Wpis z mikrobloga

422171,13 - 12,07 = 422159,06

No kurde... zapomniałbym dopisać.

Dzisiaj już było wcześniej, choć nie idealnie; pewnie miał w tym udział dość burzliwy poranek. Najpierw starszy potomek miał jakieś koszmary i władował się nam do łóżka, a potem młodszy zleciał z łóżka i rozbeczany przyleciał do nas, dodatkowo becząc że mało miejsca xE... Gdy już się ułożył, do boju wkroczyły koty - i o 3 rano trza było wypuścić. W głowie zaświtał szalony plan, by wyruszyć już o 3:30 – ale zdrowy rozsądek wygrał ( ͡° ͜ʖ ͡°) Położyłem się spać w łóżku dzieci – wygodniej…

Wstałem nawet sprawnie, udało się wyruszyć 05:05. Zaskoczył mnie ziąb – niecałe 10°C i zaskakująco silny wiatr sprawiły, że po raz pierwszy od dawna podczas biegu było mi po prostu zimno.

Niezrażony chłodem, kontynuowałem przebieżkę w średnim tempie i jakoś przeczłapałem te 12 km… Jak na dość krótką przerwę (w końcu biegałem wczoraj wieczorem) poszło w sumie nienajgorzej z tym 5:05/km ()

#sztafeta #biegajzwykopem #bieganie #enronczlapie #ruszkrakow
Pobierz enron - 422171,13 - 12,07 = 422159,06

No kurde... zapomniałbym dopisać. ᶘᵒᴥᵒᶅ 

Dzis...
źródło: comment_Sy3ZQTUfb7jov0jf4Qrj2WF2XdhQ0ZHt.jpg
  • 7
@KAROO: eee, raczej takie przeciętne - 1/3 trasy to z górki, w sumie ostry podbieg jest tylko na końcu gdzie spłacam wszystkie odcinki "z górki" ;) Jak się mocniej staram to mam około 150-155bpm, jak ostrzej żyłuję to pod 165. A dzisiaj jeszcze zimno było - wtedy zawsze mam niższy puls.
A co do sprzętu to mam pulsomierz napiersiowy z Tchibo połączony z Runkeeperem na telefonie przez BT