Witajcie najpiękniejsi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Chyba dwa tygodnie już minęły od mojego pierwszego posta, który pisałem w skrajnie negatywnym stanie i życie kojarzyło mi się tylko z największymi katuszami. Potem, gdzieś tydzień temu, pisałem że jest lepiej, to teraz czas na trzeci update mojego stanu.
Z góry chciałbym podziękować wszystkim Mirkom i Mirabelkom, którzy zainteresowali się moim stanem i sytuacją na przestrzeni ostatnich tygodni, jesteście kochani.

Cały
@budep: powodzenia! Kiedy ciśnienie spadnie i zaczną się wątpliwości, niechęć(tak będzie na pewno, to część procesu), to przypomnij sobie o tym komentarzu i o tym że ja też i każdy kto medytował to przechodził. Wytrzymaj wtedy, bo po okresie zniechęcenia przyjdzie prawdziwy spokój i chęć codziennej medytacji. Musisz tylko wytrzymać te kilka tygodni niechęci.
Ostatnio polubiłem poranki, bo wytworzyłem sobie taki mini rytuał. Po obudzeniu robię trzy serie oddechów Wim Hofa, a potem 15 minut medytuję. Mam pewne obserwacje z tym związane.

Przez pierwsze trzy dni te oddechy wprawiały mnie w swoisty haj, miałem przedziwne sensacje na ciele. Czułem jakby mi jakieś gule na nogach powstawały, mrowiło mi dosłownie całe ciało, łącznie z głową, robiło mi się zimno, jednakże to minęło. Teraz mam jeszcze czasem mrowienia,
@budep: myślę, że 25 minut medytacji jest już dobrym wynikiem i daje to dużo korzyści. Lepsze 25 minut codziennie niż np. Godzina raz na tydzień.

Mi osobiście lepiej medytuje się po sesji oddechowej. A jeszcze lepiej po zimnym prysznicu. Umysł jest jasny, nie ma tylu myśli, mogę też skupiać się lepiej na sensacjach na swoim ciele. Oczywiście rób tak jak Ci się podoba.

Co do oddechów może sproboj udoskonalić technikę oddychania?
Przez pierwsze trzy dni te oddechy wprawiały mnie w swoisty haj, miałem przedziwne sensacje na ciele. Czułem jakby mi jakieś gule na nogach powstawały, mrowiło mi dosłownie całe ciało, łącznie z głową, robiło mi się zimno, jednakże to minęło. Teraz mam jeszcze czasem mrowienia, ale chyba się przystosowałem i idzie już gładko, po prostu. Mam też wrażenie, że efekt psychologiczny zmalał - przez pierwsze dni czułem się, jakby te oddechy maksymalnie zrelaksowały
W nawiązaniu do [https://www.wykop.pl/wpis/49833459/chcialem-wyglosic-bardzo-wazne-oswiadczenie-i-bylo/] melduję co się zmieniło, odkąd postanowiłem własnymi siłami wyjść z największego bagna, #depresja i katuszy.

Minęły dopiero cztery dni, ale muszę przyznać, że jest trochę lepiej.

Nie będę powtarzał jak się czułem, bo wszystko możecie znaleźć w pierwszym poście, napiszę zatem co ostatnio robiłem, by to zmienić. Przede wszystkim trudno jest zacząć i trzymać się jakichś wytycznych, kiedy umysł wariuje i sprowadza nas do parteru, wmawiając,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
Nadal jestem bezproduktywny


@budep: I co w związku z tym? To jest jeden z czynników wpędzających ludzi w dołek - poczucie, że trzeba coś robić i że cokolwiek nie robimy, to wciąż robimy za mało. To jest głupota współczesności, ten mit produktywności. Nie sztuka dużo robić, sztuka robić z sensem i tak, żeby się nie narobić. Depresja to często organizm mówiący "skoro nie reagujesz na moje sygnały, żeby trochę wyluzować, to
Jak myślicie czy ta metoda oddychania Wima jest legit? Niby sporo głosów, że ludzie chwalą, a z drugiej strony jak się poczyta o hiperwentylacji to nie brzmi zbyt zdrowo ;p i tak sam nie wiem co o tym myśleć, bo efekty brzmią zachęcająco.


@Lefty: @ruwusz:

Ja stosuję metodę Wima od prawie dwóch lat i 1,5 roku Butejki. Osobiście jeśli chodzi o oddech polegam na Butejce, a z Wima zostawiłem lodowe
no to jak tak sobie czytam to przypadkiem metoda Wima nie jest przeciwieństwem tej metody Butejki?


@Lefty: I tak i nie. Znaczy Butejka to to jak oddychasz na codzień, a Metodę Wima stosujesz ledwo kilka minut z raz dziennie. Nawet taka krótkotrwała hiperwentylacja nie zrobi Ci nic złego, bo nawet nie ma możliwości by doszło do poważnej hipoksji.

