Aktywne Wpisy
Tymariel +474
Hej Mirki i Mirabelki. Wczoraj wskoczyła mi nowa odznaka. Jestem już na wykopie od 15 lat. Z tej okazji mam zaszczyt ogłosić, że organizuje #rozdajo 150€ dla jednego Mirka/Mirabelki!
Zasady:
- Zieloni nie
- pato tagi tez nie
- Daj plusa!
- kliknij w pajacyka! https://www.pajacyk.pl/
- W komentarzu wrzuć zabawnego mema, lub napisz na co by poszła wygrana
- czas na danie plusa i komentarza to 24h od dodania tego wpisu.
Zasady:
- Zieloni nie
- pato tagi tez nie
- Daj plusa!
- kliknij w pajacyka! https://www.pajacyk.pl/
- W komentarzu wrzuć zabawnego mema, lub napisz na co by poszła wygrana
- czas na danie plusa i komentarza to 24h od dodania tego wpisu.
mirko_anonim +16
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Dla większości to długi i szczęśliwy weekend, ale nie dla mnie. Wczoraj dowiedziałem się o zdradzie dziewczyny. Sama mi powiedziała, że jest ktoś inny a jej uczucia względem mnie się zmieniły i nie ma sensu w tym tkwić. Spakowała się i odeszła. On po nią przyjechał. Byliśmy ze sobą 6 lat. Na przyszły rok zaplanowany ślub weselny. Mieszkanie wynajmowałem ja i za nie płaciłem, bo ona nie mogła znaleźć
Dla większości to długi i szczęśliwy weekend, ale nie dla mnie. Wczoraj dowiedziałem się o zdradzie dziewczyny. Sama mi powiedziała, że jest ktoś inny a jej uczucia względem mnie się zmieniły i nie ma sensu w tym tkwić. Spakowała się i odeszła. On po nią przyjechał. Byliśmy ze sobą 6 lat. Na przyszły rok zaplanowany ślub weselny. Mieszkanie wynajmowałem ja i za nie płaciłem, bo ona nie mogła znaleźć
Przyszedł do nas zrezygnowany, zapytał kelnerkę czy nie szukamy kogoś do pracy. No szukamy... Mnie, ani żony nie było, ale poczekał godzinę.
Strasznie skromny, wydawało się, że mało dyspozycyjny, ale widać, że bardzo mu zależało na pracy. No i ustalamy grafik dla niego, okazuje się, że największym problemem jest dojazd do pracy i do domu z pracy. (dlatego w zasadzie trafił do nas, bo nie był zbyt elastyczny)
30km od Warszawy i wykluczony komunikacyjnie...
Moja żona mówi: To niech jeździ skuterem firmowym do domu po pracy i do pracy - problem rozwiązany. No i tak zrobiliśmy - żaden problem. No i jeździ. Pracuje. Dzisiaj przyszedł i mówi: "Szefie chciałem oddać pieniądze za benzynę..."
No to mówię mu, że nie trzeba, żeby nie świrował, a On: "Ale daliście mi szansę, mam pracę, pomagam mamie i możemy normalnie żyć"
No to nie przyjąłem tych pieniędzy i mówię: Kup coś mamie i go wygoniłem pod pretekstem zakupów płynu do naczyń "i fakturę weź" - żeby tylko wyszedł bo łzy mi do oczu napłynęły.
Powiem wam szczerze, że #!$%@? czuje się świetnie, ale zarazem zastanawiam się ilu takich chłopaków nawet takiej "szansy" nie dostanie.
#praca #gastronomia #gastrowarszawa #warszawa
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@kuraku: Ciężko, żeby ludzie z miasta dokładali się do transportu innych miejscowości. Wystarczy już, że cała komunikacja miejska jest na dużym