Udało mi się w końcu zważyć. 76,5kg.
Wrzucam też zdjęcia, nie na czczo (zrobione po lunchu) ale zawsze coś.
Wagę mam zamiar kontroliwać raz na tydzień, zdjęcia może raz na dwa tygodnie.
#odchudzanie #chudnijzwykopem #madamejochudniecudnie #pamietnikodchudzania
Wrzucam też zdjęcia, nie na czczo (zrobione po lunchu) ale zawsze coś.
Wagę mam zamiar kontroliwać raz na tydzień, zdjęcia może raz na dwa tygodnie.
#odchudzanie #chudnijzwykopem #madamejochudniecudnie #pamietnikodchudzania
Śniadanie godz. 11:30:
2 orkiszowe bułki tostowe z hummusem, awokado, pasztetem weganskim, szpinakiem, pomidorem i papryką, do tego tofucznica.
Lunch, godz. 15:30:
Jogurt z płatkami owsianymi, banan, kiwi, gruszka, mix nasion, mus orzechowy, baton proteinowy.
Kolacja, godz. 19:00:
Ziemniaki, zielona fasolka szparagowa, kalafior, brokuł, kotlet sojowy.
W 202 T 77 B 90. Całość 1950kcal.
Z aktywności10km na rowerze i joga.
Jakby ktoś nie widział mojego poprzedniego posta, to
Z praktyki i doświadczenia wiem, że w taki sposób ludzie wytrzymują miesiąc,dwa w skrajnych przypadkach jak ktoś jest ultra zdeterminowany to 3 miesiące, a dieta to nie polega na zmianie sposobu żywienia na kilka tygodni, ale na resztę życia, także powodzenia bo chciałbym widzieć tych ludzi jedzących takie kanapeczki za rok