Wpis z mikrobloga

Gdy słyszę, że wybory we Włoszech ma wygrać prawica to oczami wyobraźni widzę Wiktora Emanuela IV z dynastii sabaudzkiej wynoszonego na tron w Rzymie.
Widzę jak znika własność państwowa zastępowana własnością prywatną, a poszczególne sektory gospodarki trafiają w ręce ludzi, którzy się na tym znają, a nie dlatego, że są urzędnikami w administracji.
Widzę jak dumne Włochy opuszczają struktury euro-kołchozu i stają się suwerennym, niepodległym krajem.
Widzę jak poddani mają prawo wyposażyć się w broń, a państwo przestaje kontrolować wolny rynek.
Widzę jak urzędnicy państwowi pozbawiani są swej wszechwładzy, a w kraju restytuowany jest podział stanowy z poszanowaniem szlacheckich przywilejów.
W końcu widzę płonące stosy w których wrzeszczą pieczeni na żywym ogniu sodomici. Policja wyłapuje ostatnich bojówkarzy Antify, a feministyczne marsze są brutalnie tłumione.
Widzę jak kat ścina głowy mordercom i zdrajcom dumnych Włoch, a na drzewach... a na drzewach zamiast liści obok komunistów dyndają socjaliści.
A potem przypominam sobie, że cała skrajność Giorgi Meloni wynika z tego, że jest przeciwna emigracji zarobkowej, federalizacji Unii Europejskiej i podkreśla istotę rodziny w społeczeństwie.
Ot, współczesna prawica.
#wybory #neuropa #bekazlewactwa #bekazlibka #bekazprawakow #4konserwy #polityka