Wpis z mikrobloga

@bird_girl: nie słyszałam nic takiego, żeby kogoś nie przyjęli albo że kogoś wyrzucili po dniu. Przecież wykupujesz określoną liczbę dni. Jeżeli masz linki, to podeślij proszę. I tak, zdaję sobie sprawę z tego, że poród w prywatnych placówkach też jest obarczony ryzykiem, ale w moim przypadku to i tak na 80% będzie cesarka z powodów zdrowotnych (tak teraz twierdzi mój lekarz), więc zdecydowanie prywatne szpitale mają dla mnie więcej plusów w
  • Odpowiedz
@wellhellothere: raczej jestem przeciwnikiem cesarki na życzenie. Przecież to, że masz wskazania medyczne, to nie Twoja wina i nikt Cie za to nie będzie potępiał. A szpitale serio są różne, więc najlepiej poszukać i popytać.
  • Odpowiedz
A szpitale serio są różne, więc najlepiej poszukać i popytać.


@bird_girl: tak naprawde i tak nie wiesz, jak trafisz..
niedawno znajoma rodzila w jednym z krakowskich szpitali, polecały jej go znajome.
A trafila na jakiegos buca, ktory szydzil z tego,ze miala problem ze skurczami i akcją i wysmiewal "no cooo..nie rodzimy?cesareczki sie zachciewa? cesareczke wymuszamy?".
Jak to opowiadała, to az po prostu w glowie sie nie miesci..
Niby potem zmienił się
  • Odpowiedz