18+ nsfw

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Potrzebuję pomocy w skrajnie trudnej dla mnie sytuacji życiowej.

Mieszkam w małym mieszkaniu z 90-letnią babcią , jej córką (a moją mamą), i jej niepełnosprawnym fizycznie i psychicznie bratem (czyli moim wujkiem). Nie mamy bliższej rodziny, nie jesteśmy bogaci, jestem singlem, większość moich znajomych mieszka daleko.

Niestety, babcia ma skrajnie trudny charakter, a w ostatnich latach uległ on radykalnemu pogorszeniu. Pomimo tego, że z mamą nie stwarzamy najmniejszych problemów,
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Potrzebuję pomocy w skrajnie trudnej dla mnie...

źródło: emotional-abuse-domestic-abuse-virginia

Pobierz
@mirko_anonim: babcia ma typowe zaburzenia narcystyczne i żywi się dręczeniem kogoś , uciekajcie z matką gdzie pieprz rośnie , nikt nie ma obowiazku chodzić koło takiej za przeproszeniem wiedźmy a ona żeruje na waszej dobroci , ty i matka macie syndrom ofiary i to że jest stara nie tłumaczy jej z bycia urwą , moja babka od strony ojca była okropna ale od strony mamy kochana , to zależy od tego
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy to jest normalne?
Dziś wychodzę z domu do sklepu. Jak nie ma mnie w domu - rodzice wchodzą do pokoju i mówią "ooo, śmierdzi coś znowu waliłeś sobie konia". Fakt - postanowiłem sobie zwalić ale no bez przesady. Niby nie zwracam na to uwagi i się tym nie przejmuję no ale... czy takie coś jest normalne? Ja w sumie mam 35 lat i nie interesowałoby mnie co robi
@mirko_anonim a właściwie rodzicie w ogóle chcą żebyś z nimi mieszkał? Bo może to czepianie się to takie ukryte mówienie - ej, najwyższy czas iść na swoje.

Obniżasz swój komfort życia dla oszczędności - spoko. Ale to Twój wybór i tylko do siebie możesz mieć pretensje.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy powinienem wybaczyć rodzicom?

Od młodości piłka nożna nie była dla mnie tylko hobby, ale potencjalną ścieżką kariery. Trenując od czwartego roku życia i zarabiając na tym od piętnastego, miałem wszelkie powody, by wierzyć w swoje zawodowe perspektywy. Jednak moje życie niespodziewanie się zmieniło, gdy moi rodzice zdecydowali się przeprowadzić z miasta do wiejskiej wioski. Ta zmiana była nagła, a jej wpływ na moje życie głęboki.

W tej małej
gdzie lepiej mieszkać?

1. w swojej depresyjnej kawalerce 27m2 bez balkonu, prywatności i kontaktu z naturą, z której prawie nie wychodzę, bo nie lubię jak wszędzie są ludzie i ogólnie nienawidzę mieszkania w mieście, nie interesują mnie żadne imprezy, kluby, koncerty, kręgle etc, chciałabym jedynie wyjść prosto z domu na własny ogórek, mieć hodowlę kur i grządki z warzywami

2. w dużym domu rodzinnym poza miastem z dużym ogrodem ale za to

gdzie lepiej mieszkać

  • 1 31.1% (61)
  • 2 8.7% (17)
  • 3 60.2% (118)

