Wpis z mikrobloga

Wrzucam wam filmik @WujaAndzej, ktory znalazlem wczoraj przypadkiem i przypadkiem tez bylem u psychologa, szukałem sytuacji w moim życiu, które spowodowały moją fobię społeczną. No i wuja ma rację, wolna wola nie istnieje, a nasze uczucia to #!$%@? chemia w mózgu XD, to wszystko jest bez sensu. To kim jesteśmy to nasze geny + doświadczenia z całego życia, które nawet nie wiemy jak bardzo mają wpływ na to kim się stajemy (albo raczej czym, sam już nie wiem). Dowiedziałem się wczoraj, że sytuacje, które muszę wygrzebywać z pamięci, nie myślałem o nich bardzo dawna, mogą mieć wpływ na to, że mam teraz fobie społeczna XDDDDDDDD. A pomyślmy o tej chemii w mózgu, ktoś kto jebnął kiedyś mdma, na pewno myślał o tym jak to jest możliwe, żeby czuć się aż tak dobrze i to dzięki jakiejś malutkiej tabletce, więc to jak się czujemy na codzień też zależy od tego co tam nasze ciało wyprodukuje, jakie witaminy dostaniemy itd. I gdzie tutaj nasze 'ja', gdzie wolna wola? No niby, nasze życie to wybory, i decyzje podejmujemy 'SAMI'. Ale np. na trzeźwo nie podbijesz do dziewczyny, po pigule, bez problemu, więc gdzie jest to Twoje 'ja', sam podjąłeś decyzję czy zrobiła to odrobina substancji w Twoim mózgu? XD No dobra, jest jeszcze opcja, że substancje psychoaktywne zmieniają Twoje wybory, ale pod wpływem czego podejmujesz decyzje na trzeźwo? Pod wpływem sumy każdego najmniejszego doświadczenia w Twoim życiu, wczoraj szukałem z psychologiem sytuacji w życiu, o których "zapomniałem" tj. nie myślałem od baaaardzo dawna i mogły spowodować u mnie traumy. I ktoś mi teraz #!$%@? mówi, że straciłem przez te sytuację swoją młodość, #!$%@?łem sobie życie? XDDDDDDDD to życie to jakiś #!$%@? żart, jesteśmy jak taka tocząca się kula śniegu, i obklejamy się tym co stanie nam na drodze, albo gównem, albo świeżymi płatkami śniegu, NIE MAMY WPŁYWU NA NIC
#gownowpis #psychologia #filozofia #przegryw #fobiaspoleczna

na pewno się gdzieś myle, ale powiedzcie mi w którym miejscu i sorry za błędy ale nie chce mi się nawet tego drugi raz czytać
c.....l - Wrzucam wam filmik @WujaAndzej, ktory znalazlem wczoraj przypadkiem i przyp...
  • 22
@WujaAndzej: mi to niszczy całe spojrzenie na świat, zawsze myślałem, że każdy ma to na co sobie zasłużył, i jest tym kim chce być, ale okazuje się, że niestety, nie mamy wpływu na nic

teraz rujnują mi się właśnie poglądy polityczne, bo w takim wypadku socjalizm ma jak najbardziej sens, czemu ludzie których suma doświadczeń wyprowadziła w gorsze miejsce mają mieć gorzej, przecież to w żadnym stopniu ich wina? ale są
@WujaAndzej: powiedzmy, że stoisz przed wyborem, zjeść czekoladę czy nie, na to czego chcesz nie masz wpływu na 100%, chcesz zjeść czekoladę

ale na to co zrobisz też nie masz żadnego wpływu, to tylko iluzja, suma twoich doświadczeń poprowadzi Cię do niezjedzenia tej czekolady,

/// tutaj kasuje post bo jednak idę w złą stronę

najważniejsze pytanie, jak możesz robić to czego nie chcesz? niby jest ta chemia, która mówi mózgowi -
mi to niszczy całe spojrzenie na świat, zawsze myślałem, że każdy ma to na co sobie zasłużył, i jest tym kim chce być, ale okazuje się, że niestety, nie mamy wpływu na nic


@cyal: Jak to nie? Możesz zrobić coś, żeby "wgrać" sobie do bani tą 'dobrą' chemię, a możesz nie robić nic i będzie Ci siadała ta zła chemia. To od Ciebie zalezy jak się będziesz czuł, co z tym
@cyal:
„Uważaj na swoje myśli, bo stają sie słowami
Uważaj na swoje słowa, bo stają się czynami
Uważaj na swoje czyny, bo stają się nawykami
Uważaj na swoje nawyki, bo stają się charakterem
Uważaj na swój charakter, on staje się twoim losem”
to jest chyba z Talmudu, ale wszędzie w sieci są różni autorzy podawani.
@Dawidinho8: ale właśnie przy tym wyborze 'wgrania' albo nie 'wgrania' to nie ja wybieram, tylko wybiera suma geny+doświadczenia z całego życia. Iluzja, że to ja wybieram jest, ale nie unikne wyboru tego co wybiorą moje doświadczenia. Nawet jak będę chciał zrobić na przekór to doświadczenia np. bycia u psychologa i zastanawiania się nad tym do tego doprowadziły. Człowiek nie wybiera czy jest zły czy dobry, co osiągnie, tylko to co przeżył
@Hu_Yu_Hai_Ding: właśnie, tutaj pierwszą rzeczą są myśli. Ale skąd się biorą te myśli? z naszych doświadczeń

ja dodałbym do tego jeszcze linijke "Uważaj na swoje doświadczenia, bo determinują twoje myśli" i w tym momencie tracimy wolną wolę bo na doświadczenia nie mamy wpływu, bo jest to zamknięte koło, do tego doświadczenia doprowadza nas inne doświadczenia itd. aż dochodzimy do wczesnego dzieciństwa, gdzie kierowały nami tylko instynkty, byliśmy jak zwierzę, a nasze
@cyal: Ale to TY doświadczasz, a nie jakieś mistyczne coś. To Ty kierujesz siebie na odpowiednie tory. Masz wpływ na wszystko. Nie jesteś swoim umysłem. Umysł to Twój wróg. On Ci podsuwa różne głupie myśli, zachcianki, dziwne myśli. Powinieneś kierować się mózgiem, odciąć od myśli. Przykład z czekoladą - umysł podsuwa Ci że chcesz sobie zjeść czekoladę. Od Twoich doświadczeń i genów zalezy jaką masz ochotę na tę czekoladę (przykładowo
@cyal: Polecam Ci przeczytać książkę / obejrzeć film "Peaceful Warrior" Dana Millmana. Pod niby błahą historyjką o nastolatku uprawiającym sport i nagle odnoszącym kontuzję, kryje się BARDZO SOLIDNIE opracowana otoczka filozofii Zen, walki rozumu i umysłu, determinizmu w życiu i szczęścia. Sądzę że nakieruje Cię to na odpowiednią, na pewno lepszą niż ta obecna z tego wpisu, ściezkę. Do tego jeszcze jedną książkę, ale tytuł mogę sprawdzić za 30+ minut, jak