Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dlaczego na wykopie uważa się żeby nie iść w programowanie dla kasy? Czy można w ogóle mówić o pracy, która jest twoją pasją? Z tego co czytam to w korpo klepiecie crudy, robicie dokumentacje, wszystkie te korpo procedury no i to ma iść na czas i według wytycznych klienta. Co innego jest przecież robienie sobie dla zabawy aplikacji w domu w wolnym czasie a co innego praca na etacie w korpo gdzie z tego co czytam nie jest tak różowo. Analogicznie jeśli jesteś kreatywny, lubisz pisać i lubisz dziennikarstwo to pisanie clickbaitowych artykułów w redakcji na zlecenie nie brzmi atrakcyjnie. Jeśli lubisz ekonomię i biznes to przecież w korpo też klepiesz excela jak małpa. Lubisz tworzyć muzkę ale okazuje się, że producent daje ci wytyczne żebyś tworzył tak żeby ludziom się podobało a nie co byś chciał. Mogę tak wymieniać w nieskonczoność ale sens tego taki, że (prawie) nigdy twoja praca = hobby. Zakładam, że większość ludzi niekoniecznie lubi swoją pracę (np. twoim marzeniem nie była praca na kasie) to co za różnica gdzie przetrwasz czy to programowanie czy praca w call center? Jeśli to praca, do której można się przyzwyczaić, jest w miarę luźno ale tego nie kochasz to co za różnica? Po prostu robisz to co należy do twoich obowiązków i pogłębiasz wiedzę bo to twoja praca. Wypalić możesz się przecież wszędzie. Tymbardziej ludzie powinni chcieć iść w programowanie tylko dla kasy bo nagroda za wysiłek jest proporcjonalna.

#programowanie #programista15k #it #naukaprogramowania #korpo #praca #przemyslenia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #628a52517b074e8916e3fe15
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Dlaczego na wykopie uważa się żeby ...

źródło: comment_1653237239W1KAg0exdpzz6Ic6ByiI2I.jpg

Pobierz
  • 23
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

Po prostu beka z osób, które są gotowe poświęcić miesiące swojego życia zakuwając X godzin dziennie ucząc się czegoś co ich to nie interesuje, tylko po to żeby odrobinę zwiększyć swoje szanse na znalezienie pracy w zawodzie, który ich nie interesuje. To się tyczy wszystkiego a nie tylko programowania.

Zgadzam się, że praca to przede wszystkim źródło pieniędzy, pracuje się dla kasy, ale w pracy spędzasz 1/3 swojego dnia. Jeżeli
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Bo czesc starych dziadow jest przekonana ze robiac z pasji tworza cos na ksztalt elity. Kiedys informatycy i programisci to byli w 95% nerdy i pasjonaci. Dzis co drugi to oski albo bootcampowiec i im to przeszkadza. Nie popieram podejscia ale w sumie nie dziwie sie, takie zmiany rozrzedaja istniejaca kulture branzowa i wpuszczaja do niej "normictwo"
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Beka z tych co mają bekę. Niektórzy moi znajomi na uczelni mówią wprost, że oni na informatykę poszli dla kasy. Niektórym w IT HRowe pierdzielenie weszło za mocno i jak programować to tylko z pasji, a nie dla pieniędzy xDD
Jak chcesz robić coś dla kasy to śmiało, nie ma w tym nic złego, a niech "pasjonatom" dupa pęka xD
  • Odpowiedz
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania chyba wszędzie jest tak że ci którzy są w zawodzie "z pasji" i robią porządnie nie chcą żeby tacy którzy idą dla kasy i robią na odwal "psuli rynek". Oczywiście część z tych nowych będzie robiła dobrą robotę, ale jednak napływ partaczy i roszczeniowców nie jest czymś fajnym.
  • Odpowiedz
Po prostu beka z osób, które są gotowe poświęcić miesiące swojego życia zakuwając X godzin dziennie ucząc się czegoś co ich to nie interesuje, tylko po to żeby odrobinę zwiększyć swoje szanse na znalezienie pracy w zawodzie, który ich nie interesuje. To się tyczy wszystkiego a nie tylko programowania.