Oddanych głosów: 196

@Zoyav Zdecydowanie nie 2, mniej ci zryje banię klaustrofobiczna kawalerka, w której możesz robić, co chcesz, niż matka z wiecznym fochem, która jak domniemywam, przy każdej okazji nie omieszka ci wypomnieć, że to jej dom i jej zasady.
  • Odpowiedz
Ostatnio coraz cześciej nawiedzają mnie jakies smutne mysli o przemijaniu.
Że moi rodzice niedlugo moga umrzeć, albo co gorsza będą mieć Alzheimera. Że nie założę nigdy rodziny, a nawet jak założe to moje dzieci nie beda mieć takiego kontaktu z dziadkami ja miałam.
Ech i jescze dobija mnie że wybrałam sobie tak wąską branże, ze jak będę chciała kiedyś zmienić prace to najprawdopodbniej będzie się to wiązało z zmianą zamieszkania i wtedy
@matabezfiata: U mnie było podobnie. Mój ojciec swojego czasu mocno skarżył się na ból nóg i klatki piersiowej. W zasadzie na silę moja mama go zaprowadziła i całe szczęście, bo okazało się, że miał zawał i musieli mu bajpasy zakładać. Także czasem warto na silę kogoś zmusić groźbą albo prośbą czy podstępem aby mu pomóc. Szczególnie faceci starej daty.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mam ostatnio tak dość swojego życia, żony, dzieci że pomyślałem, że jakbym dostał takie powołanie do wojska na miesięczne ćwiczenia to nawet bym się ucieszył. Przynajmniej bym odmienił otoczenie i pewnie docenił bardziej to co mam teraz. Da się jakoś wymusić takie wezwanie, ale żeby w liście nie było wspomniane, że sam się zgłaszam?
#wojsko #wojna #zycie #pytanie #rodzina

@snorli12: Pełna rodzina, ale lekka patologia. Nie taka klasyczna typu przemoc, używki, kłopoty z prawem, ale jednak. Brat jest chory na schizofrenię. Matka pozwalała mu na wszystko, "bo przecież brat jest chory i trzeba być wyrozumiałym". Nie mogłem się wyspać do szkoły, bo np. brat hałasował w nocy.

Nie mieliśmy za wiele pieniędzy, a dodatkowo rodzice niezbyt rozsądnie nimi gospodarują. Matka ma takie podejście, że nie patrzy na cenę w sklepie/knajpie,
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Zdrowe osoby, które świadomie zrezygnowały z posiadania dzieci zrezygnowały z całego życia. Wyjątkiem są ludzie, którzy poświęcili się pracy na rzecz pomocy innym albo pracy, która realnie przyczynia się do rozwoju ludzkości. Wyjątkami są także ludzie, którzy zrezygnowali z dzieci z powodu poważnych problemów natury genetycznej albo psychologicznej.

Cała reszta wypisała się z jakiejkolwiek odpowiedzialności i sensu istnienia, ograniczając się do prymitywnego trwania, stymulowanego przez kolejne zastrzyki dopaminy w
@mirko_anonim: mocna odklejka. Ludzkość ma problem z wieloma rzeczami, a dzietność nie jest jedną z nich. Wręcz obiektywnie dla komfortu ludzi jak i ekosystemu optymalniejsza byłaby mniejsza populacja planety. Stawianie reprodukcji na szczycie działań w kierunku poprawy ludzkości to jakieś nieporozumienie.
  • Odpowiedz
razem z Monika wsadzilismy naszego maluszka do wozka i spacerkiem udalismy sie do katedry. Jak zwykle wypchana po brzegi co tylko potwierdza ze polska tradycja chrzescijanska jest wciaz silna i pokona lewicowe, homoseksualne sekty. Msza byla piekna i czuc bylo obecnosc Boga. nasz malec nie plakal jak wiele bekartow w parku tylko spokojnie drzemal, jakby czul wyzszy byt gdzies w okolicy! Razem z Monika przyjelismy komunie swieta, przez co nawet jak jakis
Czy utrzymujecie kontakt ze swoją dalszą rodziną? Chodzi mi o kuzynostwo, ciocie i wujków.
Jak byłem mały to często z rodzicami jeździło się do rodziny - czasami nawet kilka razy w miesiącu. Teraz w ogóle nie mam kontaktu z nikim, ani nikt do mnie nie pisze i nie dzwoni.
Jedynie odwiedzam i utrzymuje kontakt z rodzeństwem, rodzicami i jedyną babcią.
Reszta mnie jakoś nie obchodzi.
#rodzina
@kopek: no ja tak samo tego kuzynostwa które odwiedzałem ze starymi nie kojarzę i pewnie tak się skończy bo starzy tam jeździli dla swoich braci ciotecznych i innych a ich dzieci to jeszcze dalsze pokolenie
  • Odpowiedz
Poza wyjątkami to nie.
Jeśli był kontakt, to zawsze inicjowany przeze mnie. Życzenia na urodziny, święta, sporadycznie telefon z pytaniem, co słychać.
Ja żadnych życzeń nie dostaję ani nie dostrzegam prób odwzajemniania kontaktu. No to duj im w chupę.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy ktoś dysponuje aktualnymi informacjami na temat Stowarzyszenia na rzecz Chłopców i Mężczyzn (SChM: https://schm.org.pl/)?
Czy to faktycznie jest false flag i kontrolowana opozycja? Czy miało być dobrze, ale doczekali się ideologicznego hijackingu i/lub tzw. "kreta"?

