Wpis z mikrobloga

Mam pytania i nie zawaham się ich użyć. :)

Proszę o odpowiedź zadeklarowanego i ogarniętego ateistę (bardziej oczytanego i refleksyjnego, nie zbuntowanego, bo "mama wyganiała do kościoła, mam traumę i nie lubię") - jeśli możesz napisz też ile masz lat. Nie chciałabym wywoływać jakichś niepotrzebnych kłótni, a jedynie poznać poglądy, więc z góry dziękuję za udział w dyskusji trollom i #gimboateizm

Mam tylko jedną prośbę - żebyśmy nie operowali uogólnieniami, więc umówmy się, że ja piszę za siebie, a nie w imieniu wszystkich wierzących, więc pamiętaj, że piszesz do mnie, a nie do "wszystkich wierzących" i ja tak samo chcę pogadać z Tobą, jako jedną z osób ateistycznie ustosunkowanych religijnie, a nie Tobą, jako samozwańczym przedstawicielem wszystkich ateistów na świecie. ;)


Do rzeczy.

Co, w Twoim odczuciu, stanowi dowód na nieistnienie Boga?

Ciekawi mnie, czy to coś na poziomie "żaden gość do mnie nie przyszedł i mi się jako Bóg nie przedstawił", czy "nauka nie potwierdziła istnienia Boga" (a jeśli tak, to co musiałoby być zbadane, żeby mogła to zrobić?), czy bardziej "nie czuję obecności żadnej istoty wyższej w moim życiu"?

#religia #wiara może zainteresuje się ktoś z #mikromodlitwa #ateizm #katolicyzm #chrzescijanstwo #wiara #agnostycyzm
  • 180
@f423r:

Sam jestem wierzący, ale to chyba nie jest wielki wyczyn intelektualny zrozumieć osobę, która nie wierzy w rzeczy nieudowodnione naukowo?


Moje pytanie w żaden sposób nie nawiązuje do "zrozumienia" w znaczeniu czysto ludzkim (w stylu: każdy ma prawo wierzyć w to, co chce, ale to już jest ocena / nastawienie / wartościowanie) , a do "zrozumienia" w kontekście paradygmatycznym (pytam o poglądy i nie zamierzam ich wartościować).

