✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jako #przegryw o wiele bardziej wolałbym być ponadprzeciętnie inteligentny niż być chadem. Co mi z bycia chadem skoro i tak jestem introwertykiem, nie lubię imprez, wolę siedzieć w domu i nie podobają mi się atencyjne julki z napompowanymi ustami?

Zawsze mi imponowali ludzie z dużą wiedzą, inteligentni, błyskotliwi, łatwo ogarniający nowy temat, typ pracoholika. Inaczej mówiąc sam chciałbym taki być ale mam wrażenie, że jestem po prostu za tępy.
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jako #przegryw o wiele bardziej wolałbym być ...

źródło: mr-robot-min14s

Pobierz
Co mi z bycia chadem skoro i tak jestem introwertykiem, nie lubię imprez, wolę siedzieć w domu i nie podobają mi się atencyjne julki z napompowanymi ustami?


@mirko_anonim: tylko, że będąc chadem nie byłbyś piwniczakim introwertykiem nielubiącym imprez xd
  • Odpowiedz
  • 2
@Mr_3nKi_ raczej psychiatrze bym nie powiedział że się wypaliłem tylko że mam jakieś nie wiem objawy depresji czy coś. Mój przypadek był taki że miałem okazję zmienić robotę bo pracowałem jako kierowca tira ale chciałem się przebranżowić a jak wiadomo za kółkiem czasu zbytnio nie ma by uczestniczyć na kursy i potrzebowałem 3 miesiące czasu by to ogarnąć i mieć jakieś pieniądze ... No ale każdy orze jak może.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
W jaki sposób terapia miałaby mi pomóc niby?! Pomijając kwestie wychowania przez boomerów, straconego dzieciństwa, braku nastoletniej miłości (i w ogóle miłości), nerwicą, podejrzeniem ADHD, depresji.. to ja potrzebuje przede wszystkim:
- znajomych, przyjaciół (relacji koleżeńskich)
- partnerki życiowej (relacji romantycznych)
W jaki sposób terapia miałaby mi w tym pomóc? W jaki sposób mi zastąpi te potrzeby? Ogłupi lekami? Ogłupić to ja się mogę sam alkoholem żeby o tym
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
W jaki sposób terapia miałaby mi pomóc niby?!...

źródło: comment_1654621304SR840nGurc6ZWNpNJXdMn9

Pobierz
@mirko_anonim nie udało mi się nigdy wytłumaczyć normictwu że studiów, że jeśli moim problemem jest brak mitycznego 180 i brak włosów to te-ra-pia nie pomoże mi i magicznie nie urosne i nie zapuszczę włosów jak sp Wodecki

Julki dalej będą gardzić podczłowiekiem tak samo jak przed te-ra-pią¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@kopek: Przychodzisz, lekarz pyta co się dzieje że zadecydowałeś się na wizytę i potem ustala co to może być. Możesz dostać skierowanie do psychologa, wtedy to tam wylewasz swoje żale, psychiatra jest jak zwykły lekarz tylko ze od głowy
  • Odpowiedz
@Musze_wygrac_zycie zostawmy na chwile kwestie tego, co z toba jest nie tak.
Starasz sie wchodzic z tymi ludzmi w interakcje, musisz to robic? Czasem warto przystopowac, deczko zmodyfikowac swoje podejscie i zachowanie.
Lepiej reagowac anuzeli miec cos stalego ustalonego.
Np gdy bylem mlodszy, to bylem mniej naturalny, bardziej aktorzylem (udawalem) i to raczej slabo dzialalo w pewnym srodowisku. Gdy stalem sie bardziej soba, co oznaczalo bycie powazniejszym i chlodniejszym, mniej rozmownym, od
  • Odpowiedz
@Musze_wygrac_zycie: Co oznacza dla ciebie bycie sobą? Jeśli zostałaś odrzucony. Oznacza to jedynie brak akceptacji przez daną grupę. NIE przez społeczeństwo. Jest to jednostkowy przypadek i trzeba próbować dalej. Wystarczy by jedna osoba cię, polubiła. Wprowadziła do danej grupy. Pokazała, jakie są w niej zasady. Zaakceptowała, reszta się dostosuję. Bycie sobą nie jest jednoznaczne z byciem prawdziwym. Zasady są w społeczeństwie potrzebne i musisz umieć się dostosować do nich nie wszyscy
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
A co jeśli jesteśmy nieszczęśliwi jako dorośli bo po prostu nie mamy celu w życiu?
Przez całe życie byliśmy prowadzeni za rączkę przez system. Rodzice dają w jakiś sposób bezpieczeństwo, dach nad głową, jedzenie, jakieś wsparcie finansowe, znamy system nagród i kar, stoją nad nami i mówią co robić. Potem jest szkoła, czyli systemowo dostajemy znajomych, wiemy jaki jest system oceniania, co robić żeby iść dalej i czego nie
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
A co jeśli jesteśmy nieszczęśliwi jako dorośl...