Wg. mnie się uzupełniają.
Serio wytrzymujecie po 3min bezdechu, na wydechu, bo chyba tak się powinno to robić po głębokich oddechach, zresztą tak wychodzi z apki. Po wstrzymaniu powietrza dopiero pełny wdech i 15s trzymamy. Pytam, bo na początku też robiłem wstrzymanie na wdechu i 2.5min spokojnie. Na wydechu minuta to bardzo duża sztuka. Kondycję mam ok, ale jak myślę o 3min, to nie mogę uwierzyć.
#wimhof
Wow, wczoraj na początku sesji #medytacja zrobiłem sobie 4 rundy oddychania z metody #wimhof. Dawno nie miałem tak intensywnej pod względem skupienia i spokoju medytacji. Same oddechy działają dość mocno i człowiek czuje się prawie jakby kreskę wciągnął, natomiast po nich niesamowity spokój i znacznie zwiększona uważność całego ciała oraz bodźców. Działa to tak dobrze i mocno, że trochę obawiam się, że w przyszłości mogę się uzależnić od tego i nie
@CarlGustavJung: może Cię zmartwię, ale wszyscy jesteśmy uzależnieni od oddychania. Płytki oddech klatką jest zły a taki występuje najczęściej w siedzącym trybie życia. Dlatego albo trzeba stosować sesje, albo lepiej wyrobić sobie nawyk prawidłowego głębokiego oddychania brzuchem cały dzień. Natura nas tak ukształtowała że jesteśmy uzależnieni z natury...
@CarlGustavJung: stosuje Wima od 4tygodni, rano i po południu, niekoniecznie przed medytacją i efekt rozluznienia fizyczno mentalnego jest niesamowity. Ja jeszcze dokładam zimny prysznic po oddychaniu.
Co najlepsze, biegając w czasie stosowania metody WH, moje tetno spadło o jakieś 5-8%.Sprawdzone po kilka razy na tych samych trasach i tych samych tempach. Super sprawa.
Zimne prysznice powodują wzrost kortyzolu, a zatem powinny zmniejszać testosteron. Czy na pewno to jest celem? Czy czegoś nie rozumiem?


@CarlGustavJung: Różnica jest w długości. Po to robisz zimne prysznice by zlikwidować długotrwały stres.
Więc masz chwilowy skok vs długotrwały.
@CarlGustavJung: Nie strzelę Ci teraz z palca źródłem, może Fizjologia człowieka - Stanisław Konturek? ;)
Ogólnie w skrócie gdyby było jak mówisz to nasi pradziadowie, koczownicy którzy walczyli ze zwierzętami i żywiołami mieli by mniej testosteronu niż my, co trochę mi się nie klei, a jest odwrotnie.

Przy Wimie wchodzisz w tryb "walcz lub uciekaj" tak jak zostaliśmy do tego stworzeni, ale bardzo szybko w warunkach kontrolowanych z tego wychodzimy, dzięki
Hej, przychodzę do was z pewnym problemem. Od jakiegoś miesiąca po przebudzeniu idę wziąć zimny prysznic, następnie 3 sesje oddechowe (maksymalny czas na 3 sesji 3 minuty), a następnie pompki na wydechu, bez powietrza(25-30). Mój problem jest taki iż przez pierwsze 2 tygodnie podczas sesji oddechowej dosłownie czuć było jakbyś był gdzieś obok ciała. Po tych dwóch tygodniach muszę co chwilę przełknąć ślinę i tu jest problem. Jak przełykam ślinę to mimowolnie
Glupie pytanie. Robilem pierwszy raz WimHofa z jego wideo na youtube. No i wytrzymalem 45 sekund.
Czy to znaczy ze mam slaba kondycje? Jakos szybko sie dusze. Czy przy wstyrzmaniu oddechu trzeba do konca wypuscic powietrze? czy je stopniowe wypuszczac. Czy poprawienie umiejetnosci wstrzymania oddechu wplynien a moja kondycje np w bieganiu?
#wimhof
@szaman4: ważne jest też rozluźnienie. Zrób np. 3 sesje i na trzeciej powinno być lepiej. Wdech bierz do przepony i potem dopełnij do górnej części płuc aż będzie granica komfortu.
Pomocna jest apka WHM lub kanał na YouTube.
Z czasem przyjdzie :) i nie forsuj się. Warto spróbować na leżąco lub siedząc po turecku. Może też poduszka pod głowę i kolana jak leżysz.
@szaman4: Wypuszczasz je tak jakbyś chciał rozluźnić przeponę i ciało. Nie na siłę, trochę tak jakbyś miał "zwiotczeć".
Czas wstrzymania nie ma bezpośredniego przełożenia na kondycje. Może jednak mieć na twoje zdrowie, w szczególności podczas uprawiania sportu. Jeżeli dość szybko łapiesz zadyszki, często wzdychasz, możesz oddychać tylko przez usta, to wim hof pomoże, ale warto byłoby uzupełnić to ćwiczeniami np. z książki "Przewaga Tlenowa"
#wimhof
Witajcie,
Do osób uczonych się tej metody, z jakich materiałów bądź stron korzystaliście lub korzystacie? Jestem totalnie zielony a chciałbym zacząć. Póki co zwróciłem tylko uwagę na płatny kurs.
@kryniow: W sieci masz dostępny 10-tygodniowy kurs Wim Hofa, ale tak naprawdę wystarczy ci instrukcja odnośnie oddychania, która jest na oficjalnym YT i drabinka przyzwyczajania się do zimna. Progresja z 10-tygodniowego kursu jest dostępna na forach i reddicie, też łatwo znaleźć.

