@marek_g @sproject czuwam stale, choć z ukrycia. Nie chodzi o ilość rozpałki, ale o jej jakość. Najpierw wrzucasz węgiel, na to szczapy grubości co najwyżej przedramienia, potem trochę takich na 1-2 palce, a na tym musisz po prostu rozpalić ognisko, od którego zajmie się cała reszta. Do jego zbudowania trzeba użyć patyków co najwyżej grubości małego palca u ręki, a cześć rozdrobnić jeszcze bardziej. Bez bawienia się w układanki, możesz po prostu
@Juzef: Dzięki za wyczerpującą odpowiedź! Myślę, że moim problemem jest jakość rozpałki (piec regularnie czyszczony, komin wyczyszczony idealnie przed poprzednim sezonem, odpowiednia wentylacja jest, a metodę z gazetą w wyczystkach po dłuższym niepaleniu też znam), bo "cug" jest. Zresztą idealnie to widać już w momencie przykładania gazety do otwartych drzwiczek pieca, od razu większy ogień, a w środku spala się szybciutko. Ale drewna (nawet najcieńsze) ciężko rozpalić. Ale nigdy nie miałem