Ale miałem przedwczoraj przygodę. Robię sobie pyszną zapiekankę makaronową z oliwkami i jazdami. Latam cały w skowronkach aż nagle sielankę zakłócił pan komornik.
Na wjeździe mówi, że to za mandat z komunikacji miejskiej. I mówi, że chce hajsy, a ja mu na to, że no nie ma racji, a on, że ma, a ja dalej w zaparte idę bo jeszcze miesiąc temu ostatnią ratę spłaciłem. On dalej twierdzi, że nie jest to
Na wjeździe mówi, że to za mandat z komunikacji miejskiej. I mówi, że chce hajsy, a ja mu na to, że no nie ma racji, a on, że ma, a ja dalej w zaparte idę bo jeszcze miesiąc temu ostatnią ratę spłaciłem. On dalej twierdzi, że nie jest to
Było to już coś 22~23 i połowa świateł na skrzyżowaniach wyłączona, ogólnie skromnie z ruchem i życiem więc jechałem ulicą jak yolo nakazało.
Na jednym skrzyżowaniu akurat był ruch, światła
@le1t00: xD