Hej Mircy, potrzebuję szybkiej konsultacji medycznej.

Wiem, że też korzystacie z receptomatu. Brałem sertralinę pod zaleceniem lekarza jakieś 2 lata temu, pomogła szybko i bardzo fajnie i po pół roku było wszystko ok. Natomiast dystymia występuje u mnie wyraźnie sezonowo - teraz mam nawrót i jestem 3 tydzień na SSRI i zamiast się czuć coraz lepiej to się czuję coraz gorzej. I zacząłem się zastanawiać czy sam sobie tego nie robię lekami,
@pasterzppp: od sertraliny zaczynałem zabawę w leczenie. Na początku było bardzo dobrze, potem trzeba było zwiększać dawki, potem już nie za bardzo można było zwiększać i miałem zmienione na coś innego. Po dwóch latach i paru innych nieskutecznych lekach wróciłem do sertraliny - tym razem już bez pożądanego efektu
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@prendergast: Też chyba będę chciał spróbować wrócić, bo w sumie po niej mega spoko się czułem jeśli chodziło o jakieś lęki, nerwy i tak dalej. Jedynym problemem i to sporym było jak miałem dzień bez bodźców które wywołują u mnie lęki, stres nerwy. To mnie usypiała i byłem niezdatny do funkcjonowania.
Dziś wreszcie po 2 miesiącach wyczekiwania byłem na wizycie u lepszego specjalisty. Dowiedziałem się, że mam dobre leki, dlaczego akurat takie wybrał poprzedni lekarz i że należy je brać co najmniej dwa lata. I należy odstawiać je stopniowo, powoli. Więc dlatego, że poprzedni lekarz pozwolił na wcześniejsze odstawienie moje objawy po niedługim czasie wróciły.
Jednak warto było czekać i iść choć i tak prędzej musiałem zasięgnąć pomocy poprzedniego lekarza, ze względu na
#anonimowemirkowyznania
#anonimowemirkowyznania
Drogie Mirabelki i Szanowni Mircy,

Mężczyzna, level 27

od 3 miesięcy mam zdiagnozowaną u #psychiatra #dystymia . Zgodzę się że to nie #depresja . Nie miałem wahań nastrojów. Nie czułem się źle. Czułem się nijak - w stronę źle ale mogłem funkcjonować normalnie tylko żadnej w tym frajdy. Jak długo? Długo, nie wiem, ciężko określić. Ostatnie świetne samopoczucie to chyba za czasów dzieciństwa, takie że "czuje że żyje i jest
#anonimowemirkowyznania
Święta Wielkanocne, zbliża się wiek chrystusowy, naszło mnie na życiowe rozkminy, może nikt tego nie przeczyta, ani nie odpowie, ale jeśli tak to będę wdzięczny.

Mam od dłuższego czasu wrażenie, że zmarnowałem życie, nic nie osiągnąłem, nic nie zrobiłem, nic nie widziałem, jak w tym tekście o Januszu Pawlaczu, który nigdy nie żył.

Mieszkam w wynajmowanym pokoju, praca taka sobie, relacje na niskim poziomie, bez związku.

Najgorzej, że nic nie zapowiadało
#anonimowemirkowyznania
Mirki strasznie ostatnio cierpię na na jakieś zaburzenie depresjopodobne. Odczuwam ciągły "ból" szczególnie rano. Chwilę w samotności wykorzystuje na płacz albo wpatrywanie sie w punkt z bolącym myślotokiem w głowie. Próby znieczulenia się #alkohol albo jakimiś #narkotykizawszespoko niesamowicie wzmacniają problem, ostatnio po ćwiartce siedziałem pół nocy w łazience z tym strasznym myślotokiem. Podobny stan, choć bardziej zwrócony w obojętności mam od bardzo dawna, jednak ostatni tydzień jest straszny.
Nie daję niczego
@AnonimoweMirkoWyznania: żaden psychiatra z rigczem nie zbagatelizuje takich objawów. organizm wysyła ci wyraźne sygnały, że jest przeciążony i musisz wprowadzić zmiany. jeśli nie umiesz opowiadać o swoich uczuciach, pokaż na wizycie ten wpis, wystarczy na początek. lekarz na pewno skieruje cię do psychologa, który nauczy cię "czytać" siebie, rozpoznawać emocje, szukać przyczyn nagłego smutku itp. jak coś pisz do mnie.
#anonimowemirkowyznania
Czy ktoś z was brał wortioksetynę (Brintellix) w połączeniu z czymś bardziej aktywizującym, np. z bupropionem (Wellbutrin) albo reboksetyną? (Edronax)

