Jednym z powodów dla których często wracam myślami z tęsknotą do czasu #studbaza jest regularne dodawanie dramaturgii i powagi do wszystkiego, co dzieje się w #korposwiat
Moją ulubioną czynnością jest zdecydowanie gaszenie pożarów
Pożary są wszędzie. Nieważne czy pracowałem w doradztwie czy banku. Pożary gaszone są regularnie kilka razy w tygodniu. Często wynikają z kompletnie nierealistycznych oczekiwań, które łatwo dałoby się zrewidować np. umawiając się z klientem na racjonalny termin czy po prostu pytając (no ale jak to nie będziesz pracował cały czas?), ale niestety jest to często niemożliwe.
Ogólnie rozumiem, że czasami faktycznie może stać się coś dużego - zepsuty system, nagła zmiana czy cokolwiek w tym stylu. Ale nie xxxxxxxxx razy w tygodniu.
Kiedyś nawet chciało mi się pomagać w gaszeniu tych pożarów. Później jednak okazało się, że na miejsce jednego pojawiają się dwa następne i nigdy się to nie kończy ( ͡°͜ʖ͡°) Dlatego niestety od pewnego czasu zamiast pracować człowiek skupia się na tym by dotrzeć do końca dnia i przypadkiem nie dostać kolejnych 30 pożarów. A świat i tak by się nie zawalił w 99% przypadków. To nie SOR i ratowanie ludzi ( ͡°͜ʖ͡°)
@crewlove: Może zarządzający mają to w dupie albo wręcz celowo zarządzają poprzez wywoływanie pożarów, bo wiedzą, że znajdą się ludzie, którzy będą je gasić?
Moją ulubioną czynnością jest zdecydowanie gaszenie pożarów
Pożary są wszędzie. Nieważne czy pracowałem w doradztwie czy banku. Pożary gaszone są regularnie kilka razy w tygodniu. Często wynikają z kompletnie nierealistycznych oczekiwań, które łatwo dałoby się zrewidować np. umawiając się z klientem na racjonalny termin czy po prostu pytając (no ale jak to nie będziesz pracował cały czas?), ale niestety jest to często niemożliwe.
Ogólnie rozumiem, że czasami faktycznie może stać się coś dużego - zepsuty system, nagła zmiana czy cokolwiek w tym stylu. Ale nie xxxxxxxxx razy w tygodniu.
Kiedyś nawet chciało mi się pomagać w gaszeniu tych pożarów. Później jednak okazało się, że na miejsce jednego pojawiają się dwa następne i nigdy się to nie kończy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dlatego niestety od pewnego czasu zamiast pracować człowiek skupia się na tym by dotrzeć do końca dnia i przypadkiem nie dostać kolejnych 30 pożarów. A świat i tak by się nie zawalił w 99% przypadków. To nie SOR i ratowanie ludzi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#pracbaza #zalesie
Najlepsze jest to, że ugasisz 5 pożarów, za plecami wybuchnie ci 6 i tych pięciu oczywiście już nikt nie pamięta ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dlatego czasem mam "niech świat płonie" (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
@MarteenVaanThomm: z życia