źródło: Pokolenie-zmeczone-zyciem-2

Pobierz
@mirko_anonim: w dzieciństwie i młodości zawsze był jakiś cel. Nauczyć się na klasówkę, odrobić lekcje, zdać z klasy do klasy, skończyć szkołę, dobrze napisać egzaminy, dostać się do dobrego liceum, dobrze napisać maturę, potem studia to wiadomo - kolejne przedmioty, egzaminy, sesje, potem napisanie licencjatu, magisterki, potem dostanie dobrej roboty. Zawsze na horyzoncie był jakiś cel. Zawsze jasno określone, co i jak powinienem zrobić.
A teraz? Mam dobrą robotę, zarabiam nie
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mirki jestem zdruzgotany. Tydzień temu byłem u psychiatry pierwszy raz, żeby dal coś na moją depresję, lęki i nerwice. Dostałem dwa środki: przeciwlekowe i nasenne. No i dzisiaj musiałem wziąć wolne na żądanie, bo mam silne lęki i huśtawkę nastoju. Nie wiem kurde, bo lekarz niby mówił, że tabletki się lądują przez 2 tyg (czytałem też o tym w necie), ale nie wiedziałem, że bede AŻ tak źle się
@mirko_anonim: w ulotce masz zapewne napisane, że przez pierwsze dwa tygodnie od rozpoczęcia przyjmowania stan Twój może się pogorszyć więc bez paniki bo to normalne. Łatwiej by było gdybyś napisał co to za leki i ile przyjmujesz.
  • Odpowiedz
@Usmiech_Niebios: psycholog jeśli jest terapeutą to jest zobowiązany do superwizji czyli cyklicznych spotkań z innym psychoterapeutą i rozmów nt pacjentów. Tu nic spektakularnego chyba nie miało miejsca. To taki wentyl bezpieczeństwa dla psychologów żeby sami nie wpadli w depresję po tych wszystkich złych historiach usłyszanych od pacjentów i zabezpieczenie żeby cały czas się rozwijali i nie robili krzywdy pacjentowi
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Niech mi ktoś wyjaśni to zjawisko, ponieważ sam je to zaobserwowałem i nie rozumiem.

Jak chodziłem do technikum, to miałem takiego jednego łobuza w klasie. Bardzo dużo odwalał, wszyscy nauczyciele go nie lubili i nie jednemu podnosił ciśnienie. Ale za to dosłownie wszyscy uczniowie go lubili. Pod koniec szkoły nawet przestał nosić plecak, zrobił sobie tatuaż i parę innych miejscu, nauczyciele nawet nie reagowali jak grał sobie na telefonie
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Niech mi ktoś wyjaśni to zjawisko, ponieważ s...

