Wpis z mikrobloga

@RobertKowalski: pewnie @smieja_im_sie_pysie chodzi o to, że jednak nas zaprosili... w ostatniej chwili, tylko pilotów z dyjonu 303., którzy w dodatku mieli maszerować wśród pilotów RAF-u, by nie zdenerwować wujka Stalina. Dlatego odmówili udziału solidaryzując się z pięcioma innymi polskimi dywizjonami walczącymi z Niemcami na brytyjskim, i nie tylko, niebie. To jest to przekłamanie?
Owszem. #!$%@? to było, ale zaprosili. Polityka to dziwka, tu się liczą interesy a nie sentymenty.


@smieja_im_sie_pysie: to tak jakby zaprosić kogoś na wesele, ale zaznaczając, że bez osoby towarzyszącej i masz stolik w kącie żeby nikt Cię nie widział. Ale tak jak mówisz, polityka to dziwka.
@smieja_im_sie_pysie:

Setki polskich żołnierzy poległo na stokach Monte Cassino w 1944 roku. Polacy walczyli pod Tobrukiem, Falaise i Arnhem. Jednostki polskiej marynarki wojennej wzięły udział prawie we wszystkich większych bitwach na morzu od września 1939 r. do dnia zwycięstwa nad Japonią. Polscy piloci myśliwscy zestrzelili 772 niemieckie samoloty od lipca 1940 r. – do zakończenia wojny. Polska Armia Podziemna była największą i najlepiej zorganizowaną ze wszystkich krajów okupowanych.

Polska armia lądowa
No smutne. Ale jakby Polska dzieliła tort to by było POLAND STRONK! Więc nie płaczcie, że nas wydymali. Bo jakby była możliwość to też byśmy dymali. Taka jest brutalna prawda.


@smieja_im_sie_pysie: nie oceniaj wszystkich jedną miarą.

To, że nie zaprosili Polaków na defiladę to jedno, ale to jak zostali potraktowani po wojnie przez brytyjskie związki zawodowe czy lewicujący rząd to kolejna sprawa. Polscy piloci nie dostali po wojnie od Brytyjczyków nic.
nie służył


@patrol798:

Po zmianach w odwilży gomułkowskiej 1956 i rehabilitacji, w listopadzie 1956 powrócił do wojska i w stopniu majora został początkowo zatrudniony w sztabie Wojsk Lotniczych i Obrony Kraju. W 1957, w stopniu podpułkownika, przeszedł przeszkolenie na samolotach odrzutowych w Oficerskiej Szkole Lotniczej nr 5 w Radomiu. Służył jednak następnie głównie na stanowiskach biurowych. 20 maja 1968 w stopniu pułkownika został sekretarzem generalnym Aeroklubu PRL. Na własną prośbę został
@patrol798:

24 stycznia 1951 prezydent Bolesław Bierut wydał ułaskawienie S. Skalskiego, o co starała się matka skazanego, w wyniku czego kara śmierci została zamieniona na dożywocie (Stanisław Skalski został powiadomiony o tym 7 kwietnia 1951, co oznacza, że przez równo rok przebywał w celi oczekując na wykonanie kary śmierci). Był więziony w Zakładzie Karnym w Rawiczu, od grudnia 1953 w Zakładzie Karnym we Wronkach. Podczas uwięzienia spisywał swoje wspomnienia. Postanowieniem Najwyższego