Rekruterzy zirytowani. Nowe żądanie kandydatów do pracy rozgrzało emocje
Pomysł płacenia za udział w rekrutacjach pojawia się coraz częściej i wychodzi ze strony kandydatów. Rekruterzy i pracodawcy są zdecydowanie na "nie". Oprócz dodatkowego zarobku dla rekrutowanego, nie widzą w tym rozwiązaniu żadnych korzyści.
moje2000 z- #
- #
- #
- 507
Komentarze (507)
najlepsze
najłatwiej to się dostać do firm lokalnych - takie, które nie ogłaszają się na portalach rekrutacyjnych, ale u lokalsów (np. w Trójmieście figuruje trojmiasto.pl), może też na OLX. Dużo nie wymagają, ale za to babrzesz się w każdym ekskremencie, który szef wyłapie na portalach ogłoszeniowych (a bo ktoś na Wordpressie chce mieć rotujący banner, a bo ktoś chce mieć obsługę faktur, a bo poprzednia firma miała zrobić system wysyłki mailowej
Dobra, ale tak szczerze, to porównując szukanie pracy w Polsce z Finlandią, to i tak mamy raj. W Finlandii jest pod tym względem, lekko mówiąc #!$%@?. Aplikujesz na ogłoszenie o prace tylko i wyłącznie przez wypełnienie formularza na stronie. Jeśli w ciągu miesiąca ktokolwiek odpowie poza botem potwierdzającym przyjęcie zgłoszenia, to jesteś niezłym farciarzem. Ja aplikowałem od
Max na co sie zgadzam to 0.5h hr + 2*1h technicznego. Jak nie umiecie sobie w tym czasie sprawdzic mojej wiedzy, to macie pecha - pelno firm (a pracowem m.in. W IBM, Red Hat, NGINX) potrafi i zadna nie zalowala.
Jak slysze “zadanie na 8h” to mowie, stawka XX/h za zadanie. Zwykle na tym sie konczy dalsza z nimi rozmowa a ja
google nie potrafi :D
microsoft nie potrafi :D
Temat wydaje mi się podobny do zwracania kasy za prąd za pracę zdalną nie biorąc pod uwagę oszczędności względem kosztów dojazdu i czasu. Jedna grupa