Dochodzą do mnie - jako do osoby o centrowym i niegynocentrycznym światopoglądzie opartym o dowody - liczne niepokojące sygnały:

1. Wśród politycznie afiliowanych członków i członkiń SChM są aktualnie, o ile mi wiadomo,
@mirko_anonim: no ja się tam zamierzałem wybrać, ale właśnie prelegenci co niektórzy odstraszyli. Póki co obserwuje, ale współpraca ze środowiskiem feministycznym jak i panika przed oskarżeniem o mizoginie stowarzyszenia odstrasza
  • Odpowiedz
@typowyWykopekMizogin: Taka organizacja powinna być przede wszystkim apolityczna.
Lewica w Polsce nigdy tego nie ukrywała ale jednak dziwne że faceci głosują na Lewicę.
Z drugiej strony to żadna partia nie ma mężczyznom nic do zaoferowania.
  • Odpowiedz
#zwiazki pytanie do ludzi w związkach. Jak sobie radzicie z teściami? Po latach dotarło do mnie ze moi sa mega toksyczni. Nie lubię ich, wykorzystują mnie i moja żonę do pomocy na każdym kroku. A mnie tak wychowano, że głupio mi odmówić. Nie wiem jak ich unikać? Wysyłać żonę samą? Wtedy będą ją indoktrynować przeciwko mnie.
Ogolnie rodzenstwo żony w ogole im nie pomaga, bo mieszkaja daleko i to jest ich wymowka
@PanieAreczku No cóż, albo nauczysz się wyznaczać granice, albo będziesz w tym tkwił. Ex-teściowie też byli bardzo toksyczni i generalnie do elity intelektualnej nie należeli, więc te granice powstały szybciuteńko. A obecni są bardzo fajni, szanują mnie, ja szanuję ich. Jeśli coś nie działa w dwie strony, to nie działa w ogóle.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nienawidzę swojej matki.

Jest to osoba o bardzo dobrym sercu, która całe życie chciała i nadal chce dla mnie najlepiej, poświęciła dla mnie większość swojego życia żeby mi pomóc, ale ta nadgorliwość doprowadziła do tego, że jej życie stało się wegetacją co odbiło się na mnie i reszcie rodziny - wszyscy dostali w kość psychicznie. Mimo, że na swój sposób ją kocham i chcę dla niej jak najlepiej to

Jaki masz stosunek do rodzica? (W wielkim uproszczeniu)

  • Nie czuję więzi 21.0% (17)
  • Zerwałem kontakt 9.9% (8)
  • Kocham i szanuję 44.4% (36)
  • Toleruję, mimo zawiłości 24.7% (20)

Oddanych głosów: 81

  • 1
@mirko_anonim Jordan Peterson pisał o nadopiekuńczy h matkach, ze są w stanie nieświadomie zniszczyć życie swojego syna. Z tego co napisałeś, to się skleja
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Z jednej strony zrozumiałe że cię to przytłacza, a z drugiej myślę, że można uszanować fakt, iż poniekąd poswięciła całe swoje jestestwo w imię twojego dobra, nawet jeśli nie poskutkowało to dobrze, miała jak najlepsze intencje, zgodne z jej aktualnym zrozumieniem i wiedzą o świecie. Nie sądzę, by można było zarzucić jej ignorancję. Dlatego szanuję i tobie polecam to samo, a przynajmniej przestać ją nienawidzić. Asertywność musi wejść w ruch,
  • Odpowiedz