Wpis z mikrobloga

Hej jakie macie doświadczenia z rozmowy o pracę w pełni po angielsku?

Możliwe, że w przyszłym tygodniu coś takiego mnie czeka i zastanawiam się czego się spodziewać. Może ktoś brał udział w czymś takim i jest w stanie stwierdzić czy było ciężko czy lekko biorąc pod uwagę swój poziom angielskiego. Mówię tutaj o ogólnych wrażeniach, bo ciężko oczywiście może być z powodu samych poruszanych tematów na rozmowie.

Rektuterzy techniczni to prawdopodobnie osoby z Niemiec. Osobiście w pracy angielskiego używam w 90% do czytania i pisania, bardzo rzadko jakiś meeting(kiedyś były częściej), natomiast prywtanie biorę udział w kursie angielskiego. Dwa razy w tygodniu po 1,5h. TEORETYCZNIE C1+(moim zdaniem szkoły z jakiegoś powodu sztucznie podbijają ten level), natomiast ja osobiście czuję się na B2 ew. B2+. Generalnie na kursie nie mam raczej problemu dogadać się z osobami, które np. chodzą do tej szkoły już po kilka lat, natomiast według mnie to nie do końca jest jakiś wyznacznik.

#angielski #pracbaza Dorzucam #programowanie i #programista15k bo rozmowa z tych obszarów plus na pewno jest tutaj jakiś mireczek, który pracuje w międzynarodowym zespole.
  • 9
@pepepanpatryk Wydaje mi się, że tak "na czuja", bez odbycia faktycznej rozmowy, to nie da się stwierdzić, jak Ci pójdzie. Sam jakieś 3-4 miesiące temu miałem 2 takie rozmowy (to były pierwsze rozmowy w pełni po angielsku, wcześniej ani jednej) i jedną przeszedłem pomyślnie, z drugiej odpadłem nie ze względu na język, a ogólnie to fajnie i zrozumiale gadało się z Litwinami, a z Hindusem już nie tak fajnie. :) Ale to
@pepepanpatryk jak będziesz rozmawiał z kimś kto nie mówi po polsku to bez problemu. Z mojego doświadczenia największy rak to polscy headhunterzy wannabe spiking ingleze. Oni zamiast porozmawiać z tobą po angielsku wymyślają żebyś opowiadał in historyjki, bo sami nauczyli się tylko zwrotu "tell me about your biggest success". Więc nie dość że musisz coś wymyślić na poczekaniu to jeszcze zrobić rozprawkę z tego po angielsku.
@pepepanpatryk: z mojego doświadczenia to raczej są rozmowy na luzaku (oczywiście zależy od rekrutera) zazwyczaj pytają o moje doświadczenie, czego chce zmienić prace, jak chce się rozwijać, co mi przeszkadzało w poprzedniej firmie itp. Dobrze sobie przygotować chociaż na sucho odpowiedzi na takie pytania po angielsku to zawsze możesz je przy okazji tez innych pytań wykorzystać