[Teoriawojny]

#kredythipoteczny #kredyt #mieszkanie #budujzwykopem #pytanie #pytaniedoeksperta #kiciochpyta
Mam problem z ogarnięciem kredytu hipotecznego.
Nie wiem czy trafiłem na mało kompetentnego pośrednika czy deweloper coś kręci.
Otóż interesuje mnie mieszkanie, które jest już oddane do użytku (i widzę,że pośrednik się trochę gubi bo chyba typowo realizuje inwestycje, które jeszcze nie powstały) I mam przed sobą umowę przedwstępną, która posrednikowi nie pasuje ze względu na to, że deweloper najpierw chce pieniądze a później przenosi własność. (według pośrednika bank, którym jestem zainteresowany na to nie pójdzie bo jest ryzyko) Dzwonię do przedstawiciela dewelopera a on mi mówi, że pośrednik jest mało rozgarnięty bo oni mają taką samą umowę w wielu miastach i nigdy nie było z tym problemu.
Interesuje mnie bank ING, który rzekomo na to nie pójdzie.
Chodzi o taki podpunkt w umowie:
Sprzedający przydzieli Kupującemu - w związku z nabytym udziałem w nieruchomości wspólnej
związanym z własnością Lokalu mieszkalnego - do wyłącznego korzystania balkon przylegający
bezpośrednio do Lokalu mieszkalnego i dokona podziału do używania nieruchomości wspólnej,
w związku z którym Kupującemu przysługiwać będzie to prawo do wyłącznego korzystania,
w terminie, za cenę i na warunkach określonych w dalszej części tej umowy, przy czym zawarcie
umowy przyrzeczonej nastąpi po uprzedniej, terminowej zapłacie przez Kupującego wszelkich kwot
należnych Sprzedającemu wynikających z realizacji niniejszej umowy, a Kupujący wyżej określony
Lokal mieszkalny wraz z wyżej wskazanym prawem z nim związanym kupi wyrażając zgodę na
przydzielenie powyższego prawa, w terminie, za cenę i na warunkach określonych w dalszej części
Umowy.

[fok_fok]

@Teoriawojny olej pośrednika, idź sam do banku, zwykle w wybranych oddziałach mają specjalistów od kredytów hipotecznych i sam się dowiedz.

[KromkaMistrz]

@Teoriawojny: odezwij sie do @marcpol jest doradcą od kredytów hipotecznych

[Herubin]

@Teoriawojny: Przecież przy kupnie mieszkania od dewelopera standardem jest umowa przedwstępna a dopiero potem przeniesienie własności. Ja od 3 miesięcy mieszkam w mieszkaniu, którego własność zostanie przeniesiona na mnie dopiero w przyszłym tygodniu. Bank za ten okres liczy większe marże i tyle.

[lovalu]

@Teoriawojny: u mnie podobnie jak u @Herubin - do czasu aktu po prostu wyższa marża, też kupowałem nowe, ale oddane do użytkowania... i też bankowi mój doradca musiał tłumaczyć, bo faktycznie sytuacja ciut mniej typowa

[leesiuu]

@Teoriawojny: Skąd jesteś?

Dopóki bank nie będzie wpisany w księgi wieczyste to płacisz dodatkowy hajs w racie i tyle.

[Teoriawojny]

@leesiuu: Łódź.

[leesiuu]

@Teoriawojny: a to niestety nie pomogę. Mam ogarniętego doradcę, ale to na terenie Śląska tylko.

[Teoriawojny]

@leesiuu: Ogarnięty doradca to klucz, problem polega na tym, że żaden nie ma czasu.

[Teoriawojny]

@Herubin: @lovalu: @leesiuu:
Pozwolę sobie jeszcze was zapytać, może będziecie w stanie coś doradzić.
Czy to normalne, że jak bank mi odmówi kredytu to pieniądze, które zapłacę deweloperowi (czyli 10%) mi przepadają?
Bo w umowie mam nawet wyszczególnioną karę, którą zapłacę jak 2 raty nie wpłacę...
Z terminami nie będzie problemu, deweloper zadeklarował, że można aneks sporządzić.

[lovalu]

@Teoriawojny: bo to jest trochę tak: jak kupujesz dziurę w ziemii to ustawa "deweloperska" reguluje co i jak. Gdy kupujesz nowe+oddane to te przepisy nie obowiązują (przynajmniej w ten sam sposób) i zaczyna się wolną amerykanka - dlatego ja ze swoim dev też musiałem stoczyć batalię na noże, gdy przedłużała mi się decyzja kredytowa. Natomiast normalna praktyka jest, że gdy przyniesiesz 3 decyzję odmowne banków to zwrócą Ci kasę. Jednak uważaj,

[Teoriawojny]

@lovalu: Właśnie martwi mnie to, że nie ma tego w umowie, w sensie zwrotu pieniędzy w razie odmowy.
I ja mam tak po prostu iść i zaryzykować parędziesiąt tysięcy będąc zdanym na łaskę i niełaskę banku?
Kurde, dla mnie to przegięcie.

[Herubin]

@Teoriawojny: Tak ale ja np. miałem indywidualny zapis że jeśli 3 banki potwierdza mi nie udzielenie kredytu to zadatek jest zwracany. Polecam to sobie załatwić.

[Teoriawojny]

@Herubin: Mądrze zrobiłeś, boję się tylko, że deweloper mnie spławi, bo mają jakąś gotową umowę i to pewnie będzie na zasadzie "nie podoba się, nie kupuj". Osoba, która sprzedaje mieszkanie mówiła, że zwrócą pieniadze, ale ja chce mieć to na papierze.

[lovalu]

@Teoriawojny: trudno sobie wyobrazić, żeby dev tak po prostu chciał Cię oszukać na grubszą kasę i jednocześnie trudno sobie wyobrazić, żeby zapisu o zwrocie w umowie nie było. Ja bym nie podpisał.

[Teoriawojny]

@lovalu: Absolutnie nie mówię, że chcą mnie oszukać, za duża spółka żeby chciała takiego cielaka skubnąc na hajs.
Problem też jest taki, że przedstawiciel developera powiedział mi wprost, jak nie dostaniesz kredytu i pokażesz nam odmowę to Ci zwrócimy pieniadze w ciągu 30 dni. Ale tego nie mam na papierze, na papierze nic o takiej procedurze nie ma, są jedynie "kary".
Jutro będę się z nim widział i powiem, że chce

[lovalu]

@Teoriawojny: jak kupujesz dziurę w ziemi to w papierach nic nie zmienisz, ale w tym przypadku wiele zależy od umowy i negocjacji z dev

[Herubin]

@Teoriawojny: Ogólnie dużo różnych nie finansowych kwestii można załatwić w umowie indywidualnie i warto się zabezpieczyć negocjując. Jeśli chodzi o cenę samej nieruchomości to w chodliwych miejscach rzadko coś spuszczają (co innego jak bierzesz jakieś miejsca parkingowe/komórki to z nich spuszczają) ale tego typu zapisy już problemów z reguły nie sprawiają bo oni po prostu chcą mieszkanie sprzedać a póki zysku im to nie rusza to idą chętnie na rękę byś