Aktywne Wpisy
naksu +5
czy ktoś pokocha mnie takom niedorobionom pokracznom wykrzywionom (╯︵╰,)
slec22 +45
Zwolnili mnie dzisiaj z roboty daj ktoś plusa na pocieszenie
#pracbaza #pracait #programista15k #testowanieoprogramowania
#pracbaza #pracait #programista15k #testowanieoprogramowania
Zostałem potraktowany przez #bzwbk dość nieciekawie - oto krótki opis sytuacji:
mam u nich od września konto ('jakie chcę') zakładane przy dołączaniu do pewnej Firmy. Miały na nie spływać wszystkie moje wypłaty, w sumie jakoś bardzo mi to nie wadziło.
Sprawa rozchodzi się o to, że zakładając konto do siedziby firmy przyszła Pani konsultantka z ww. banku i przedstawiała nam ustnie jak to wszystko wygląda - w tym także zasady magicznej promocji Payolls. Problem tkwi w tym, że zostaliśmy przez nią błędnie poinformowani, że 1) promocja trwa 4 miesiące (w moim przypadku nie jest to ważne)
2) 1000zł miesięcznie może być wpłatą tak naprawdę z dowolnego konta, a dokładniej: "jeśli będziecie mieli wypłatę powiedzmy 600zł, to możecie sobie dopłacić te 'brakujące' 400 nawet ze swojego drugiego konta".
Przekonany o tym, że spełniłem wszystkie wymagania dopłacając sobie do tego 1000zł z drugiego konta oczekiwałem na wpłatę... Nie nastąpiła, zadzwoniłem na infolinię, ogarnęliśmy z konsultantem telefonicznym umowę i faktycznie okazało się, że tamta babka zrobiła mnie (i inne osoby z mojej grupy, które mogłyby posłużyć jako 'świadkowie') w ciula.
Złożyłem reklamację telefonicznie, a w odmowie (pic rel) w żadnym stopniu nie odnieśli się do kłamliwych słów ich babeczki.
No i teraz pytanie, czy to była jakaś umowa ustna? Czy można powiedzieć, że #oszukujo i da się od tego jakoś odwołać, by miało to ręce i nogi?
#kiciochpyta #bankowosc #banki #reklamacja #umowa
Inna sprawa, że pewnie podpisałeś oświadczenie o zapoznaniu się z regulaminem promocji, gdzie jak byk stoi, jakie są warunki promocji, a tych warunków nie spełniłeś. Bank ma więc podstawy do nieuznania reklamacji. Pozostaje się sądzić.
Z oświadczeniem - tak, to by się zgadzało.
Sądzić się oczywiście nie będę, choć ciekawość pozostanie: czy kłamała z premedytacją, czy to była zwykła pomyłka...? ;)
@LordJan: Można byłoby złożyć na nią skargę. Być może nawet bank by uwierzył na słowo, że rzeczywiście wprowadziła Was w błąd i uznałby reklamację mimo niespełnienia warunków promocji. To tylko jednak gdybanie.
@eshabe: słowo przeciwko podpisanemu dokumentowi przez klienta, gdzie oświadczył, że się zapoznał z treścią - skarga nic nie zmieni @LordJan