Wpis z mikrobloga

@Wandsbeker: generalnie albo loteria wizowa albo ślub z obywatelem/ką
O wizie pracowniczej H1-B która może ,ale nie musi prowadzić do karty stałego pobytu możesz zapomnieć bo:
-są roczne limity,
-przeważnie limity te są zarezerwowanie na kilka lat do przodu,
-hindusi i chińczycy biorą 99% tych wiz.
Krótko- nie ma lekko. Taka sytuacja.
  • Odpowiedz
@Wandsbeker: a widziałeś jakie podatki na tę służbę zdrowia się płaci? Do lekarza pierwszego kontaktu nie ma problemu. Do specjalisty to już inna historia.
W USA też nie jest taka tragedia ze służbą zdrowia jak to w polskich mediach opisują.
  • Odpowiedz
@mikelson22: w miarę. Teraz jestem na zasiłku (i tak nie mam mało) a wcześniej pracowałem. Zarabiałem koło 1400-1700 euro na rękę. Pokój 450 euro, żarcie tańsze niż w Polsce, chemia też, usługi niestety dużo droższe. Generalnie polecam, ale przydaje się znajomość języka.
  • Odpowiedz
@Wandsbeker: moim zdanie jeżeli masz 18-35l to próbuj do Kanady na program IEC. Na rok wizę do pracy dostanesz, pojedziesz i zobaczysz czy amerykański/kanadyjski styl życia ci sie podoba i zdecydujesz czy zistajesz czy wracasz.
Jedno mogę powiedzieć, że jeżeli ktoś jest obibokiem i liczy na zasiłki jak w EU, to szkoda sobie głowę zawracać wyjazdem za wielkie bajoro.
  • Odpowiedz