źródło: agresja-dzieci-wobec-naszego-dziecka-1604327

Pobierz
@mirko_anonim: To jest psychologia tłumu. Jeśli jest grupa, która ma swojego prowodyra i jest ofiara, to jeśli ktoś wyłamie się z tej grupy w obronie ofiary, sam się nie stanie. Nikt tego nie chcę, a niestety dzieciaki nie mają za grosz empatii (ba, wielu dorosłych nigdy jej nie ma, nie potrafi wykształcić) i przez to tak to wygląda. Film "Nasza Klasa" dość fajnie to przedstawił i potem serial sytuacje odwrotną, kiedy
  • Odpowiedz
Nigdy nie byłem u psychologa, psychoterapeuty ani u psychiatry. Mam poważne problemy, których źródła podejrzewam, ponadto zdiagnozowałem sobie samodzielnie z internetu kilka przypadłości, ale to musi przebadać i potwierdzić specjalista. Najprawdopodobniej będę potrzebować leków i terapii. Aktualnie jestem na etapie zero. Do kogo powinienem się udać i w jakiej kolejności? Przeglądałem psychiatrów na znanylekarz.pl i tam z reguły są wizyty po 20-30 minut, ciężko jest przedstawić cały problem w tak krótkim czasie.
Przeglądałem psychiatrów na znanylekarz.pl i tam z reguły są wizyty po 20-30 minut, ciężko jest przedstawić cały problem w tak krótkim czasie.


@chlodna_kalkulacja: to są wizyty "kolejne" sprawdź czy nie ma w zakładce "pierwsza wizyta" powinna być koło 90 minut jako pełen wywiad z lekarzem
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Cześć,
Mam problem z #psycholog i #psychiatra. Ogólnie sprawa wygląda tak, że mam ogromne #leki przed pracą, a dokładniej przed pracowaniem dla kogoś. W momencie, w którym coś mi się w mózgu przestawi, że pracuję dla kogoś, zaczynam panicznie bać się kontaktu z tą osobą. Aktualnie utrzymuje się ze zleceń, bo na etacie się nie dało, doszło już do takiego etapu, że mam skończone zlecenie, ale boje się
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
ehh mirki mam już w pewien sposób dość swoich problemów psychicznych (autodiagnoza to #depresja #nerwica #fobiaspoleczna), ale przez nadmiar tychże problemów i kilkuletnie próby przechodzenia ich niczym grypy (że niby same przejdą) spowodowały, że jestem totalnym psychicznym degeneratem, w sensie nieuleczalnym. boje się, ze specjalista stwierdzi, że to wszystko sobie wymysliłem i dostanę diagnoze schizofrenii czy cos.

Przykład 1. Z bliskimi współpracownikami w kołchozie gadam normalnie, w sensie
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#psychiatra #depresja #zdrowie #psychoterapia

Dwa pytania:

1. Czy ktoś z Was przy braniu #dutilox / #depratal (duloksetyna) miał kłopoty ze spaniem? Biorę już go ładnych parę miesięcy i często wybudzam się w nocy nawet po 3 razy, a rano jest mi ciężko wstać.

2. Co sądzicie o #brintellix ? Dostałem go w zamian za duloksetyne, która musiałem odstawić ze względu na ta bezsenność. Nie mam objawów ciężkiej depresji ani
praca w służbach, pozwolenie na broń bo sprawdzają dokumentacje/historię leczenia zdaje się. a tak pewnie uda Ci się przejście testy jak się postarasz i dostaniesz.
oprócz tego to, hmm: lekarz rodzinny mając w systemie może Ci niechętnie dawać skierowania bo 'pewnie na tle nerwowym/psychicznym. niech się leczy u psychiatry'. <- z doświadczenia XD

jak będziesz w sądzie podejrzanym to zależnie od diagnozy może to świadczyć nieco przeciwko Tobie.
@Niemilsen:
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Umowa o pracę skończyła mi się w grudniu, z tym że od połowy listopada byłem na l4 psychiatrycznym - zaburzenia adaptacyjno-lękowe.
Dostałem l4 które ciągnie mi się do połowy stycznia, czyli już mi minął okres wypowiedzenia.

Zastanawiam się czy mogę dalej ciągnąć l4 psychiatryczne, o ile wgl psychiatra mi zaleci?
W końcu obecnie jestem już bez pracy.
No i ubezpieczenie kończy mi się pod koniec stycznia (ale tutaj mogę
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mireczki POMOCY!

Za równe 2 tygodnie mam ślub (z intercyzą hehe) i z każdym dniem odczuwam coraz większy stres. Odnoszę wrażenie że nabawiłem się nerwicy na tym punkcie. Przeraża mnie wizja stania na środku, w centrum uwagi przez kilka godzin :s na samą myśl ze stresu zbiera mi się na mdłości… coś strasznego, bo tak naprawdę w głębi duszy się cieszę ale moja fobia społeczna daje się we znaki.