Wpis z mikrobloga

@fapowiczowski: Zawsze bawi, gdy podobni Tobie próbują racjonalizować swoje bardzo indywidualne odczucia co do otaczającego świata, będące jednak niczym więcej niż subiektywnym obrazem ich własnych emocji.

Można jednak spojrzeć na to też obiektywnie, na przykład przez pryzmat deklarowanego na świecie szczęścia i zadowolenia z życia. Wg tego kryterium większość ludzi jest ponadprzeciętnie szczęśliwa i to przekonanie od lat tylko wzrasta.
@Rabke: Za to że egzystencja jest be odpowiadają w dużej mierze ludzie i tylko ludzie są w stanie dać opór cierpieniu przy pomocy technologii. Poza tym odczuwalne cierpienie jest kwestią subiektywną zależną od paru tam sobie hormonów, człowiek jest istotą bardziej materialistyczną niż się powszechnie uważa i nadawanie uczuciom jakiś transcendentalnych wartości jest po prostu myśleniem życzeniowym( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Rabke: Nie sądzę, natura ludzka jest jaka jest - egoistyczna, z tym się każdy zgodzi, jednak jeżeli istnieje zapotrzebowanie na jakiś produkt/usługę to idzie za tym konsumpcja i naturalnie mechanizm społeczny wystawia na ołtarze tych co umożliwiają lepszą jakość danego produktu/usługi przy niższej cenie, nikt niczego nie osiągnął bez pracy. Najlepszym lekiem na antynatalizm jest transhumanizm, a który będzie działać tylko i wyłącznie za pośrednictwem ,,siewcy" który opatentuje technologię łączące technikę
@fapowiczowski: Czyli z faktu, że na świecie występują wojny, głód i ubóstwo, a w skrócie nieszczęście (obok szczęścia, którego jak udowodniłem jest więcej), wysnuwasz wniosek, że nie warto żyć i nazywasz go czymś obiektywnym? Na jakiej poza własnym stanem emocjonalnym podstawie?

Antynatalizm był, jest i będzie tylko subiektywnym wartościowaniem otaczającego świata.