@LazyInitializationException: nie wierze, ze mozna sie nauczyc (ni dobra, sa wyjątki, ale mało) a juz na pewno byc dobrym w czyms czego
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: jakbym nie lubił programować to bym nie miał motywacji uczyć się kolejne 2-3h po pracy nowinek technicznych

a jeśli chodzi o oferty pracy to w tych za dużą kasę wymagają od Ciebie pamiętania niezłych cudów, więc nigdy nie dojdziesz do dużej kasy pracując jedynie 8h
  • Odpowiedz
RadosnaŁania: Jako osoba która weszła do IT bez zainteresowania, mogę Ci odpowiedzieć.
Nie chodzi o to że ci "pasjonaci" mają ból dupy.
Chodzi o to, że jest to bardzo specyficzna branża, która wymaga ciągłego dokształcania by móc normalnie pracować.
Jak zostaniesz prawnikiem(w normalnym kraju - nie w PL), lekarzem, ekonomistą to podstawą do zatrudnienia Ciebie jest papier. Niektórych rzeczy nie możesz wykonywać bez certyfikacji (np. lekarz, doradca inwestycyjny, doradca podatkowy, prawnik
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: tu trzeba byku myśleć o end game. Co z tego że teraz się nauczysz programować i zaczniesz zarabiać ludzkie pieniądze codziennie zmuszając się do pracy "bo każdy nie lubi swojej pracy" jak potencjalnie to ma być twoje zajęcie do emerytury. W IT musisz się ciągle uczyć bo inaczej wypadasz. To nie jest tak że porobisz se 8 godzin i fajrant bo za rogiem są nowe technologie które trzeba ogarniać. Jak
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: IT to jest trochę jak sekta, gdzie jest pełno nerdów, którzy mają na tym punkcie fioła i będą za wszelką cenę bronić swojego bożka przed intruzami z innym nastawieniem do tego środowiska ( ͡° ͜ʖ ͡°) A tak naprawdę jest przecież sporo innych zawodów jak, np. prawnicy, lekarze, piloci, dentyści czy politycy ( ͡° ͜ʖ ͡°), które od lat są obierane głównie
  • Odpowiedz
Nie zlicze tych godzin kiedy siedziałem po nocy robiąc laby, czytając dokumentację czy ucząc się do certow.


@banan-smietana: powaznie? Jako backend dev mam inne doswiadczenie - po godzinach sie nie uczę wcale, chyba ze tylko do rozmowy kwalifikacyjnej, a nowych rzeczy uczę się tak naprawdę podczas wykonywania zadan w pracy.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: specyficzna branża po prostu, często toksyczna niestety, duża nadreprezentacja aspergerów i ogólnie ludzi bardzo bystrych, ale o zerowych skillsach społecznych.
Poza tym, bycie devem to de facto rozwiązywania problemów za $, rozwiążesz jeden, bierzesz kolejny - potrafi to być frustrujące w perspektywie lat, problemy do rozwiązywania się nie kończą.

Sporo ludzi z branży tez tak #!$%@?, bo się boją konkurencji, boją się ze rekruterzy przestaną wysyłać setki ofert pracy, bo
  • Odpowiedz
to co za różnica gdzie przetrwasz czy to programowanie czy praca w call center?


@AnonimoweMirkoWyznania: Dla mnie jest ogromna. W call center panuje hałas, trzeba gadać z ludźmi o jakichś pierdołach i nie można pracować zdalnie. Prawdopodobnie takie call center są w centrach miast, czyli kolejna nieprzyjemność. Pracując zdalnie, jestem w domu na wsi i mogę sobie siedzieć łące w trakcie pracy. Poza tym nie nadaję się do zawodów społecznych i
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: ja zacząłem programować tylko dlatego, że podobała mi się niezależność zawodu programisty - praca zdalna i dobre pieniądze, i wcale się z tym nie kryje. Wcześniej robiłem niecały rok w finansach.

Po drodze odkryłem, że to nawet i całkiem fajne( ͡° ͜ʖ ͡°) na pewno znacznie fajniejsze niż gównokorpopraca w finansach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
LordSnow: To jest mega pieprzenie, dlaczego? Proszę bardzo, niech teraz każdy kto tak mówi zastanowi się, czy dalej by pracował w IT jakby zmniejszyli mu pensje z 20k do 2k. Nie ma nic w złego w pójściu w COKOLWIEK dla kasy, sory, z czegoś trzeba mieć kase na jedzenie i na dom, a lepiej mieć tej kasy więcej i z pracy zdalnej a nie z budowy. A pasja to jest cos
  • Odpowiedz