Wpis z mikrobloga

Kuszące. Zamiast poświęcić 70 minut dziennie na dojazdy wygodnym autem będę poświęcać 160 minut w tłoku stojąc ściśnięty między menelem a starą babą, do tego czekać na te całe autobusy prawdopodobnie na wietrze lub deszczu. Plecak oczywiście cały czas podróży w ręku, bo na plecach bym przeszkadzał. Jeśli półtorej godziny mojego czasu mam zamienić na 12zł to chyba zostanę dalej tym złym puszkarzem xD
#warszawa #ztmwarszawa
Felonious_Gru - Kuszące. Zamiast poświęcić 70 minut dziennie na dojazdy wygodnym aute...

źródło: comment_1663822200EqtDg3BkXjPzTynWv43h46.jpg

Pobierz
  • 239
@El_Trufel rozliczenie roczne oznacza że podatek dochodowy ładuje tam gdzie mieszkałeś na dzień 31 grudnia. Jeżeli będziesz pracować w Warszawie 11 miesięcy a 12 miesiąca wrócisz do rodzinnej miejscowości to warszawa nic nie dostanie.
@cu0_: No tez prawda na zakupy nawet jak jest 1km to jadę autem bo wezmę trzy siatki i szarp sie z tym w drodze powrotnej.

Tylko po 2 latach takiej jazdy zużycie i silnika i elementów eksploatacyjnych wzrosło w #!$%@?.

Silnik sie nie zdążył nagrzać zaczął brać olej xD
Końcówki drążków i sworznie już maja u mnie regularne wymiany.

Ale #!$%@? jak ma mi kręgosłup jebnac w połowie drogi to już
@Felonious_Gru: Warszawa gdzie zbiórkom jest serio na bardzo dobrym poziomie - takie metro jeździ z rana co 1,5 minuty. I zawsze o 7 rano jest tam ścisk taki że się czuje jak przewożone bydło. Tak samo jest z tramwajami i autobusami w centrach. Zbiorkom po prostu już nie wyrabia i nie da się fizycznie powiększyć przepustowości.

709 z Piaseczna to samo. Może i musisz się przytulać do obcych ludzi, ale przynajmniej
@kaaban: Zawsze te same argumenty autobusiarzy: OC, naprawy, parkowanie. Jak się nie ma nowego samochodu, a wiele osób nie ma, to roczne OC wcale nie jest tak duże. Te mityczne naprawy to też pojawiają się tylko przy znacznej eksploatacji samochodu. Nie wiem skąd to myślenie, że samochód psuje się od stania. Co tam się niby może zepsuć lub zużyć, gdy samochodem dojeżdża się głównie do pracy? Parkowanie to kwestia indywidualna, ja
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Felonious_Gru @patrykolos: W moim przypadku dojazd 18km w jedną stronę był równoznaczny z kosztami paliwa w granicach 600zł miesiecznie i to w zeszłym roku. Po podwyżkach pewnie byłoby to około 1000.
Za bilet miesięczny płacę 120zł, muszę dojść 400m na przystanek a potem kilometr do kołchozu. Autobusem schodzi 20 minut dłużej ale nie denerwuje się patologią na drodze która od czasów covida zmuszona została do przesiadki z komunikacji na własne auta
@Felonious_Gru: Osobiste auta to rozwój i cywilizacja, prosta sprawa.

@Felonious_Gru: naprawy, przeglądy i amortyzacja…


@5mek
@yhbgrobdoivbvwamsv oraz przede wszystkim ciągłe oswajanie się z autem i zwiekszanie swoich umiejętności poprzez codzienne jeżdżenie, co później się przekłada na bezpieczniejsza jazdę w trasie. Wiadomo, że większe umiejętności prowadzenia samochodu, przewidywania zdarzeń na drodze ma osoba która więcej czasu spędza za kółkiem, czyli ogólnie zwiększenie bezpieczeństwa w przypadku dalszego wyjazdu, np. na wakacje.
@Xuzoun: oczywiscie, ze czas dojazdu to tez koszt. Ale to, ze czas jazdy komunikacja miejska jest ponad 2 razy dluzszy to chyba autor poplynal... Samochody nie stoja w korkach? Chyba, ze dojezdzasz z jakiejs wiochy. W Rzeszowie przez bus pasy czesto szybciej jest autobsem
Mnie np. Samochód wychodzi ok 10-15zł dziennie drożej, ale dzieki niemu zaoszczędzam 1,5h dziennie, 1km spacer (bez względu na pogodę), oraz mnóstwo nerwów. A no i nie muszę jechać w ścisku. A to wszystko za max 15zł. Gdzie ja i tak łapie się w drugą strefę biltetową (obrzeże miasta) wìęc mam płacić podwójną stawke za bilet xd. Już nie mówiąc o tym jak miałbym tachać torby z zakupami ( ͡º ͜