Tata to rodzic gorszego sortu.

Gdy tuż przed pierwszymi urodzinami mojej córki, usłyszałem od członka rodziny pytanie, czy umiem samodzielnie ją przebrać, wziąłem to za żart. To samo pytanie usłyszałem od znajomego tydzień później.

[Bayzel_official]

Mam 4 dzieciakow. i nie raz teściowa o----------m co za ustrojstwa z prehistorii wyciąga. Z moich 4 dzieci tylko jedno raz miało kolkę, a zapytajcie dziadków skąd się kolka u dzieci bierze ;) opowiedzą Wam takie wymysły ze to szkoda gadać

[robertx]

Z moich 4 dzieci tylko jedno raz miało kolkę

@Bayzel_official: Piszesz jakby to Twoja zasługa była ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[ZbawcaMirko]

@Bayzel_official: jak to skąd? Od złego uroku więc trzeba mieć czerwoną wstązkę na wózek i łóżeczko. ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

[robertx]

Ojcowie z automatu są traktowani jako ten rodzic "drugiego sortu". Od lekarza nie raz usłyszałem "A gdzie mama? Jak to Pan jest sam z dzieckiem?" itp itd.

Przykre to ale trzeba przyznać, że nie wzięło się to znikąd. Ot wystarczy przejść się na jakieś zajęcia dla dzieci czy nawet na plac zabaw i zobaczyć jaka jest proporcja matek z dziećmi do ojców z dziećmi

[ameliniummm]

Ojcowie z automatu są traktowani jako ten rodzic "drugiego sortu". Od lekarza nie raz usłyszałem "A gdzie mama? Jak to Pan jest sam z dzieckiem?" itp itd.

@robertx: dobrze że nie mam dziecka bo jakbym to usłyszał to by była gruba dyskusja.

[M_longer]

czy nawet na plac zabaw i zobaczyć jaka jest proporcja matek z dziećmi do ojców z dziećmi

@robertx: Ojciec w tym czasie pracuje na to towarzystwo.

[thewickerman88]

same matki ojców traktują jak upośledzone dziecko "daj ja to zrobie, zostaw bo nie umiesz, no co Ty robisz, jezu prostej rzeczy nie potrafisz zrobic" itd a potem pretensje że facet nie pomaga.

@xoes: bo niektórzy tacy są. Są goście co upiorą, ugotują, posprzątają, przewiną dziecko, zrobią remont i wymienią koło w samochodzie. Ale są też goście co nie potrafią sobie sami zrobić kanapki bo tak ich mamusia wychowała. Potem

[deathcoder]

Paradoks polega na tym, że w dzisiejszych czasach brak równouprawnienia to mit :) owszem kobieta ze względu na swą cielesność jest często traktowana przez jej pryzmat, ale to tylko maleńki problem w porónaniu z tym jak postrzegani są mężczyźni.

Kobieta ma prawo spędzić trzy godziny w sklepie, godzinę przed lustrem by robić to co chce. Kobieta ma prawo ubrać się tak by kompletnie nie nadawać się do wykonania jakiejkolwiek fizycznej pracy -

[philosophy]

@deathcoder: A Tobie ktoś zabrania siedzieć 3 h przed lustrem czy mieć długie paznokcie?

[zadrawoku]

@abgaha: ale pierdzielisz. Na przykład położne lub pielęgniarki nie mogą nosić długich paznokci a są kobietami i co xD?

[MarkZark]

To co dzieje się w sądach rodzinnych i jak tam są traktowani ojcowie to jest skandal i od lat sytuacja tylko się pogłębia. Dzieci zawsze dla madki a ta z reguły nimi gra, żeby pogrążyć byłego i facet jest ugotowany. Najlepsze jest to, że jak nawet udowodni badaniami DNA że bąbelki nie jego bo franca go zdradzała od lat to alimenty musi płacić dalej na cudze bachory(－‸ლ)

[A330]

@MarkZark: jestem w takim wieku że mam już sporo znajomych dzieciatych, część po rozwodzie. To co się w sądach dzieje to kabaret. Pracująca matka i pracujący ojciec? Oczywiście że opieka przyznawana jest matce (no bo matka), ojciec ma "widzenia" jak w pierdlu. Niepracująca matka i pracujący ojciec? Dzieci dostaje matka :D A kasa na utrzymanie, skoro nie pracuje? Odpowiednio wysokie alimenty

[m.....l]

@MarkZark: sądy rodzinne to miejsca gdzie pracują najgorsi sędziowie. Trafia się tam za karę

[MirkobIog]

Miejcie świadomość, że to przecież nie wzieło się z niczego. Aktywny ojciec jest stosunkowo nowym zjawiskiem, dlatego do niedawna kobietom świeciły się oczy na widok ojca na spacerze z dzieckiem. Od "takich" rzeczy była matka, bo ojciec siedział w pracy i zarabiał pieniądze, albo pracowali oboje, no ale przewijanie itd. ciągle należało do obowiązków matki. W mojej najbliższej rodzinie, 3 chłopów woła żone do przewijania gówna, bo dla niego to obrzydliwe. Nic

[MirkobIog]

@danob99: Nie wiem stary, może po prostu niektórzy faceci dojrzali do tego, żeby pomóc żonie w obowiązkach wobec waszego wspólnego dziecka xD?

