Oglądam se relacje z derbów w Łodzi i dla mnie to jest niepojęte, że w jednym mieście można kibicować dwóm klubom piłkarskim i się nienawidzić xd

Goście pewnie pracują w tych samych firmach i nic się nie dzieje ale jak ktoś założy szalik to od razu jest nienawiść

Zresztą to samo pewnie w warszawie, Krakowie czy takim Śląsku, gdzie ludzie z Chorzowa jadą do pracy do Katowic i na odwrót xd

#
@Anty_Chryst: Powiem Ci więcej: całe rodziny kłócą się ze sobą o złodziei, których nigdy nie widzieli na oczy. Jeszcze smutniejsze jest to, że ludzie, o których się kłócą mają ich za gorszych, niż zwierzęta.

Jeśli teraz zestawić spory o to, kto jaki woli klub to wydaje mi się to milion razy bardziej cywilizowane.

P. S. Juz w czasach rzymskich i greckich było to samo odnośnie sportu.
Cichym "partnerem w zbrodni" do jakiej doszło wczoraj podczas meczu Śląsk-Pogoń jest nikt inny jak Coca-Cola xD

Dlaczego? Otóż organizatorzy meczów od dawna wiedzą, że jakiś debil może rzucić butelką na murawę. Dlatego na stadionowych sklepikach do niedawna napoje w butelkach sprzedawano odkręcone, a zakrętka zostawała u sprzedawcy. Ale jak wiemy dziś ta pieprzona nakrętka zostaje nadal przy butelce, więc można się spodziewać, że do takich akcji będzie dochodzić częściej, bo troglodyci
Iudex - Cichym "partnerem w zbrodni" do jakiej doszło wczoraj podczas meczu Śląsk-Pog...

źródło: MzgzMjUuYhsGGDtZeg5vDkVAbwM8V2FYElh3SHpEf0pXAntdYFo-HEobKQc8GyQJEwgsCT8UYw0XGSkEewUhVRQOIhg0EihISBwoCyEAPx8DJSIYPBIkFAYWYlxgFnQeVEN1CGNBdUxVJXVdZEZ1SVVPYwAlEm8H

Pobierz
Tak apropos dzisiejszego wspomnienia bijatyki w Spodku podczas meczu przed lat, tak się zastanawiam i nie mogę sobie przypomnieć.
Chodzi mi o mecz Ruchu Chorzów u siebie chyba z ŁKS'em albo Widzewem, słabo to pamiętam bo byłem bajtlem.
To chyba była końcówka lat 80-tych albo jakoś w 90-tych? Straszna bitwa tam była - serki poszkodowanych, kilkudziesięciu milicjantów/policjantów trafiło do szpitali. Dobrze pamiętam? Kiedy to dokładnie było?

#pilkanozna #sport #chorzow #slask #kibole
@dlycs: z Lks byl slynny Grunwald (bo latali z jakimis długimi rurami jakby z kopiami) koniec 90-tych lub poczatek 2000,
wcześniej tez z Wisłą była niezła zadyma, ogólnie mecze na początku lat 90-tych to było niezłe bydło ale jak nie chciałeś to #!$%@? nie dostałeś, mnie tylko dwa razy armatka dosięgła wodna.
moj pierwszy miedzypanstwowy to byl Polska -Anglia na Śląskim na początku 90-tych, tam był wtedy niezły #!$%@?...
W Spodku
#coolstory #kibole #pociagi

Z takich głupich życiowych doświadczeń to kiedyś mimowolnie zostałem uczestnikiem kibolskiej zadymy.

W okolicach 2011 roku wracałem kulturalnie z Warszawy do Białegostoku wieczornym pociągiem. Tak się złożyło, że w ostatnich wagonach, również do Białegostoku, wracała z meczu piłkarskiego grupa zdziczałych zwierząt. Już na peronie kibice postanowili umilić innym podróżnym oczekiwanie na pociąg wesołymi piosenkami. W repertuarze znalazły się między innymi klasyki "Policja zawsze #!$%@? będzie" oraz "aaaeeeee #!$%@?". Oczywiście
Nusantara - #coolstory #kibole #pociagi

Z takich głupich życiowych doświadczeń to ki...

źródło: 420e9cc0ab2db1eedd7e8759891cb58a,0,0,0,0

Pobierz