Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 279
Jak mnie to wkwia. Prośby i groźby nie pomagają. Ps. Ci Ludzie mają piwnice, balkony etc ale nie chce im sie zejść 1 piętra do wózkowni. I to wcale nie jest patologia tylk ludzie "na poziomie".
Ps2. Zdjęcie poglądowe. W realu są samochodziki, rowerki, hulajnogi i sanki (bo przecież zaraz znowu bedzie zima)...
#oswiadczeniezdupy
Poldek0000 - Jak mnie to wkwia. Prośby i groźby nie pomagają. Ps. Ci Ludzie mają piwn...

źródło: comment_1652815463zv9TnR2ACRMpEx99Dw6Ddl.jpg

Pobierz
  • 91
Wózki się składają i są lekkie więc w jednej ręce bombel a w drugiej wózek.


@unclefucker: i jak rozłożysz taki wózek cały czas trzymając na ręce bombelka? Wózek ma z boku zabezpieczenie, które jedną ręką ciężko odbezpieczyć. To już lepiej znieść dzieciaka siedzącego w wózku.

PS. co nie oznacza, że popieram trzymanie wózków na klatce.
@wisnier ale idiotom nie wytlumaczysz, nie można to nie można, ten sam sort ludzi co sie cieszą ze ktos mandat o 2 w nocy dostanie na pustej drodze za przejście na czerwonym. Powinien czekać i ch...
@Poldek0000 ale jesteś toksyczny. Też mam wózek, zawsze znoszę go do piwnicy bo szanuję przestrzeń wspólną, ale już chyba 3 sąsiadów zaczepiało mnie i żonę ze po co codziennie nosimy ten wózek do piwnicy i że on nikomu nie przeszkadza jak będzie stał na klatce
@Poldek0000: W poprzednim bloku tez mieliśmy kobite która ciagle zostawiała wózek. Było na tyle mało miejsca ze schodząc z moim wózkiem który trzymałam w mieszkaniu (choć miałam mniejsze od niej) nie dało się przejść.
Czasem zostawiałam wózek po prostu w aucie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Ko_Otu: ja już się swoich wózków nanosiłem (i rowerków i reszty kolorowego szpeju do piaskownicy) ale nigdy mi nie przyszło do głowy zostawić to na korytarzu. Zaznaczam że -1 piętro jest wozkownia (a wychodząc przez garaż nie trzeba nic wnosić po schodach). Zresztą wózek to jedno, ale sanki? Pudła?
@Poldek0000 nie no, jak jeszcze jest eleganckie wyjście przez garaż to w ogóle patola w takim razie trzymanie wszysekigo na klatce. Ogólnie z dzieckiem na ręku ciężko wynosi się wózek z - 1, ale w opisanym przypadku to już lenistwo tych ludzi. Nie cofam słów o byciu toksycznym, ale zmieniam adresata z ciebie na tych sąsiadów.
@Poldek0000: @wisnier: myślę, że mamy tu dwa poziomy problemu: prawny i sąsiedzki.

Prawnie sytuacja jest jasna, nie wolno nic trzymać na klatce. Basta.

Ze strony sąsiedzkiej natomiast - to zależy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ja na przykład mam z sąsiadami wspólną część klatki - i po dogadaniu się, część sąsiadów chowa tam kwiatki na zimę, część buty, część jakieś złożone krzesełko z balkonu. Da się? Da
@Poldek0000: Brat kupił mieszkanie na 4 piętrze w bloku bez windy. Od mniej więcej roku mają bombelka. Jak kupowali, to się pytałem: a co kiedy będziecie mieć dziecko? Albo psa? Przecież temu gnojowi - a chcieli kupić jamnika - kręgosłup odpadnie. Niedawno byłem odwiedzić brata. Była akurat pora spacerowa bombelka. Nic już nie mówiłem, ale kisnąłem z brata, kiedy widziałem jak zapierdziela po schodach z wózkiem w jedną i drugą stronę.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@zgubiles_sie_jelonku: stary ja też wysoko mieszkam i bez windy. Pal licho te 2 wózki (każdy kto ma dzieci ma pewna dozę wyrozumiałości, np nie gnoewam sie jak w srodku nocy słyszę płacz dziecka - tylko im współczuję i ciesze się że mam ząbkowanie za sobą). Ale 4 rowerki i hulajnogi (nie ruszane, stoją od wielu dni). Sanki. Pudła jakieś.