Próbuję różnych lekarstw głównie ze względu na dolegliwości bólowe, które mogą mieć podłoże psychosomatyczne, ciągłe uczucie zmęczenia, a okresowo też przygnębienie/smutek - wg lekarza ma to cechy dystymii

Próbowałem do tej pory:
- bupropion (dawał więcej energii, ale nie wpływał zbytnio na samopoczucie i ból)
- bupropion + sertagen (dobre połączenie,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Od dziś zacząłem brać Efectin ER 75mg niestety pojawił się u mnie efekt nieporządny związany ze spięciami mięśni najgorszy jest moment ziewania bo wtedy napinam większość mięśni i zaczynam dygotać przez chwilę aż do uspokojenia. Czy mieliście może podobne objawy czy z czasem ustąpią i czy są wgl normalne bo trochę się cykam ( _)
#depresja #dystymia #psychiatria #psychologia #leczsiezwykopem
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
Dziś zamierzam wybrać się do psychiatry z polecenia terapeuty ze swoją dystymią. Ostatnio jest w miarę okej ale tak naprawdę mam wrażenie, że nie wiem jak wygląda normalny stan i nastrój. Może farmakoterapia wspomoże terapię poznawczo behawioralną i sprawi że będę mógł żyć pełnią życia ale jednak mam jakiś lęk przed tą wizytą i samymi lekami, oraz możliwością wystąpienia hipomanii. ¯\_(ツ)_/¯
#psychiatria #psychologia #depresja #dystymia
@agdybytak: Aktualnie jestem znowu na lekach. Odstawiłem w maju z lekarzem ale jak się okazało za wcześnie i we wrześniu pojawiło się to co rok temu.
Powiem szczerze że mogłem jednak wcześniej się zdecydować na leki niż walczyć z tym sam i za pomocą samej psychoterapii. Jednak dzięki nim w mózgu uzupełniają się brakujące substancje i człowiek odżywa i nabiera pewności siebie.
#anonimowemirkowyznania
Potrzebuję opinii od osób korzystających z pomocy psychologa/psychiatry, znających się lub ewentualnie mirkujących specjalistów.

Od początku w skrócie: nie do końca jestem zadowolony ze swojego obecnego życia, niby wiem co trzeba zrobić, ale jakoś tego nie robię, bardziej rozmyślam co zrobiłem źle, że do tego doprowadziłem. Ogólnie sporo ostatnimi czasy rozmyślam i analizuję swoje błędy. Czuję, że życie ucieka mi przez palce. Robię się też bardzo nostalgiczny i dużo wspominam jak
#anonimowemirkowyznania
Drogie Mirabelki i Szanowni Mircy,

czy jest tutaj ktoś, kto korzystał z pomocy psychologa, psychoterapeuty ewentualnie psychiatry? Może ktoś z tych zawodów mirkuje i zechce się wypowiedzieć. Czy te wizyty dały Wam cokolwiek? Odnoszę wrażenie, może błędne, że te terapie to pudrowanie rzeczywistości, działania żeby przestać rozmyślać o problemach, które nie mogą zostać rozwiązane i jedynie co, to można się pogodzić.

W czym tkwi problem? Jak w piosence "może coś się
@AnonimoweMirkoWyznania:
Najpierw trzeba zacząć od wyjaśnienie kto jest kim, a mianowicie: psychiatra to lekarz (który skończył takie same studia jak chirurg czy internista, a następnie zrobił specjalizację z psychiatrii) zajmujący się diagnostyką i leczeniem zaburzeń psychicznych. Owszem, często przypisuje leki, ale nie zawsze, może też np. skierować na psychoterapię, która jest formą leczenia. Do wizyty u psychiatry nie trzeba skierowania, a psychoterapia może być refundowana z NFZ.
Psychoterapeuta to osoba, która
@tomislawniepelka: > ja jestem czlowiekiem czynu i lubie klarowne rozwiazania, nie bardzo mi sie podoba chodzenie dla samego pogadania sobie jak z kolega. ja lubie tak: problem - pomysl - praca - rozwiazanie a wizyta mi nie dala nic

Mam dokładnie to samo. Próbowałam dwóch psychiatrów i z 5 psychologów. Żadnej terapii nie ukończyłam. Do niektórych cierpliwość skończyła mi się po 3 wizycie, jeśli po tym czasie nikt mi nie powiedział,
Sytuacja wygląda tak, że matka zmusiła mnie, żeby pójść do psychologa (albo psychiatry, a ja nie wiem w ogóle o czym mam mu mówić.

