Wpis z mikrobloga

Czy opłaca się kupować używane kosy Stihla z wyższych modeli?

Taki Stihl FS460 nowy kosztuje 4,2 k a na allegro używki po 2,5k chodzą. Boję się że jak to jest model profesjonalny to nawet jeśli rocznik będzie młody to może mieć kilka tysięcy godzin roboczych za sobą.

Potrzebuje kosę do użytku prywatnego, ale do obkoszenia mam kilka hektarów i są to nieużytki. Teren jest na tyle grząski że wjechanie ciągnikiem z mulczerem leśnym odpada. W załączeniu fotka z działki :D Zastanawiam się czy pakować się w mocne używane Stihle, czy pójść w gorszą markę/niższy model ale nówkę.

#kiciochpyta #kosa #narzedzia #majsterkowanie #stihl #ogrodnictwo #las
Pobierz hub_bub - Czy opłaca się kupować używane kosy Stihla z wyższych modeli? 

Taki Stih...
źródło: comment_1653424364GdHajiM296mXDushcY3VdQ.jpg
  • 18
@hub_bub: podpowiem z drugiej strony - przy takim metrażu nie oszczędzaj również za wszelką cenę.

Mam budzetowefo Naca za jakieś 500 zł (sprzed dwóch lat) bo szukałem czegoś, czego szkoda nie będzie. Sprawdza się - kosi trudny teren i jest git.

ALE - głośny, ciężko, szelki niewygodne, szybko się grzeje. 1000 metrów ogarnę, za więcej bym się tym w życiu nie brał.
@Afera_zbozowa: Zastanawiam się żeby zacząć od jakiegoś mniejszego modelu np. Stihl FS 130/131 i zobaczyć jak taka używka się sprawdza.

@ATAT-2: Wiadomo teren jest duży ale póki co nie mam ambicji wszystkiego oczyszczać. Chińczyka chyba wolę odpuścić bo moc znamionowa niekoniecznie się równa tej faktycznej.
@ksiak: to może być dobra opcja. Silnik 3,3KM czyli tak jak w najmocniejszych Stihlach i cena 2100 zł za nówkę.
Zależy mi na tym żeby mi maszyna nie padła w trakcie roboty bo na działkę mam naprawdę daleko. :) Dziękuje Mireczku
@plop: Taka kosiarka listwowa to mam wrażenie jest dobra jak masz już teren w miarę ogarnięty a kosisz np. raz do roku. U mnie jest mega nierówny teren, drzewka do wykarczowania, garby z trawy i jest na tyle mokro że można czasem wpaść po kolano.
@hub_bub: zważywszy że stil do 2.2 KM Jjest robimy i składany w Chinach,, gdzie nawet znajomy serwisant odrazda Stihl-a do zakupy. Poszedłem w Makita. Czekam aż dotrze do centrum testowego , i się okaże czy warto ją brać cczy nie
Teren jest na tyle grząski że wjechanie ciągnikiem z mulczerem leśnym odpada.


@hub_bub: To stwierdzenie poparte utopieniem jakiejś maszyny, czy tylko tak ci się wydaje? Jak jest zbyt ciężko dla ciągnika, który ma 200-300 koni i opony szerokie na 50+ cm, to się dzwoni po kogoś z bliźniakami, gąsienicami z tyłu, albo załatwia sprawę Bobcatem.
Aha, jak ciągnik tonie, to i z kosą spalinową się nie spodziewaj, że przejdziesz.

szelki niewygodne
@teh_m: Obok mam działkę rolną i generalnie na tą kwaterę sąsiadującą z nieużytkiem to z trudem mogę znaleźć chętnych do koszenia ciągnikiem, uprawy nikt się nie chciał podjąć.

Działka jest podmokła bo graniczy z jeziorem i miejscami jest sucho, a miejscami można wpaść po kolana w grząskie błoto. Chce pomalutku z kosą zbadać teren to może się uda 1-2 hektary urwać z tego jeszcze pod uprawę. Rolnicy to cenią swój czas
to już bardzo gruba kasa się robi.


@hub_bub: Czy ja wiem? Zadzwoń do jakiejś firmy i zapytaj - przyjadą, zobaczą, może doradzą.

Ręczną kosą to zabawa na kilka dni. Już lepiej by było wypożyczyć coś takiego, albo polować na używaną - na grząski grunt wymieniasz opony (z felgami) na szersze, albo dokręcasz bliźniaki, albo jedno i drugie. Potem jeździsz, aż ci się znudzi:
Pobierz tehm - > to już bardzo gruba kasa się robi.

@hubbub: Czy ja wiem? Zadzwoń do jakie...
źródło: comment_1653430849DzmRgcikwSLbbRN3sryZC9.jpg
to może być dobra opcja. Silnik 3,3KM czyli tak jak w najmocniejszych Stihlach i cena 2100 zł za nówkę.

Zależy mi na tym żeby mi maszyna nie padła w trakcie roboty bo na działkę mam naprawdę daleko. :) Dziękuje Mireczku


@hub_bub: nie ma sprawy, zerknij jeszcze na kosiarki Hondy.