@Captcha--: Z tego co pamiętam, proponował aby jednocześnie przeznaczać strumień kasy na projekty wspierające społeczeństwo białoruskie i z baćką dogadać się na wpuszczenie polskiego przemysłu na Białoruś. Moglibiśmy to zwiększać lub zmniejszać w zależności od zachowania baćki. Mówił że koniecznie musimy naprawić nasze zdolności wojskowe, by NATO miało zdolność ewentualnej pomocy w obronie Białorusi przed Rosją.
Jestem katolikiem, na pewno nie do końca kompetentnym, ale lubiącym zgłębiać wiarę w aspektach, których do końca nie jestem pewien. W moim rozumieniu Biblii, Bóg jest dobrem, a jego bycie dobrym objawia się przede wszystkim w dziele stworzenia. Mit o Adamie i Ewie opowiada że Bóg pragnął aby ludzie żyli w raju i aby mieli pełnię wolnej woli - zawierającą w sobie wybór w doświadczaniu dobra i zła. Jak opowiada mit wybraliśmy
Bardzo wygodne wytłumaczenie które ostatecznie nie różni się od podejścia do życia standardowego ateisty spod znaku: żyj i daj żyć innym.
Osobiście uważam że moralność ateisty nie musi być rozłączna od moralności katolickiej. Nie do końca uważam że takie rozumienie mitu o stworzeniu jest wygodne, bo nakłada na osoby które to widzą w ten sposób odpowiedzialność za swoje czyny mimo zła i agresji jakiej doświadczają. Osobiście system-nasz
@ReeceWithouterpoon: Zgadzam się z Tobą że jest dużo katolików, a nawet, co gorsze kapłanów, którzy biorą to dosłownie i nie rozumieją czego uczy nas Bóg. Z drugiej strony mówimy o naukach nieskończenie doskonałego bytu, więc raczej nikt tego nie rozumie do końca, chociaż wiele osób rozumie "ducha" tych nauk. Ogólnie oddzielałbym osoby uważające się za katolików od samego katolicyzmu.
Problemem jest to że "samcy beta" umawiają się z takimi kobietami. Niczego nie wymagając od swoich potencjalnych partnerek (np. kierowania się jakimiś zasadami moralnymi) sprawiają że dziewczyny nie muszą wewnętrznie niczego reprezentować, a i tak znajdą kogoś z kim będą mogły wejść w związek lub założyć rodzinę.
@ziobro2: Jezus bronił grzeszników przed linczem, nie przeszkadza Mu to czy ktoś jest cudzołożnikiem, homoseksualistą czy krytykiem katolicyzmu. Pragnie dobra dla każdego człowieka więc upomina grzeszących ale i również tych którzy życzą im z tego powodu jakiejś krzywdy, bo nie ma człowieka bez winy (J 8,1-11). Ale najbardziej zwraca uwagę na pychę i obłudę faryzeuszów.
Od dłuższego czasu zastanawiałam się nad wrzuceniem takiego wpisu, ale pomyślałam, ze mnie kiedyś takie informacje by pomogły, więc może i tutaj dla kogoś okażą się przydane.
Do rzeczy. Jestem DDA, mam pijącego ojca, matka nigdy nie zdecydowała się od niego odejść. Z zewnątrz kulturalna typowa rodzina wykształconych ludzi. Mój ojciec nie wystawał pod budką z piwem, pił „kulturalnie”. W domu awantury od drobnych, przez większe, aż po grube inby z tłuczeniem
@wlepierwot: Terapia i konfrontacja z samym sobą - emocjami, pragnieniami i lękami. Staraj się zrozumieć dlaczego czujesz się w określony sposób, w większości przypadków nie da się tego wyłapać, ale reszta pozwala się troszkę rozgryźć i powoli naprawić. Trzymam kciuki ;)
tldr - "zaczekajmy z tym do ślubu" z perspektywy faceta 8 lat po ślubie
Swoją żonę poznałem będąc na 1 roku studiów. Po 5 latach wzięliśmy ślub. Od dnia ślubu minęło w maju 8 lat. I teraz powiem wam jak to wygląda z tym czekaniem do ślubu, co się dzieje już po, jak wygląda pożycie z taką osobą. Dodam jeszcze, że chodzi o czekanie ze względów religijnych.
@0007 Każdy kto przeczytał wie że warto, książka potrafi zachwycić i zainspirować. Ogólnie to żałuję że nie trafiłem na nią przynajmniej kilka lat wcześniej.
#anonimowemirkowyznania Wiem że to głupie, ale muszę zapytać. Czy ktoś z was mieszka ze współlokatorami i śpi w piżamie? Mam taki problem, że jestem zmarzluchem i zimą od zawsze śpię w piżamie. Za kilka tygodni wyprowadzam się od mame "na swoje" (czyli pokój ze studenciakami: chłopak i dwie dziewczyny) i obawiam się, że jak ktoś zobaczy mnie tam wieczorem/rano w piżamie to pęknie ze śmiechu. Bo to raczej rzadki widok spotkać młodego
@AnonimoweMirkoWyznania: Mieszkam z współlokatorami i bez oporów noszę przypałową piżamę (jako jedyny). Nabierz dystansu i rów to co najwygodniejsze (oczywiście w granicach rozsądku) ;) A o to moja piękność: #pokazpizame
Wydaje mi się że takie sytuacje są największym problemem tego Państwa. Takie sytuacje mogą mieć nawet większy wpływ na gospodarkę niż cała biurokracja i durne prawa hamujące przedsiębiorców i nowe miejsca pracy.