18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

-bądź mną
-lvl 17
-jesteś niemową
-mimo to masz paru coompli i chodzisz do normalnej techbazy
-z tych 2 powodów twój kontakt z karynami jest ograniczony jak dziecko z autyzmem
-z góry skazany na #!$%@?
-sobota wieczur
-sebek pisze "e anon robimy inbe u mnie wpadaj"
-myślisz sobie czemu nie przynajmniej nie spedze tej nocy przed kompem
-#!$%@? swoje image jak w Łabędziem być
-idziesz do seby
-na inbie całkiem fajnie alkohol,
S.....Q - -bądź mną
-lvl 17
-jesteś niemową
-mimo to masz paru coompli i chodzisz ...
1. Friendzone miła milusia ;-;
2. Kupiłem sobie dmuchany basen
3. Loszka friendzone z tobą flirtuje, chce się z tobą umówić o gurwa #wygryw #bedoseksy
4. Przychodzi do mnie, wchodzi na podwórko i dziwnie się patrzy na twój nowy basenik
5. Pisze z kimś na fb, jest #!$%@?, 'anon nie mam humoru zbytnio'
5a. Jej koleżanka mówi Ci o co biega
6. kiśnij jak bardzo różowe paski są #!$%@? i materialne

#
Część z was pewnie nie wie, że pracuję jako kierowca autobusu.

No i pracuję sobie wczoraj kierując autobus siedząc na mikro przed biurkiem gdy do autobusu wbija dwóch dresów, 200% testosteronu.

Niedaleko nich stoi młody chłopak o dość kobiecym typie urody.

Dresy:

- He, he, ale ciotunia, pedałek k...a, pewnie się daje dymać za maseczki Olaya.

Chłopak nie reaguje, za to starsza pani się odzywa do jednego z dresów:

- A twój
@Pzanty

@Rodriquez88

@MekaS

Z waszym komentarzy pod poprzednim moim wpisem wychodzi na to, że jesteście "obrońcami kobiet", a co powiecie na tę sytuację:

Stoję sobie spokojnie na przystanku, oprócz mnie trzy matki ze swoimi dziećmi, na przeciwko sklep pod którym stoją wszyscy, którzy się znają,

głównie faceci w wieku (25 - 40 lat). Obok przystanku grupka składająca się z czterech pijanych w sztok osób (3 mężczyzn, 1 kobieta). Jeden z facetów zaczął
@captain6666: Kiedys idac do sklepu bylem swiadkiem jak jakis typ wyzywal od #!$%@? i szmat jakies dziewcze, a jego koledzy stali i sie patrzyli. Powiedzialem zeby sie ogarnal i uspokoil i wszedlem do sklepu. Kupilem chleb czy cos i jak wychodzilem bylem niezle nabuzowany i przygotowany na wszystko, bo zdawalem sobie sprawe ze nie posluchal zalecen i do niego czy czegos #!$%@? nie zrozumial. Na szczescie zrobil krok w odpowiednia strone
Robię sobie spokojnie zakupy w sklepie. Słyszę "parę" 18-latków (dziewczyna i chłopak), którzy co drugie słowo używają #!$%@?, ja #!$%@?ę etc. W sklepie panoszą się jak jakieś psy spuszczone ze smyczy. Choć psy już więcej mają w sobie "kultury".

Płacę przy kasie za swoje skromne zakupy, za swoimi plecami słyszę komentarza typu: O #!$%@?, włos na bułce, chcę reklamację! Ja #!$%@?ę jaki syf. Ludzie to kupują? Eee ziomuś, a kupiłeś szlugi?! Płacę
@Vasey: Ale że ty wiedziałaś to nie znaczy że inni też wiedzieli, i nie znaczy też że dzisiaj inne dzieciaki nie wiedzą. Jesteś nie wiele młodsza ode mnie, a ja pamiętam o wiele większą patologie na ulicach niż ta teraz. Wg mnie dziś jest o wiele bezpieczniej niż kiedy byłem nastolatkiem. Gdzie łysi w dresach z okolicznych zawodówek, urządzali zasadzki na dzieci z innych szkół i kroili ich z noki 3310,
Wchodzę do sklepu kupić sobie elegancką informatyczną koszulę w kratę. I podbija do mnie ekspedientka i pyta "W czym mogę pomóc?" i tak mi się przypomniał cejrowski, pomyślałem, że przyśmieszkuje i rzucam jej "mam tonę węgla do przerzucenia do piwnicy, pomoże mi pani?". Konsternacja na jej twarzy i tylko "eeeee" no to szybko wtrącam, że sobie żartuję xD wie pani. Ulga na jej twarzy i mówię "Żartuję, że mam tonę węgla, mam
Byłem dzisiaj u lekarza odebrać wyniki badań i ogólnie dowiedzieć się jak moje zdrowie. Lekarz powiedział że spoko i że tak dalej #!$%@?ąc z plusami na mikro to bardzo możliwe że dożyję setki. Już na sam koniec jak wychodziłem z gabinetu rzucił: Tylko proszę Pana bardzo, niech Pan nie #!$%@? swoich paluszków siedząc na mikro, ma Pan ich tylko dziesięć, chyba nie chce Pan na starość rozdawać plusów na mikro stopami ?
Właśnie wróciłem z dwudniowego pobytu w szpitalu. Wszystko zaczęło się od zjedzenia paluszka. Jakaś cześć paluszka utknęła mi w przełyku i nie dawała spokoju. To poszedłem z rana od razu do lekarza nie jedząc śniadania. Doktor powiedział, że uratowałem sobie życie nic nie jedząc przed pójściem do lekarza, bo jeszcze trochę, a paluszek wbiłby mi się w płuco i dostałbym zachłystowego zapalenia płuc co w 93% przypadkach kończy się śmiercią. #szczescie #