Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Muszę to tutaj napisać bo nie mam gdzie indziej, rodzinie czy kolegom tego nie chce mówić a muszę to z siebie wyrzucić.
Powiedziałem koleżance, że mi się podoba i że się zakochalem, no i jak się możecie domyślić nie było happy endu. Co prawda nie powiedziała mi wprost, że mnie nie chce, że się jej nie podobam czy coś, powiedziała, że narazie nie chce związków i miłości i tak wiem co zara napiszecie zwłaszcza frustraci z tagu przegryw itp, ale ja jej wierze, znam ją i wiem, że nie kłamie. Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić, z jednej strony chciałbym się z tym pogodzić ale nie potrafie, myślę o niej cały czas, nie umiem się odciąć od niej. Boli mnie też fakt, że byc może przez to wszystko strace ją jako przyjaciółke, ostatnio mieliśmy trochę mniej kontaktu ze sobą przez jej prywatne sprawy a teraz wyjechała za granice do rodziny w dodatku a kiedyś zawsze gadaliśmy o wszystkim, była mi tak naprawdę najbliższą osobą i nawet jakbym chciał zapomnieć to nie chcę i nie potrafię bo wszystko mi o niej przypomina, nawet codziennie czynności jak praca, robienie sobie śniadania, pójście spać czy wyjście #!$%@? do sklepu. A jak usłysze jakąś piosenkę, która mi się z nią kojarzy to już #!$%@? w ogóle psycha siada tak, że ja #!$%@?. Znamy sie od wielu lat i nie chcę jej stracić nawet pomimo tego iż nie chcę mnie jako partnera, to chciałbym się po prostu przyjaźnić.
Nie mam nawet na browara z kim iść żeby zapomnieć bo jeden z moich najlepszych kumpli z którym mogłem to zrobić wyjechał za granice a z pozostałymi rzadko kiedy się widuje IRL, chociaż tyle, że siedzę z nimi na discordzie wieczorami, więc przynajmniej wtedy mogę się odciąć od tego wszystkiego.
Nie wiem jak sobie z tym poradzić, cieżko mi jest, w niedziele jak zostałem sam w domu to już totalnie nie wytrzymałem i się rozpłakałem jak dziecko, co chwile mi się łzy cisną do oczu. Boli to, boli jak #!$%@?. Mam nadzieję, że jeśli ona nigdy nie zmieni zdania to z czasem mi to przejdzie wszystko i jakos pójdę do przodu ale narazie ledwo sobie z tym radze
#depresja
#zwiazki
#ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62c6925c8f6c406f2ddd99fa
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 15
@AnonimoweMirkoWyznania: zgaduję że masz mniej niż 30 lat, zapewniam cię że po 30 już się na te tematy patrzy zupełnie inaczej i zakochanie nie wypiera już mózgu i zdrowego rozsądku. Jeśli jest twoją przyjaciółką i ją kochasz, to albo z nią zerwiesz znajomość zupełnie żeby zapomnieć, albo pogódź się z tym że będziesz się z tym męczyć i cierpieć (po 30 ci przejdzie i stwierdzisz że #!$%@? ( ͡° ͜
@AnonimoweMirkoWyznania olej i zapomnij, nie ostatnia taka akcja w Twoim życiu, gwarantuje. To że wyjechała jest Twoim błogosławieństwem, jeszcze jeśli jest chociaż trochę mądra to przestanie się odzywać do Ciebie . Wyciągnij z tego wnioski i już masz doświadczenie na przyszłość. Miałem identycznie, dosłownie jak Ty. Latałem za taką jedną, byliśmy nierozłączni, niektórzy myśleli że już dawno razem, ale tylko przyjacielska relacja. Potem jej w twarz powiedziałem co o tym myślę i
@AnonimoweMirkoWyznania: koledzy wyżej mają rację. Możesz tkwić dalej w tej znajomości i patrzeć na nią jak na przyjaciółkę, ale będzie Ci mega ciężko. A najbardziej zaboli, gdy powie, że z kimś się spotyka. Piszę to z własnego doświadczenia. Powiedziałeś co czujesz i nie zostało to odwzajemnione, więc najlepiej będzie ochłodzić kontakty. Będzie ciężko, ale to jedyna sensowna możliwość
@AnonimoweMirkoWyznania:

że mnie nie chce, że się jej nie podobam czy coś, powiedziała, że narazie nie chce związków i miłości


Chłopie daj spokój one tak każdemu mówią. Jak laska nie jest tobą zainteresowana i nie myśli o tobie w kategoriach bolcowania. To ci powie że nie szuka związków, że musi odpocząć, itp. Mnie też tak mówiły. Laska do której długo simpiłem też mi powtarzała kilka razy że nie szuka nikogo. I
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@AnonimoweMirkoWyznania: skoro się w niej #!$%@?, a ona nie jest tobą zainteresowana to jedyna rozsądna i dobra dla ciebie opcja to zerwać całkowicie kontakt. Inaczej nigdy się nie wyleczysz, wiecznie będziesz wzdychał i się łudził. Znajdzie sobie kiedyś partnera to wtedy całkiem się podłamiesz. Szkoda głowy na to, takie sztuczne podtrzymanie czegoś co kiedyś było przyjaźnią, a dzisiaj dla jednej strony jest czymś więcej to okrucieństwo. Wykorzystaj to, że wyjechała, zerwij
OP: Wiem, że takie odcięcie się by pomogło ale #!$%@? cieżko mi to zrobić
Już nawet nie chodzi o mnie bo ja sobie poradze
Tylko nie chce jej zranić, w sensie, że mogła by się czuć źle jakbym zerwał kontakt po tym wyznaniu bo by sobie pomyślała, że się z nią przyjaźniłem tylko dlatego, że liczyłem na coś więcej a to nieprawda. Z resztą ciągle mam jakąś głupią nadzieje
no cóż,
AnalogowyGórnik: Skąd ja to znam. Też kiedyś cierpiałam jak Ty z tym, że ja głupia wtedy byłam i pojechałam do tej osoby osobiście z przyjaciółką, a że ona mnie zapraszała tam bo akurat wtedy mieliśmy meeting ludzi z Polski to była okazja.
I tak nie dałam rady tylko coś jej zostawiłam szybko opuszczając to miejsce i przy okazji sobie narobiłam przez to dużych kłopotów i nie tylko.
Przyjaciółka była na czatach
@2564: nie do końca się z Tobą zgadzam. Prawda jest taka, że najważniejsze jest się podobać dziewczynie i to jest najważniejsze. Wtedy ona sama szybko już na samym początku relacji kolezenskiej będzie robić dużo rzeczy, aby ta relacja jak najszybciej przerodzila się w związek. Sam miałem taką sytuację. Zacząłem przyjaźnic się z dziewczyną na 1 roku studiów. Była naprawdę fajna, ale mieszkała zbyt daleko i w dodatku wtedy nie miałem za