[MatkaGracz]

Nie postrzegajcie innych z własnej perspektywy. Owszem, w dużych miastach i/lub wśród "wykształconych" ludzi, ojcowie angażują się w wychowanie dziecka na równi z matką, widzę to po znajomych. Przewijają, karmią, noszą, przytulają, itp.
Ale jak już odwiedzę rodzinę gdzieś z polski wschodniej, albo powiatowej, to ojcowie to się co najwyżej pobawią z dzieciakami.

[Arachnos83]

@MatkaGracz: jestem z Polski południowo-wschodniej i czuję się urażony takim generalizowaniem.

[CyprianFonda]

@MatkaGracz: faktycznie tak jest, ale nie zawsze.
Miałem w pracy managera, ok 35 lat pewnie jak mu się dziecko rodziło. Mniej wiece w tym samym czasie się urodziła mi córka i tak rozmawiamy o pierdołach i mówię: przy dzieciach to dużo prania jest, a on na to bez żadnej krępacji: ja to nie wiem, pranie żona robi.

[ilmari]

Ja miałem z córka tak ze, jak się urodziła i przez pierwsze dwa lata to miałem kiepski kontakt. Nie miałem podejścia, dalej nie mam do takich niemowlaków, przez to córka przyklejona do matki była cały czas. Ale od momentu w którym z dzieckiem można było już zamienić pare słów, zaczęło biegać itd, to ta relacja sukcesywnie się poprawiała i poprawia nadal. Ma 4 lata, można z nią pogadać, pobawić się piłka, objaśniać

[Pabick]

@ilmari: Ja z żoną kangurowanie robiliśmy w szpitalu na zmianę, jeden dzień ja a drugi dzień żona. Nie wiem czy to coś daje, bo raczej dziecko i tak nie ogarnia co się dzieje do pewnego wieku ¯\_(ツ)_/¯

[Opryskus69]

@Jangcy: nie koniecznie. U mnie przy pierwszym dziecku żona miała depresję poporodową i było ciężko, bo ja musiałem robić większość obowiązków. Przy drugim dziecku jest już odwrotnie, bo żona już tej depresji nie ma.

[T.....r]

Ojcowie tak są traktowani, bo.... tak chcą ich matki. Gdyby matki uczyły chłopaków jak prać, zmywać, sprzątać i zajmować się młodszym rodzeństwem czy chociaż psem/kotem/chomikiem, to by tego nie było.

[T.....r]

@konrado86: nie tyle złe, bo to by oznaczało złą wolę, ale raczej niekompletne, skutkujące brakiem przygotowania do wszystkich ról społecznych. Ja wiem po sobie, że miałem bardzo dużo szczęścia w życiu, bo ojciec nauczył mnie ról męskich ale mama- ról niezbędnych do bycia (samotnym w moim przypadku) rodzicem. I od blisko 10 lat dajemy radę we trójkę.

[A330]

czyli matki tworzą życiowe kaleki?

@konrado86: oczywiście. Boomerskie matki-polki to toksyczny rak. Moja całe moje dziecięce życie spędziła na narzekaniu że "wszystko muszę robić sama", a gdy chciałem jej w czymś pomóc to powtarzała "zostaw, ja to zrobię". Uciekłem tak szybko jak się tylko dało

[Astolus]

Jak zapewne wiecie po urodzeniu dziecka ojcu przysługuje 2 tyg opieki nad żoną w związku z połogiem. Mam bliźniaki, pracy przy nich było aż nadto, ale nie dostanę ani dnia więcej bo przecież jestem tylko ojcem ( ͡° ͜ʖ ͡°). A faktycznie to dwa miesiące nie chodziłem do pracy, żeby pomóc żonie bo było ciężko, a rodzice byli daleko. Ot polityka prorodzinna w Polsce, do bramy i się

[vipperek]

Jak zapewne wiecie po urodzeniu dziecka ojcu przysługuje 2 tyg opieki nad żoną w związku z połogiem. Mam bliźniaki, pracy przy nich było aż nadto, ale nie dostanę ani dnia więcej bo przecież jestem tylko ojcem ( ͡° ͜ʖ ͡°). A faktycznie to dwa miesiące nie chodziłem do pracy, żeby pomóc żonie bo było ciężko, a rodzice byli daleko. Ot polityka prorodzinna w Polsce, do bramy i się