Wpis z mikrobloga

Dziś wieczorem skończyłem oglądać ostatni sezon #sixfeetunder, tym samym stał się on pierwszym serialem, który obejrzałem od początku do końca. Jest to również pierwszy oglądany przeze mnie serial, który po około 4-5 sezonach nie stracił rozumu i godności człowieka, zniechęcając do dalszego oglądania. Momentami wkurzał, irytował, akcja nie urywała dupy, a paru postaciom niejeden raz miałem ochotę sprzedać klapsa w dziąsło, albo nawrzeszczeć na nie, żeby się w końcu ogarnęły. Ale koniec końców warto było nadrobić tę bardzo ważną wg niektórych znawców seriali pozycję.
To nie jest kolejna komedia dla kretynów rozciągnięta na kilkadziesiąt godzin, czy zombie-telenowela bez żadnej głębszej treści. Mocna, szorstka prezentacja tego jak czasem wygląda życie i z czego się składa.

Mimo że serial jest w 100% amerykański, a akcja dzieje się w oklepanym do bólu Los Angeles, w żadnym stopniu to nie irytuje i nie nuży. Na marginesie, fajnie zobaczyć jak ogólnie wyglądała Ameryka na początku XXI wieku - ten okres niestety jest już bardziej odległy niż nam się wydaje. No i obowiązkowo - finał rozklei każdego, bez wyjątku. Powalająca dawka emocji. Tym bardziej że oglądając w miarę intensywnie, acz nie hurtowo (1,2,3 odcinki dziennie) idzie się do bohaterów przywiązać, przez co zakończenie staje się jeszcze bardziej.... Aaaa, zresztą - po prostu obejrzyjcie. Grzech nie znać tej produkcji w dzisiejszej zalewie średnich i powtarzalnych seriali.
#seriale #oswiadczenie
Sepang - Dziś wieczorem skończyłem oglądać ostatni sezon #sixfeetunder, tym samym sta...

źródło: comment_7Nd3JUep2zrKeHdRTpiGmSbZXwVmWieY.jpg

Pobierz
  • 8
oglądając w miarę intensywnie, acz nie hurtowo (1,2,3 odcinki dziennie)


@Sepang: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Próbowałam się kiedyś za ten serial zabrać, ale tematyka śmierci jakoś mnie dobija. Czym innym jest oglądać rozpruwane flaki w Grze o Tron, albo jakimś filmie sensacyjnym, bo taka śmierć jest wtedy odrealniona, daleka od otaczającej rzeczywistości. Taki obyczajowy serial może jednak dobić, zwłaszcza przy #depresja (przynajmniej mnie się tak wydaje).
@Sepang: z tym zalewem średnimi i powtarzalnymi serialami to poleciałeś za daleko, albo miałeś na myśli głównie ABC, FOX itd., bo aktualnie wybór seriali jest ogromny, a jest też sporo świetnych, trzeba tylko wybrać te właściwe, a to trudne nie jest