@Turysta10: Chodzi ci o to, dlaczego człowiek je tłuszcz? To jest wielka tajemnica ;) W dzisiejszych czasach człowiek może żyć bez tłuszczu, podobno ;)
Jak chcecie być zdrowi, to pijcie codziennie 2 łyżki oliwy z oliwek (extra virgin koniecznie - z pierwszego tłoczenia, na zimno) oraz tran norweski (w płynie, bo kapsułkowe są G warte).
Dodatek niewielkiej ilości oleju rzepakowego lub oliwy do sałatki sprawia, że jej składniki są dużo bardziej przyswajalne/biodostępne dla organizmu. Te oleje w odróżnieniu np. od słonecznikowego mają taką zaletę, że już niewielka ich ilość przynosi bardzo duże korzyści.
Raz przeszedłem przez całe Tesco po olejach, jakieś 12 różnych olejów rzepakowych było rafinowane. Nie ma olejów rzepakowych nierafinowanych w powszechnej sprzedaży... a tylko olej nierafinowany będzie miał te właściwości, o których mowa.
Bo to nie jest tak, że człowiek potrzebuje 'niewielkie ilości tłuszczu'. Człowiek potrzebuje normalne ilości tłuszczu, ale to 'normalne' to na pewno więcej, niż zalecają to wskazania jakiś światowych organizacji zdrowotnych.
Dieta Atkinsa/Kwaśniewskiego/wysokotłuszczowa to nic nowego, od kilkudziesięciu lat ta sekta zwabia kolejnych wyznawców, którzy potem opowiadają jak im się wspaniale żyje wp$#$$!!ając samą słoninę.
@bez_spojlera: Tak przy okazji, to za udowodnienie, że gł. przyczyną wrzodów żołądka są bakterie Helicobacter pylori, kolesie dostali nobla w 2005r. Wg. Wikipedii ponad 90% chorób wrzodowych jest wywołane przez tę bakterię i da się to wyleczyć. Warto być tego świadomym, bo teoretycznie ta wiedza może być "niedostępna" dla lekarzy starej daty, którzy "wszystkie rozumy zjedli" i co im tu jacyś australijscy nobliści będą mówić.
@kapsi: W sekcie Kwaśniewskiego jestem już od siedmiu lat. Impulsem do przejścia na dietę wysokotłuszczową były wrzody żołądka, na które współczesna medycyna nie znalazła jeszcze lekarstwa, a jedynie potrafi leczyć je objawowo (a nie przyczynowo). Zmarnowałem rok na konwencjonalne "leczenie", które - oprócz uszczuplenia portfela i ogólnego pogorszenia stanu zdrowia - nie przyniosło innych efektów. Obecnie jedynym lekarzem, którego odwiedzam jest dentysta co pół roku. Pozdrawiam, opętany wyznawca sekty.
No nie wiem czy tak zdrowe jest jeść w dużych ilościach masło. Podobno w laboratorium dawano myszom tłuszcz mleczny, potem tym gryzoniom pozatykały się naczynia krwionośne w uszach i ogonie, co skutkowało obumarciem tych części ciała.
Komentarze (155)
najlepsze
I czy jest jakiś sens jedzenia go w dzisiejszych czasach?
Wydaje mi się, że nie bardzo. Ale mogę się mylić.
Dodatek niewielkiej ilości oleju rzepakowego lub oliwy do sałatki sprawia, że jej składniki są dużo bardziej przyswajalne/biodostępne dla organizmu. Te oleje w odróżnieniu np. od słonecznikowego mają taką zaletę, że już niewielka ich ilość przynosi bardzo duże korzyści.
ps. polska wersja tego info na kopalniawiedzy.pl
Raz przeszedłem przez całe Tesco po olejach, jakieś 12 różnych olejów rzepakowych było rafinowane. Nie ma olejów rzepakowych nierafinowanych w powszechnej sprzedaży... a tylko olej nierafinowany będzie miał te właściwości, o których mowa.
Mozg jest napedzany glukoza, wiec potrzebne sa cukry, najlepiej proste i latwoprzyswajalne, takie jak wystepujace w owocach.
Miesnie do odnowy potrzebuja bialek, ktore obecne sa wszedzie, chocby w fasoli.
Uklad trawienny do wlasciwego funkcjonowania potrzebuje blonnika, obecnego w zielonych czesciach roslin.
A prawidlowy metabolizm wszystkich powyzszych skladnikow wymaga obecnosci witamin, dostepnych w duzych ilosciach w warzywach i owocach.
Niewielkie ilosci tluszczu, ktore
Bo to nie jest tak, że człowiek potrzebuje 'niewielkie ilości tłuszczu'. Człowiek potrzebuje normalne ilości tłuszczu, ale to 'normalne' to na pewno więcej, niż zalecają to wskazania jakiś światowych organizacji zdrowotnych.