Wpis z mikrobloga

Skyrim to uproszczona do bólu piaskownica. Nadmiar ilości nad jakością. Większość questów to fetch questy rodem z azjatyckich MMO - przejdz do danej lokacji, zabij wszystko co się tam znajduje i wróć po nagrodę. To najgorsze co spotkało Scrollsy i Fallouty, gdyż sukces komercyjny Skyrima, przekonał Bethesdę do dalszego upraszczania rozgrywki, doprowadzając do wydania Fallout 4 i Fallout 76.
Ant0n_Panisienk0 - Skyrim to uproszczona do bólu piaskownica. Nadmiar ilości nad jako...
@Hanlan: Arena i Daggerfall nie przeszły kompletnie próby czasu. Oblivion i Skyrim to fajne sandboksy o kompletnie sztampowym settingu na zasadzie konie, miecze i fireballe. To Morrowind jest najbardziej wyjątkowym ze Scrollsów i śmiem twierdzić że jedną z najbardziej unikatowych gier w ogóle. Mechanicznie oczywiście nikomu bym dzisiaj go nie polecił, ale klimat Vvardenfell, z jego unikatową fauną, florą i architekturą, do dziś nie ma sobie równych w świecie RPG.
@
@salad_fingers: Ja znam osoby, które uznają Daggerfalla za najlepszą część serii.
To naprawdę świetny RPG, fakt że trochę przestarzały. Warto zagrać, tymbardziej, że jest za darmo.