Żenująca walka polskiego pracodawcy o niewolnika za 1000 zł
Podobno brakuje pracowników i pracodawcy starają się ich pozyskać od siebie. A zatem Janusz daje 1000 zł na zleceniu. To już żółci dawali na czysto 1000 u Ibisza..To uczucie, gdy mem staje się rzeczywistością.. Co sądzicie? Czy nawet początkujący powinien pracować za tyle? Wymogi też są nie
K.....n z- #
- #
- #
- #
- #
- 241
Komentarze (241)
najlepsze
Zamiast rzucać się na tego pracodawcę, to może najpierw dopytaj o wymiar godzinowy.
Bo może się okazać, że chodzi o to, żeby wpaść dwa razy w tygodniu na godzinę, poodpisywać na mejle, coś tam posegregować, wysłać pocztę i tyle.
Przyjmowanie, rejestrowanie i wysyłanie poczty;
Obsługa portalu informacyjnego oraz programu do obsługi pracy kancelarii;
sporządzanie pism procesowych, tj. pozwów, apelacji, zażaleń i innych;
Kontakt z sądami i urzędami;
obsługa przychodzących połączeń telefonicznych oraz poczty elektronicznej;
Inne prace administracyjno-biurowe.
No faktycznie, akurat na godzinę.
Ewidentnie widać, że to ostry zapieprz 5 dni w tygodniu, a do tego jeszcze prawo jazdy, czyli to nie koniec zabawy.
Ewidentnie widać jeszcze
To z ogłoszenia to nie jest żadna oferta na zrobienie aplikacji adwokackiej czy radcowskiej, a zwykła oferta pracy w sekretariacie, a więc nic to nie da przyszłemu prawnikowi, no może poza tym, że zobaczy jak to wygląda od środka. A tak btw.