Wpis z mikrobloga

Wygrywam powoli z moim ciałem.

Jak pisałem kiedyś, w styczniu mialem 114-117 zależnie do dnia. Aktualnie miałem wizytę u dietetyk. Pomimo, że nie trzymałem się diety idealnie (choć od tygodnia, po poprawkach jem tylko to co w diecie) zanotowałem takie wyniki:

Waga: 92.5
Tłuszcz: 2 miesiące temu 23%, aktualnie 18%.
Mięśnie: 2 miesiące temu 60%, aktualnie 74%
Najważniejsze: wiek metaboliczny był 46 lat, aktualnie mam 27 lat. Docelowo mam mieć około 15 lat :)

Postęp jest i cieszy mnie. Nie mówiąc, że czuję się znacznie silniejszy i wytrzymalszy. Mniej się pocę, a jeżeli już to pot nie smierdzi. Tak jakbym cały syf wywalił.

Za tydzień zaczynam suplementację białka i kolagenu. Plus dieta, około 1800 kalorii dziennie. Według dietetyk, za te 2 miesiące będzie mnie z redukcji wyprowadzać i celować w około 3000 kalorii zeby utrzymać rozwój mięśni. No i właśnie - mam się na tym skupić. Aktualnie dieta w zmianie ciała pomoże mi w mniej jak 50% - reszta to mają być treningi. Inaczej mówiąc, brzuch i cycki zgubie poprzez pompeczki itd.

#dieta #cwiczenia #cwiczzwykopem #odchudzanie #grubas
  • 10
Nieźle. Nie idealnie ale przynajmniej w cenie poprawia dietę jak coś mi nie pasuje. Rzeczywiście stara się ja tak zrobić żeby nie trzeba było codziennie po dziwne produkty jechać tylko no potrawka z indyka na 3 dni. Idealne dla pracujących. 150zl za wizyte