Wpis z mikrobloga

Hej Mirasy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Mam do was pytanie które zapewne było zadawane dziesiątki razy, ale być może ktoś pochyli się nad moją konkretną sprawą.

Pytanie jest proste - chce się za siebie wziąć. What do?

Wiem, że brzmię jakbym nie miał pojęcia czego oczekuje, ale to naprawdę wszystko. Chcę wyglądać dobrze (nie chodzi mi o nadmuchanego Sebe) i być sprawnym fizycznie. Wiem, że źródeł jest na necie tysiące, właśnie w tym tkwi sęk - jest ich tyle, że nie wiem czemu wierzyć i co robić. Mam nadzieję, że ktoś z własnych (może podobnych) doświadczeń mi coś doradzi.

Teraz trochę o mnie:

Mam 20 lat, 195 cm wzrostu i ważę 97 kg. Co daje mi 25.7 BMI, co oznaczało by PRAWIE wagę prawidłową. Sęk w tym, że ja NIGDY (mówię 100% prawdy) nie uprawiałem sportu/ćwiczeń/jakiejkolwiek aktywności. Stąd po prostu jestem spasiony i słaby. Nie widać tego tak jak na niektórych osobach ze względu na moje gabaryty, ale chcę wyglądać i czuć się lepiej.

Może ktoś z podobnymi doświadczeniami (wychodzenie z fizycznego przegrywu) sypnie radami/godnymi zaufania źródłami.

I jeszcze jedna rzecz - póki co siłownia odpada: jestem w obecnym miejscu tylko na niedługi czas, więc nie będę tego teraz załatwiał. Później jak najbardziej.

Trolle/śmieszki/osoby nic nie wnoszące do dyskusji proszę się rozejść.


#mikrokoksy #trening #odchudzanie
  • 16
  • Odpowiedz
  • 1
Kalistenika to bardzo dobry sposób na rozwój fizyczny, który nie pociąga za sobą praktycznie żadnych kosztów. Polecam. Jeśli masz jakieś Pytania to śmiało.
  • Odpowiedz
@robsonq: Ja od stycznia biegam i schudłem ok.20 kg jak na razie. Mniej jedz. Ogranicz słodycze i super tłuste potrawy. I nie spinaj się na niewiadomo jakie efekty. Ja o efektach zacząłem myśleć dopiero gdy schudłem jakieś 5 kg. Wcześniej to tylko dla lepszego samopoczucia. Powodzenia( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@robsonq: A ja robiłem wszystko na wyczucie. Zacząłem od 5km i cały czas mam podobne odległości treningowe. Przebiegnij się ze 2-3 razy na próbe, zobacz ile jesteś w stanie z siebie dać, a jak stwierdzisz po pewnym czasie, że to mało to sobie pozwiększasz odległości. Nie ma nic lepszego niż odkrywanie własnych możliwości ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@robsonq: Nie jesteś jakiś spasiony więc nie musisz się katować, zacznij zwracać uwagę na to co jesz, rzadziej pizza i burgery, częściej warzywa i owoce. Dodaj do tego trochę ruchu może być bieganie, pływanie jazda rowerem, wybierz to co lubisz najbardziej i nie zniechęcaj się od razu. Zakładając, że wybierzesz bieganie - przebiegnij najpierw kilometr i wróć idąc, zwiększ dystans, potem staraj się w ogóle nie robić przerw na chód, truchtaj
  • Odpowiedz
@robsonq: tylko uważaj, żeby nie przesadzić, jak pójdziesz biegać, bo się tylko zniechęcisz, a niewiele z tego wyniknie. Zacznij stopniowo, bez nadmiernego przemęczania się. Naprawdę nie ma nic fajnego w wypluwaniu płuc._
  • Odpowiedz