A co w
@sebawo: Obecna nauka nie daje odpowiedzi na cuda. Wyjątkowo pozytywny charakter cudów wraz z udokumentowanymi objawieniami (szczególnie w Fatimie) daję w moim przekonaniu silny "dowód" na prawdziwość wiary.
@nvmm: nie wierzę, bo patrzę na religie katolicka dosyć głębiej. Powstała ona tak naprawdę wśród ucisnionych przez Rzymian mieszkańców Izraela, a dokładniej Jezusa. Cała religia jest stworzona, żeby uwielbiac większość, czyli biednych, chorych i ucisnionych, a tepia bogatych i władze, bo przecież wszyscy byli niewolnikami. Potem rozszerzylo się to wśród chłopów w średniowieczu, bo oni byli uciskani jak jezus więc taka religia im bardzo odpowiadała. Aktualnie większość ludzi wierzy bez większego
@lig76: ale co znaczy udokumentowane objawienie? coś jak udokumentowany sen? ja mogę udokumentować mój sen i jak znajdę kilku wysoko postawionych, czyt. cieszących się szacunkiem, ludzi to mój sen będzie udokumentowany?
To wszystko jest na granicy, osoba silnej wiary takich cudów ani potwierdzeń nie potrzebuje, sama je odnajduje w codziennym życiu. Osoby niewierzącej to nie przekona. Więc po co atakować? Wierzysz, ok, fajnie, Twoja sprawa. Nie wierzysz? też dobrze, możemy pogadać,
@nvmm: ja myślę, że jedynym przekonującym dowodem byłoby to, że mój zmarły znajomy/krewny, któremu ufałem za życia to potwierdzi :) Chociaż do tego też byłbym OGROMNIE sceptyczny i nawet po czymś takim uwierzenie nie byłoby proste.
@brainac: Zasadniczo rozumiem Twój tok myślenia, ale zauważam pewne błędy logiczne. Po pierwsze - moja teoria jest bardzo spójna. Zauważ, że nie piszę o religii, piszę o wierze. Bo akurat tak się składa, że nie personifikuję swojego Boga. Bóg, w którego wierzę, to ten sam Bóg, którego wyznają muzułmanie, świadkowie Jehowy, hindusi (którzy rozbijają tę Myśl na kilkaset personifikacji) i inni. Wiara w Boga w tej postaci nie wyklucza ani założeń
@Maneharno: widzisz, imho wiara nie polega na szukaniu. Ktoś już szukał i znalazł i pokazał (Jezus) a wiara polega na podążaniu, realizacji ( ͡° ͜ʖ ͡°) szukają tylko niepewni, bo szukając możesz się natknąć na wiele spraw, które podkopią Twoją wiarę albo ją umocnią robiąc z Ciebie ortodoksa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@nvmm:
Mam 30 lat.
Co do filozoficznej koncepcji Boga jestem raczej ignostykiem. A co do ludowych wierzeń, typu biblia, koran itd jestem zdecydowanym ateistą. Wiara w opowiesci pisane z perspektywy osoby o nikłej wiedzy 2000 lat temu są poniżej jakiejkolwiek krytyki (oddzielanie sklepienia z gwiazdami, wód górnych od dolnych... dziwnym trafem wszechmogący wszechwiedzący niezbyt dużo wiedział o samej ziemi a nie mowiac już o wszechświecie). Dodając do tego opowieść o ukrzyżowanym
@nvmm: Może to dziwne ale uważam, że należy oddzielić dyskusję na temat wiary i religii od rozważań na temat istnienia Boga. Wypadałoby też zdefiniować czym jest Bóg. Bo jeżeli przyjąć definicję, że jest to "istota wyższa" to według dzisiejszej wiedzy z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć jego istnienie - czy to pod postacią innej, bardziej zaawansowanej od nas cywilizacji czy twórcy "symulacji" w której żyjemy. Okazując "pokorę przed Bogiem" można nazywać w
@sebawo: Wiesz, ja nie chcę tu szukać dowodów na wyższość zupy pomidorowej nad ogórkową. Pytam raczej "czemu wolisz ogórki"? ;) - i to nie dlatego, że chcę zaraz przekonywać Cię, że pomidory są lepsze, bo czerwieńsze, ale poznać Twoje spojrzenie na ogórka, bo widzisz go być może w taki sposób, w jaki ja nigdy na niego nie spojrzałam. ;)
@augustulus: Nie proszę Cię o przekonanie mnie, że Boga nie ma, chcę raczej poznać kryteria, którymi się posługujesz stwierdzając to. Przy przyjęciu pewnych kryteriów (np. kolor, konsystencja, skład chemiczny, wrażenia dotykowe etc.) potrafię przekonać Cię, że herbatę zalałam wodą, a nie smołą. Pytam właśnie o te kryteria.
@nvmm: wiara chrześcijańska ma ze 4tys lat, chyba każdy punkt widzenia już został opisany/przedstawiony ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Więc na wypoku raczej bym się nie spodziewał niczego odkrywczego. Powiesz, że każdy jest inny i inaczej na to patrzy. A ja Ci powiem, że każdy został wychowany pod czyimś wpływem i wcale nie patrzy inaczej, tylko patrzy przez pryzmat wychowania. I te postawy się powielają i powielają. Dlatego
@sebawo: To na czym polega wiara. Jeżeli poświęcasz część swojego życia na szukanie czegoś. To raczej wierzy i wierzy nawet w to, że znajdzie jakąś wskazówkę. Wiara nie wyklucza poszukiwania. Cytat z papieża: „Więcej pomaga naszej wierze niewiara Tomasza, niż wiara apostołów". Każdy idzie swoją ścieżką. Wiara to bardzo rozległy i indywidualny temat, tak jak osobiste przekonania, czy poglądy.