Wpis z mikrobloga

Czy już pogodzić się z samotnością? (lv 29)

Znowu przychodzi najgorszy dla mnie czas pod względem samopoczucia. Na dworze piękna pogoda, ludzie wychodzą na spacery, organizują grille, imprezy, wspólne wakacje, a ja się temu tylko przyglądam i im zazdroszczę wspólnego spędzania czasu, bo ja, ze względu na to, że zaniedbałem swoje uspołecznianie się w czasach liceum i studiów, jestem odludkiem, nie umiem i nigdy nie nawiązałem z nikim głębszych relacji, czy to przyjacielskich, czy miłosnych.

Z drugiej strony lubię spędzać czas w samotności, zwłaszcza gdy uda mi się zmobilizować do nauki (czy to języka, czy jakichś nowych przydatnych w życiu zawodowym). Tak się przyzwyczaiłem do samotnego życia, że boję się, że mogę już nie być w stanie wejść w żaden związek, jeśli w ogóle jest to nadal możliwe, jeśli w moim wieku (29 lat) jeszcze nigdy nie miałem dziewczyny. Co jakiś czas mam ochotę na jakieś spotkania, aktywnie spędzony czas z ze znajomymi, obejrzeć z bliską osobą film w swoich objęciach, ale też nie zawsze. Jednak tak jak kilka lat temu, chcąc naprawić błędy z przeszłości, nie odmawiałem żadnego zaproszenia za imprezy, tak teraz coraz trudniej wyciągnąć mnie z domu.

Coraz więcej rówieśników zakłada własne rodziny i im się poświęca, mając szlachetny cen w życiu. Boję się przyszłości, zwłaszcza tej, gdy zabraknie mi rodziców i rodzeństwa.

Jak rozwiązać taki problem? Czy ktoś z Was jest lub był w podobnej sytuacji? Jakie decyzje podjęliście?

#samotnosc #wychodzimyzprzegrywu #psychologia #przegryw
splasz - Czy już pogodzić się z samotnością? (lv 29)

Znowu przychodzi najgorszy dl...

źródło: comment_6g8y649E6cNymJkT5tglKbXtNeVJyxKS.jpg

Pobierz
  • 12
@splasz: Jeśli nie robisz nic aby stać się bardziej towarzyski to tak powinieneś się pogodzić z samotnością. Nie powiem Ci, wyjdź do ludzi czy idź pobiegać bo to puste frazesy, które nie zwiększą Ci ilości znajomych, zresztą sam mam ten problem i już się martwię co będzie za kilka lat :D
@splasz: Też się starałem nadrobić czas, znalazłem hobby, w pracy staram się zagadywać, a pracuje praktycznie z samymi kobietami (niestety dla większości mógłbym być synem :D) mimo to czuję się ułomny, może gdybym imprezował, chodził na koncerty, czy podróżował potrafiłbym ciekawiej o sobie mówić, ale jak robić te rzeczy samemu? Niby wiem, ze to ostatni moment i będę żałował że nic nie zrobiłem by pozyskać nowe trwałe znajomości ale nie potrafię
@splasz: w sumie czy mi się wydaje czy od paru miesięcy widzę nadwyraz zwiększony wysyp ludzi 25-30 lvl z problemem samotności, jakoś lata wstecz nie były to takie ilości jak teraz.

Co do samego problemu mogę tylko dodać znam przyczyny, wiem dlaczego tak jest, ale nie wiem czy potrafiłbym to zmienić na dłuższy okres czasu, ani jak się do tego zabrać skoro zaśniedziałem.
@PanBezZebow: porno to skutek a nie przyczyna, w społeczeństwie polackim coś się zesrało w latach 90, sam pamiętam te #!$%@? szkoły w których grupka #!$%@?ów była nietykalna a nauczyciel jeszcze wolił #!$%@?ć słabszemu uwagą niż zrobić coś z patusami