Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Każda praca mnie męczy, padam po tych 8 godzinach, wracam do domu i idę do łóżka od razu i siedzę na internecie albo gapię się w tv. Jak sobie pomyślę że jeszcze z 35-40 lat będę tak pracować to odechciewa mi się żyć. Jeszcze teraz w weekendy dojdą studia. W wakacje nie pracowałam 1.5 miesiąca i to był najlepszy czas w moim życiu. Wstawałam kiedy chcialam, raz o 10, a innym razem o 7 żeby wyjść do ogrodu i napić się kawki. Potem się przejść, coś ogarnąć w domu i tyle. Najchętniej bym znalazła sobie jakiegoś męża, który by mnie utrzymywał i nie musiałabym pracować albo chociaż pracować na 1/2 etatu. Czy to objaw jakiejś depresji czy takie jest dorosle życie? Nie wyobrażam sobie żeby to tak dalej wyglądało. Mam żyć tylko po to żeby pracować i odpoczywać żeby zbierać siły na jutrzejszą prace. Żeby chociaż coś z tego mieć, a tu 1/4 pensji idzie mi na paliwo, 1/4 na jedzenie. Po studiach nie znajdę tak latwo lepszej pracy #praca #depresja #feels #przegryw

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 7