Poza tym jest materiał z VICE gdzie widać część ćwiczeń i bardzo dobra książka Scotta Carneya "Co nas nie zabije".

Działa też całkiem prężnie oficjalna grupa na facebooku. Jest tam
Siemano! Tym razem zwątpienie u mnie, ale jutro uderzam ze zdwojoną siłą.

- 40 minut nauki ML, dzisiaj uczyłem się o uczeniu nadzorowanym, regresji liniowej i klasyfikacji.

- rozpocząłem pracę o 8:00 (°°
- 7 Pomodoro (spadek skupienia, muszę nad tym pracować)
- 4x 24 pompek (+2 w porównaniu z dniem poprzednim, dzisiaj był kryzys, ostatnie powtórzenia były ciężkie)
- kolejne pół
#wimhof

Takie pytanie do ćwiczących metodą Wim-a. Jakie było wasze pierwsze doświadczenie oddechowe? Wiele osób określało je jako "naćpanie" i wręcz duchowe doświadczenie. Ja osobiście czułem mrowienie i wibracje w ciele ale nie określiłbym tego spirytualnym doznaniem ani naćpaniem. Na pewno nie miałem ochoty na śmiech albo płacz jak niektórzy w filmach na YT

Gwoli ścisłości stosuję tę metodę kilka dni. Może z 4-5. Różnicę czuję to fakt. Więcej energii, szczególnie "umysłowej"
@Bonwerkz: Na mnie zimne prysznice średnio działały, przez miesiąc morsowałem i po takim czasie zachorowałem na konkretną grypę przez jaką pierwszy raz w życiu przechodziłem także odporności mi nie podniosło. Po zimnych prysznicach owszem lepiej się czułem ale przez ok 2h
Co do ćwiczeń oddechowych, były przypływy energi, chwilowe, jedyne co realnie zaobserwowałem to to że mogę dużo dłużej nurkować bo uwielbiam #freediving
Siemano KORONOWIRUSOWE ŚWIRY, co tam się u was dzieje? Skąd to zwątpienie?
U mnie leniwa niedziela, dzień czwarty, ale nie odpuszczam, małymi krokami do celu:

Jeżeli chodzi o naukę ML, dzisiaj trochę bardziej szczegółowo, jeżeli piszę bzdury, poprawcie mnie w komentarzach, będę wdzięczny!

Dzisiaj trochę instalowania i konfiguracji.
Jeżeli chodzi o język programowania, to spośród dwójki R i Python wybrałem ten drugi, ponieważ mam z nim jakieś tam doświadczenie. Zainstalowałem najnowszą wersję
@pupek: chyba lepiej ze wybrałeś python niż R. Więcej materiałów, lepsze wsparcie, możesz połączyć łatwiej z innymi aplikacjami. Rozumiem że to do machine learning? To python przy okazji ma więcej zastosowań niż R, prócz machine-learningu możesz napisać także program który by go wykorzystywał.
Witam czy mogę robić zimne przyrznice po treningu, na przykład rano po cardio na rowerku 45min, Biorę ciepły prysznic aby się umyć i potem wdechy i 3-5 min w zimnej wodzie ?
#wimhof
Dziś mija mój piąty dzień 10-tygodniowego kursu z #wimhof i już widzę dużą poprawe w odporności na zimno -
W pierwszy dzien po odkręceniu zimnej wody na sekunde, od razu uciekłem i siedziałem następne 10 minut pod gorącą bo nie mogłem się przemóc żeby włączyć znowu lodowatą, po 5 dniach jest to bardziej ekscytacja i fajne uczucie takiego 'pancerza' podczas lodowatego prysznica. A po wyjściu z lodowatej wody zawsze jest banan na