Wpis z mikrobloga

@Mirkosoft: Bo ludzie myślą, że magicznie po zakończeniu diety można wrócić do starych nawyków żywieniowych i będzie się utrzymywać wagę z diety. Problemem nie są diety same w sobie a sposób podejścia do nich, powinno się przejsć na dietę i w tym samym czasie zmienić nawyki żywieniowe, ewtualnie dodać więcej ruchu do swojego życia.
  • Odpowiedz
ale wiekszość ludzi jednak wypada gdzieś pośrodku i to że istnieją ulańce nie znaczy ze wiekszość ludzi jest "nieprzeciętna"


@Zerp: Tylko co z tego jaka jest większość ludzi. Kogoś kto się odchudza nie powinien obchodzić nikt inny, jest tylko on, jego problemy i jego trudności i z tym się pracuje. Niektórym jest trudniej, to fakt. Można to przyznać, to nie zwalnia tego, któremu jest trudniej z odpowiedzialności za siebie.

psychika ludzka
  • Odpowiedz
@yahoomlody: w sumie to baba ma trochę racji, bo nie mówi że nie da się schudnąć, tylko ze ogromny % populacji po schudnięciu szybko wraca do starej masy. I to JEST poważny problem, bo często grubasy nie mają już siły na kolejną próbę i akceptują swój wygląd
  • Odpowiedz
wilczy głód


@Mirkosoft: wilczy głód to ja mam jak ide do burgerowni po treningu xD, u każdego sygnałowanie w mózgu na głód jest inne

wg mnie ludzie którzy są grubi poprostu bardzo mocno to czują, a np nie czują kiedy są pełni
cóż trzeba sie niestety nauczyć funkcjonować na głodniaka
  • Odpowiedz
@yahoomlody: i to jest jeden z powodów czemu nie lubię feminatywow jako kobieta. To jest niepotrzebne dzielenie spójnej grupy według płci. Po co podkreślać że ktoś jest naukowczynia a nie naukowcem - czy coś to zmienia w jego kompetencjach? A najgorzej jest przy gradacji - jak ktoś jest „najlepszą specjalistką na rynku” to znaczy że sa od niej lepsi mężczyźni tylko po prostu akurat kobiet specjalistek nie ma lepszych?
  • Odpowiedz
@yahoomlody: naukowcy ciągle nie wiedzą dlaczego jedni tyją a inni nie, a te wszystkie osoby które przestały #!$%@?ć i ruszyły dupę i w konsekwencji zeszły z wagą to oczywiście przypadki których niestety nie da się niczym połączyć
  • Odpowiedz
@yahoomlody: niech ktoś im #!$%@? w końcu wytłumaczy, że deficyt kaloryczny jest od tego żeby schudnąć, a zmiana nawyków żywieniowych po to żeby utrzymać pożądaną wage. Jak po diecie wracają do #!$%@? bez opamiętania tego co popadnie to nie dziwne, że efekt jojo itp.
  • Odpowiedz
@Mirkosoft:

Jestem ciekaw czy doświadczyliście kiedyś utraty wagi w dziesiątkach kilogramów i 25-30-40% początkowej wagi. Mogę strzelać, że nie i nigdy nie czuliście czegoś takiego jak wilczy głód. To okropne uczucie, które całego Cię obezwładnia i nikt się nie musi okłamywać aby być pokonanym przez głód po takiej utracie wagi w nierozsądny sposób. Nierozsądny czyli "po prostu jedz mniej".


Ważyłem 104kg najwięcej, miałem taki okres w technikum, jeździłem na crossie i
  • Odpowiedz
Ma trochę racji i jest trochę leniem który wybral wygodne życie. Mnie spotkała taka rzecz. Waga mi lata jak łopata, mimo pilniwania co jem, mimo ograniczeń to ważę więcej niż ważą koleżanki co jedzą podobnie. Uznałam że pewnie źle jem, kupiłam dietę od dietetyczki, 300 zł. Policzone kalorie, białka węgle tłuszcze, jeszcze dietka z niskim indeksem glikemicznym. 3x w tyg 1h basenu, 3x w tyg jakiś inny trening i tak z 5x
betonowa_klata - Ma trochę racji i jest trochę leniem który wybral wygodne życie. Mni...

źródło: temp_file2895682067463390508

Pobierz
  • Odpowiedz