Znaczy... to nie jest tak, że ja nie widzę u siebie problemu. Chodzi mi raczej o to, że nie wiem co i jak takiemu człowiekowi mówić.

Jak wygląda taka wizyta? Pyta jaki jest problem i tyle?

Jeśli tak będzie, to ja się zablokuje i nic z siebie nie
Pobierz
źródło: comment_Obxdsea6ieQK3D2kTn3A3kLjeOw3XYmQ.jpg
@AlojzyKoniowal Hej, długo czasu minęło kiedy ostatnio coś tam pisaliśmy, chyba o tym weselu to zapamiętałem ;p

Ja chodzę do psychologa. Byłem u 4.
Musisz sobie wbić do łba - że nie zależy od Ciebie to jak się będziesz czuł u psychologa/psychiatry, do którego idziesz.
Wbiles sobie już?

Nie poważnie, wbiłeś sobie to już?

Na jednej z moich wizyt u dawnego psychologa z którym nie pyklo zdarzyła się moja najgorsza wizyta ever.
@AlojzyKoniowal do przodu. Daje mi powietrze te wizyty. Przede wszystkim to że jest tu obok moje życie, nie nadążam za ludźmi

A takie wizyty pozwalają czuć że wchodzę na dobre tory, że robię rzeczy potrzebne. Mam wrażenie że zrozumienie samego siebie jest zaoszczędzeniem masy czasu, widzę w tym możliwość pokazania fucka tym wszystkim ludziom.

Nie mam przyjaciół.
I zapamiętam sobie to. Nawet nie wiem czy nie wytatuuje sobie tego - że jakby
@bajceps: A słyszałeś o czymś takim jak choroba, która wymaga leczenia do końca życia? Moje leki stabilizujące są jednocześnie przeciwpadaczkowe. Ja nie mam depresji. Mam chorobę dwubiegunową i epilepsję. Cukrzykowi też powiesz, że jest uzależniony od insuliny, bo bierze ją latami? Nie mieszaj uzależnienia z nieuleczalną lub długoterminową chorobą, proszę.
#depresja #psychologia
#dystymia
Co robicie jak wam się nic nie chce? Mam teraz tak że mam sprawy do załatwienia a nie chce mi się tego robić.Oglądam seriale i czekam aż wróci mi działanie.Biorę leki ale czasem ma mocne spadki nastroju takie 2-3dniowe czasem 1dniowy.
=
Co do pracy to obecnie nie mam z następnej się zwolniłem ... Wiem że lepiej będzie gdybym miał pracę ale na tą chwilę nie jestem w stanie
@xyzqwe: Zależy, jeśli mi się nie chce niczego, ale czuję się fizycznie dobrze (brak bólu głowy) to są dwie opcje - lenistwo i seriale albo to co jest najgorsze - podjęcie działanie. Tutaj sprawdza się kilka zasad np. zasada 5 sekund albo po prostu najprawdziwsza prawda - zacznij coś robić, zmuś się, a potem już leci jakoś. Są dwa pojęcia,które kocham, a z którymi mam problem - dyscyplina i odwaga. Dyscyplina
#dystymia #psychologia #motywacja
#depresja
Mam rozkminę.Panowie czy komuś sport/siłka/inne sporty pomogły w pokonaniu depresji / dystymi / zaburzenia nastroju / zaburzenia osobowości?
Mam częste zmiany nastroju, stwierdzoną dystymię biorę leki ale męczy mnie takie życie.
Zacząłem biegać ale jak to wiadomo w depresji ciężko jest wytrzymać + do tego mam problem z wytrzymałością do czegokolwiek.
Teraz wróciłem z biegania i lepiej się czuję, mam rozkminę aby zabrać się za siłkę i pomyślałem
natomiast u mnie problem jest ze mną ponieważ od dziecka patrzyłem na świat negatywnie, nie wiem dlaczego ponieważ aż tak ciężko nie miałem, minus tylko za sporą krytykę w życiu a tak to spoko, natomiast zawsze widziałem te negatywy i boję się że już taki jestem i całe życie będę tak miał.


@xyzqwe: The same here. Nawet nie wiem skąd się to wzięło, wychowywałam się w totalnie normalnym domu, mam pełne
@Blackhorn: Napisałeś to tutaj i zadałeś pytanie... tzn. to nie jest tak, że nie interesują cię ludzie, czy ich zdanie. Moim zdaniem, nie lubisz słuchać zjebów - jak każdy. A to kim wg. ciebie jest zjeb, to inna bajka.