
@Vadzior szybkiego powrotu do zdrowia! Ja byłem piwoszem też, w weekend piłem do odciny, że filmy pourywane i moralniaki. Trzeba było przestać i wypełnić tę pustke i wypełniłem ją bieganiem
  • Odpowiedz
@Hi_grzes: Ja z odcinami nie mam problemów, ciężko mi się tak upodlić lub zaczyna mi działać hamulec wewnętrzny choć jestem tą osoba która zawsze do końca baletów czy domówki zostaje. Zdarzało się zasnąć ale to kulturalnie jakąś godzinę czy dwie. Zdarza się też jakaś dziura w pamięci ale nie jest to nic wstydliwego.
Moralniaków też nie mam bo chyba nic poważanego nie odwaliłem po alko, nikomu żadnej krzywdy nie zrobiłem. Nie
  • Odpowiedz