wpisy

Wszystkie

Archiwum

DwaNiedzwiedzie
  • 34
412 757 + 141 = 412 898

Trasa wyszła trochę przekombinowana, bo niezdecydowany sąsiad trochę namieszał w planach, ale ogólnie była całkiem sympatyczna. Dominowały asfalty, choć daniem głównym był przejazd Doliną Bystrzycy. To chyba najciekawsze miejsce tego typu w najbliższej okolicy Wrocławia - szlak ma długość ok. 25 km i ciągnie się leśnymi ścieżkami i polnymi przecinkami. Nie jest to miejsce aż tak rekreacyjne jak wały, bo momentami trawa, błoto i spore
Pobierz
źródło: mapka
DwaNiedzwiedzie
  • 1
Na tej mojej mapie nie ma wszystkich możliwych tras zaznaczonych, są tylko te oficjalnie wytyczone, a czasami warto jest z nich zboczyć.


@NonServiam-: Przeważnie planuję trasy bardziej na dystansowe pokręcenie, niż szczegółową eksplorację, niespecjalnie mi zależy na zaliczeniu każdej nory w lesie :) I nawet często sobie mówię, że następnym razem tu skręcę i zobaczę, gdzie mnie poniesie, ale zawsze pierwotny plan wygrywa :)

To twoje zdjęcie ze Ślężą w tle
DwaNiedzwiedzie
  • 28
396 492 + 40 + 70 = 396 602

Południe Wrocławia to jednak idealne miejsce na szybkie wypady bez planu. Z drugiej strony - skacowany, początkujący kolarz to średni pomysł na towarzystwo do kręcenia, szczególnie przy takich temperaturach :)

PS: Chyba trzeba będzie zacząć jeździć w japonkach, żeby stopy choć trochę pasowały kolorem do reszty nogi :)

#rowerowyrownik #rower #rowerowywroclaw #ruszwroclaw #gravel

Skrypt | Statystyki
Pobierz
źródło: mapka
noerror
  • 36
#rower #gravel #rowerowyrownik #ruszwroclaw

384 517 + 423 = 384 940

strava

Dodaję manualnie bo skrypt mi nie działa od kilku miesięcy

Po nieodespanej nocce w pracy wsiadłem w #!$%@? do Wawy ktróre musiało się #!$%@?ć na stacji początkowej i przez całą podróż mieliśmy darmowe minuty od pkp. Zmróżyć oka nie mogłem przez co zdychałem nocą z soboty na niedzielę. Turbodrzemki na przystankach od Kleszczowa po Wieruszów nie pomagały zbyt wiele, ale
Pobierz
źródło: IMG_20230617_105545
Drzamich
  • 28
371 443 + 68 + 28 + 62 + 61 = 371 662

Pojeżdżane trochę po #wroclaw - trochę chaszczami, trochę miastem, trochę wałami. Minęło dobrych parę lat od tego jak ostatnio jeździłem rowerem po Wro i fajnie patrzeć jak rozwinęła się od tego czasu infrastruktura. Warszawie to już dawno odjechał pod tym względem - głównie za sprawą spójnej sieci w centrum. Co prawda byłem czysto turystycznie i inaczej na to patrzę
Pobierz
źródło: IMG-0736
DwaNiedzwiedzie
  • 28
362 198 + 160 = 362 358

Nie wiem, skąd kumpel wytrzasnął tę kokardkę wokół Żmigrodu, ale trasa była przedziwna. Myślałem, że to jakiś oficjalny szlak i - jak na Dolinę Baryczy przystało - będzie rekreacyjnie i widowiskowo, a skończyło się na chaszczingach, piaszczingach i chmaromuszingach. Generalnie poczułem się jak na kwadratobraniu i jedynie utwierdziłem się w przekonaniu, że to nie zabawa dla mnie, zdecydowanie wolę jazdę na rowerze :) Od strony
Pobierz
źródło: mapka
DwaNiedzwiedzie
  • 1
@Berud: A ja dam Ci plusa POMIMO tego, że jesteś kwadraciarzem (✌ ﾟ ∀ ﾟ)☞

@krytyk__wartosciujacy: Mi się przystanąć nie zdarzyło, ale wolałem ominąć ten temat w głównym wątku ;) W pewnym momencie zostałem o suchych bidonach, choć miałem parę zaopatrzonych znajomych pod ręką, no i na najbliższych kilometrach na trasie były dwie wiochy. Sytuacji kryzysowej nie było, ale i tak dało do myślenia, coraz intensywniej rozglądam
DwaNiedzwiedzie
  • 36
341 638 + 147 = 341 785

I znów północny zachód, choć tym razem prawie w całości szosowo i z finiszem na wschodzie. W sumie lubię polatać po lasach, ale chyba głębię serca mam wylaną asfaltem, bo bardziej mnie ciągnie na gładkie nawierzchnie. Wpadła pierwsza guma w tym roku, na gravelu i chyba pierwsza ever z przodu - normalnie nie potrafię sobie przypomnieć takiego przypadku w mojej dwukołowej karierze :) Dopadła mnie
Pobierz
źródło: mapka
DwaNiedzwiedzie
  • 30
298 925 + 81 + 121 = 299 127

Zielone kółeczko to spontaniczny, popracowy wypad na cywilizowane asfalty. Regularność wyjazdów ostatnio leży i kwiczy, ale udało mi się wycisnąć średnią 26 kmph, dla mnie się podoba :)

Czerwone też było dość spontaniczne, choć już z wytyczoną naprędce trasą i w zdecydowanie bardziej gravelowym stylu. Wołowski kierunek jak zwykle nie zawiódł, w przeciwieństwie do kondycji odnóży, bo te wyraźnie leciały na niezbędnym minimum.
Pobierz
źródło: mapka

Powiązane tagi

Popularne tagi