Aktywne Wpisy
kitty-cat +26
Nie mogę spać. Budzę się w okolicy 1-2 ale idzie zasnąć, potem 3-4 i zaczyna się problem no i znowu przed 5 i już ciężko jest zasnąć.
I tak co noc #!$%@?. Jestem notorycznie zmęczona, wręcz wyczerpana. Mam dość. (╥﹏╥)
#zalesie #spanie #bezsennosc
I tak co noc #!$%@?. Jestem notorycznie zmęczona, wręcz wyczerpana. Mam dość. (╥﹏╥)
#zalesie #spanie #bezsennosc
ONVIF +63
5:00:00 + wolny dzień w #pracbaza + bezsenność + brak żadnych odpowiedzialnych obowiązków na dziś =
#pijzwykopem
#pijzwykopem
Zaznaczę, że jednego filmu nie udało mi się obejrzeć. Mowa o Phantom Thread. Kocham wszystkie filmy Paula Thomasa Andersona (oprócz Inherent Vice), najnowszego już nie zdążyłem zobaczyć.
Najlepszy film: wygrał The Shape of Water, i jak większość osób nie jestem z tej decyzji zadowolony. Najbardziej chciałem nagrody dla Call Me by Your Name, Lady Bird albo Bilbordy też byłyby spoko. Wygrał film z fajnym konceptem, ale który mnie w ogóle nie zaangażował, nie umiał mi pokazać przekonującego budowania relacji, a historia, w założeniu thrillerowa i mająca trzymać w napięciu, powodowała ziewanie. Przykro, bo Kształt Wody to film niezły, ale w stawce były filmy rewelacyjne.
Kategorie aktorskie: z jednej strony chciałem żeby doceniono młodych aktorów (Saoirse Ronan i Timothée Chalameta), ale ok, mają czas. Gary Oldman wreszcie wywalczył swoją statuetkę, chociaż ja w Darkest Hour widziałem bardziej charakteryzację, niż jego. Frances McDormand jest zawsze super, niech ma. Sam Rockwell to był mój typ do początku, więc w mojej opinii w pełni zasłużona nagroda. Allison Janney z kolei- nie bardzo. Brawurowo stworzyła postać najgorszej matki jaką widziałem na ekranie od lat, ale to raczej prosta rola, polegająca na krzyczeniu i przeklinaniu. Laurie Metcalf w Lady Bird dała za to pięknie zniuansowaną postać matki, tak troskliwej i kochającej co sfrustrowanej i konfliktowej. W pojedynku ekranowych matek zdecydowanie dla mnie wygrała, szkoda że Akademia postanowiła inaczej.
Najlepszy reżyser- najbliżej było mi do Grety Gerwig, no ale nie widziałem Phantom Thread. Guillermo del Toro to dobry reżyser, ale więcej obiecał niż dostarczył w The Shape of Water.
Najlepszy scenariusz oryginalny- bardzo fajnie, że doceniono Get Out. To błyskotliwa i świeża satyra na amerykańskie społeczeństwo.
Najlepszy scenariusz adaptowany- Call My by Your Name, nie mogę być bardziej zadowolony.
Najlepszy film nieanglojęzyczny- nie oglądałem zwycięzcy, spodziewałem się walki między The Square a Niemiłością, i to na Zwiagincewa stawiałem.
Najlepszy długometrażowy film animowany- oczywista wygrana Coco, trzeba w ogóle nie mieć pojęcia o branży żeby wietrzyć spisek w nienagrodzeniu Twojego Vincenta.
Kategorie techniczne: nie lubię Czasu Mroku, ale zasłużona nagroda za charakteryzację. Podobnie z Kształtem Wody i scenografią. Cieszy rozdanie statuetek między Blade Runnera i Dunkierkę. Szkoda tylko, że Baby Driver nie doceniono za montaż. Nikogo chyba też nie dziwi, że film o Danielu Day-Lewisie grającym krawca dostał nagrodę za kostiumy.
Piosenka- szkoda że nie doceniono "Mighty River" z Mudbound, i film został bez żadnej statuetki. W kategorii muzyki nie słyszałem Last Jedi i Phantom Thread, a z reszty zaproponowanej nic mi nie utkwiło w pamięci.
Za największy skandal tegorocznych oscarów uważam niedocenienie Lady Bird nawet jednym oscarem. Przynajmniej ta drugoplanowa aktorska się należała.
#film #filmy #oscary #oscary2018
@NieBojeSieMinusow: chyba filmu poprawnego politycznie.
Lol, przecież to jest baśń. Od początku wiadomo było, jak się skończy. Rozchodzi się o to, kto kupił konwencję. Mnie się podobał, chociaż imo GtD trochę popłynął z sekwencjami seksu. Niemniej piękna historia, pięknie opowiedziana. Nie wiem czy zasłużony oskar za ten konkretny film, niemniej jako nagroda dla reżysera w pełni zasłużona. Jedyny człowiek w mainstreamie tworzący takie
pełna zgoda, ale czy nie powinniśmy chociaż trochę martwić się o głównych bohaterów czy człowieka-rybę? no chyba że tylko do mnie to nie trafiło, możliwe
przed obejrzeniem natknąłem się gdzieś na info że będzie penis człowieka-ryby. słodki jezu, dobrze że tego nie było xD
Miałem podobne obawy, znając GdT wcale nie takie bezpodstawne. :) Z drugiej strony, jak czytam (również tutaj) że to film o seksach człowieka i ryby to mnie trochę skręca. Nie jest to trudne kino.
racja i racja :D
i
Mam bardzo podobną opinię. Generalnie ciekawe oskary, podobają mi się nagrody. Dostał niemal każdy, kto chciałem żeby dostał: Trzy biloardy..., Gary Oldman, GtD, Roger Deakins i BR2049 za efekty (jako pochwała praktycznych FX).
@GraveDigger: Wszechświat. Zwinie się do osobliwości. #takbedzie