Aktywne Wpisy
MiGzam +104
Po 15 latach powiedziałem „dość!”. Relanium leje się strumieniami. #alkoholizm #oswiadczenie
luke-dolla7 +43
Pani redaktur my podpisali, ale my umowy nie czytali odcinek 2137
#nieruchomosci #kredythipoteczny #kredyt #heheszki
#nieruchomosci #kredythipoteczny #kredyt #heheszki
Okolice lat 2007 - pozostaniemy jeszcze przy tym okresie - były czasami, gdy rynkiem mobilnym rządził system Symbian. I "rządził" to mało powiedziane, był niemalże monopolistą. Pojawiały się co prawda takie rozwiązania jak Windows CE Microsoftu (rok 2002), czy BlackBerry (także 2002), ale były to rozwiązania mimo wszystko niszowe.
Tymczasem w Mountain View - niewielkim mieście z pięknym widokiem na górę Santa Cruz - przygotowywano się do skoku technologicznego. Przygotowywano się skrupulatnie, powoli, bez zbędnego szumu - tak, aby zaprezentowane nowe rozwiązanie było "game changerem" - pozwoliło przegonić konkurencję na lata.
1. Najpierw po cichu wykupiono niewielką firmę z Palo Alto, zajmującą się tworzeniem oprogramowania dla urządzeń mobilnych, co dla firmy z Mountain View było istotne, gdyż nie miała doświadczenia w tej przestrzeni.
2. Następnie złożono kilka wniosków patentowych, w tym dotyczących aplikacji dla urządzeń mobilnych, reklam kontekstowych, systemu płatności.
Gdy środowisko zastanawiało się, jaki telefon pokaże Google – bo tak oczywiście nazywa się firma z Mountain View – korporacja ta miała plan znacznie bardziej ambitny: stworzenie całej alternatywnej platformy dla telefonów o nazwie... Android.
Rozwiązanie było przemyślane, dopracowane, zoptymalizowane, porządnie zaprojektowane, powiedzieć, że rewolucyjne, to niewiele powiedzieć. To miało było to, na co czekał cały świat. W Google’u szampany chłodziły się w lodówkach w oczekiwaniu na premierę, należało tylko "podopinać" umowy w celu powołania nowego konsorcjum.
„Game changer” pojawia się… ale gdzie indziej.
Oto 29 czerwca 2007 roku odbywa się premiera iPhone’a – telefonu z dotykowym wyświetlaczem. Koncepcja dotykowego ekranu jest tak rewolucyjna, że w Google od razu wiedzą: Android, chociaż jeszcze nie miał swojej premiery (ta odbędzie się w listopadzie), właśnie stał się przestarzałym gniotem. To nie klawiatura QWERTY jest przyszłością.
To oznaczało zwrot o 180 stopni. W ekspresowym tempie projektowane są nakładki obsługujące „dotykowość”. Na szybko tworzone są rozwiązania niekoniecznie zgodne z tym, jak dotychczas projektowano system. Jest wszak różnica między dopracowywanymi przez miesiące rozwiązaniami, a rozwiązaniami tworzonymi na szybko. I efekty tego będą odczuwalne przez kolejne lata.
Ostatecznie SDK Androida pojawia się w listopadzie 2007, wersja 1.0 Androida wydana zostanie rok później (we wrześniu 2008), ale dopiero wersja 4.0 z 2011 roku (czyli niemalże 4 lata później) będzie wersją jednocześnie obsługiwaną przez tablety i smartfony.
W jaką stronę poszedłby rozwój systemów, gdyby nie dotykowe ekrany?
Klawiatury fizyczne biły na głowę użyteczność rozwiązań dotykowych. Ale klawiatury dotykowe to mnóstwo elementów, które są i drogie w procesie tworzenia, i skomplikowane, więc mogą się psuć, a to nie jest dobre dla producentów telefonów.
Finalnie, małe kompaktowe telefony dotykowe zostały wyparte przez znacznie większe "kloce" z wyświetlaczami – nie sposób znaleźć dzisiaj urządzeń z klawiaturą fizyczną.
Ale czy to źle?
Dla użytkowników lubiących fizyczne klawisze może i tak, ale jest ich najwyraźniej zbyt mało, aby opłacalnym było tworzenie takich rozwiązań. Zaś dla tych, którzy szukają klawiatur fizycznych, pozostają rozwiązania typu tablet z klawiaturą lub niszowe jak: Unihertz titan, Astro Slide, Gemini PDA.
#takniewiem
#gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #technologia #it
Ps.: a jako zdjęcie HTC Dream, wg Wiki to pierwszy telefon pod kontrolą systemu Android.
Gdyby tylko zrobili nowe wersje.....
@geuze: Jako prawilny millenials który doświadczał wprowadzania tych wszystkich technologii i wielkich bojów na rynku, Blackberry kojarzą mi się jako drogie, wielkie i solidne zabezpieczone urządzenia ukierunkowane dla biznesmenów, nie dla szarych zjadaczy chleba. Blackberry żyło w swojej własnej lidzie przez kilka lat po iPhonie i że w końcu żeby nie zbankrutować, to się sprzedali azjatom.
10 palców przy pisaniu na smartfonie? Serio? Miałem kiedyś Xperia Mini Pro - wielki nie był, bo miał 3 cale, na tamte czasy to raczej norma, no
Pamiętam jak kiedyś coś #!$%@?łem, i po wgraniu jakiegokolwiek softa(czy oryginalny, czy custom Rom) nie działał mi dotyk, były tylko przyciski fizyczne. Dla testu wgrałem soft z Xperia Live With Walkman, działał dotyk, ale nie działało wiele innych rzeczy
Finalnie doszedłem do tego, że musiałem brać custom rom dla Mini Pro, w ZIP podmienić dwa pliki na te z
@kicek3d: a prawie każdy był przekonany że Dream G1
Komentarz usunięty przez autora
My nadal mówimy o telefonach?
Czy chcesz powiedzieć, że na klawiaturze fizycznej wielkości milky waya pisałeś wszystkimi palcami? xD