Wpis z mikrobloga

Mirki, potrzebuje pomocy, bo zostalo 45min do rozmowy. Ide do pracy jako dostawca, cos w stylu kuriera (rozwozenie czesci motoryzacyjnych na warsztaty i sklepy) i trzeba tam otworzyc wlasna dzialalnosc gospodarcza. Wyplata jest na zasadzie, ze wystawiam im rachunek na 3900zl co miesiac i z tego co mi kierownik mowil zostaje mi 2500zl netto po oplaceniu wszystkiego. Czy z tym jest wszystko ok? Duze sa koszty prowadzenia takiej dzialanosci? Jaki jest haczyk? Dlaczego tak, a nie umowa o prace? Warto?

#pracbaza #prawo #dzialalnoscgospodarcza #firma
  • 111
Miałem podobnie pracować dla it. Tylko że miałem mieć płacone od km. Z obliczeń wyszło mi tak że jakbym miał zostać to musieliby zaproponować 7k brutto
@K1ngKunta O wariacie pracowałem w Intercarsie w dużym mieście na umowę o pracę. Umowa na najniższą, 500-600 w kopertę. Jak #!$%@? samochodem to koperta w #!$%@? bo 600 ci zabiorą, #!$%@? nie robota, rzuciłem po miesiącu i #!$%@? za granicę X D

Pracownicy mówili też że nie opłaca się iść na l4 bo zajebia ci cała kopertę nawet na jeden dzień jak pójdziesz i brali sobie specjalnie dni z urlopu XD pompa
@kupkesobieciagne: Dokładnie, ubezpieczenie samochodu działa dokładnie tak samo a jakieś kwiki że etat to lepsza ochrona to czysta fikcja. Bo z definicji nie odpowiadasz za niezawinione błędy i nie ważne czy ktoś to wpisze w jedną ustawę czy tym zasra 168 różnych papierów.
Bo z definicji nie odpowiadasz za niezawinione błędy i nie ważne czy ktoś to wpisze w jedną ustawę czy tym zasra 168 różnych papierów.


@wykop-yolo: Czy ja mówię o niezawinionych błędach typie?

Jedziesz, wpadasz kołem w lód o 5 rano w jakiejś wiosce, lecisz w rów i kasujesz auto i 50% części. Szef przychodzi i żąda od twojej firmy pokrycia szkód lub przychodzi i potrąca 3 wypłaty.

Twoje kepsien kapuje?
@kupkesobieciagne: Być może to hołota nie kapuje ale za takie coś to zapłacisz obojętnie jak jesteś zatrudniony, jeśli szef się uprze. Bo jak ktoś jest głupi i spowodował szkody bo nie umie jeździć...to kto miałby to robić?

Nawet jak ktoś jest ubezpieczony a wina ewidentnie jego (plus znaczna kwota) to może się spodziewać regresu.
@wykop-yolo: Gdyby było tak jak piszesz, absolutnie nikt nie siadałby za czyjąś kierownicą, stawiając sobie bat na 10-200 lat pracy w razie najmniejszego przypadku, tak jak chociażby gołoledź rano czy wybuch opony.

Dlatego napisałem, czy ogarnął sobie OCP, bo jest to mu niezbędne, gdy chce jako firma jeździć czyimś autem, biorąc całkowitą odpowiedzialność na siebie.

Jak pracownik jest zatrudniony na umowę o pracę, brak AC/OCP to problem szefa i tylko szefa.(no