Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@rafti77: Może niech podwiezie ją (tak żeby go nie zgarnęli) pod granicę i poprosi żeby ktoś ją zabrał? A po stronie PL niech ktoś czeka?
  • Odpowiedz
@rafti77: wsadzić w pociąg do Polski? jest gdzieś lista szpitali które mają pomagać uchodźcom.. można też na granicy poprosić o pomoc.. znaleźć jakąś grupę dla Ukraińców na fejsbuku i zapytać czy ktoś mógłby mamę kolegi odebrać z dworca autobusowego/kolejowego.
Nie wiem kurcze, ciężka sytuacja :/
  • Odpowiedz
@Kargaroth: Ja ją mogę zgarnąć, nie ma sprawy. Ale co dalej w Polsce. Z tego co wiem to ona wogóle nie powinna być transportowana dobę po operacji, ale nie było innego wyjścia. Kumpel walczy o kwity z wypisu, zobaczymy co mu się uda załatwić.
  • Odpowiedz
@Kargaroth: wydaje mi się po prostu że jeśli przejdzie przez taki punkt recepcyjny i tam się przedstawi sprawę to lepiej pokierują i zaopiekują niż randomy wymyślą na mirko.. jakby miała kogoś po polskiej stronie żeby podwiózł, pomógł i pogadał to by też pewnie wiele zmieniło
  • Odpowiedz
@rafti77: no ale problem jest w przewiezieniu jej przez granicę czy w dalszej opiece medycznej w Polsce, bo nie rozumiem? Jak pierwsze, to niech ktoś ją podrzuci pod granicę, a ty możesz - jako Polak - przewieźć ją przez granicę, po czym kumpel się dalej już nią zajmie. Jeśli to drugie, to nie wiem.
  • Odpowiedz
@Kargaroth: Z relacji innych Ukrainców to na granicy jest p--------k po ich stronie straszliwy. Kolejki, zawracanie, nikt nic nie wie. Ale myślę że granicę ogarniemy. Plan jest taki: zabrać kwity ze szpitala. Ze kwitami na WhatsAppie pytać szpitale w PL czy pomogą. Ja tez nie wiem wszystkiego co tam dokładnie jej jest. Wiem że operacja trwała kilka godzin.
  • Odpowiedz