Wpis z mikrobloga

KTO ODBIERAJĄC DZIŚ BRATA ZE SZKOŁY ZOBACZYŁ JAK CZTERECH GIMBUSUF W WIEKU ~15 LAT GNĘBI POD SZKOŁĄ JAKIEGOŚ CHŁOPACZKA RZUCAJĄC JEGO CZAPKĄ, PORTFELEM I ODCZEPIANYM KAPTUREM OD KURTKI, PO CZYM Z GROŹNĄ MINĄ NA #!$%@? RZUCIŁ "albo oddacie mu to sami albo wam to wyrwę z waszych sztywnych, martwych dłoni" I NAPAWAŁ SIĘ NIEOCENIONYM, PIĘKNYM WIDOKIEM, JAK GRUPKA MAŁOLETNICH DRESIKÓW KIŚNIE ZE STRACHU I NIEMAL #!$%@? W STRONĘ ZACHODZĄCEGO SŁOŃCA

1. ja

KTO JEST Z SIEBIE DUMNY JAK PAW

1. ja

KTO JEST #!$%@? BO WCZEŚNIEJ CAŁĄ SYTUACJĘ GNĘBIENIA OBSERWOWAŁY DWIE MATKI W WIEKU ~30 LAT I NIE DOŚĆ ŻE ANI DRGNĘŁY, TO JESZCZE CHICHOTAŁY JAK MOŻNA BYĆ TAKĄ CIAPĄ

1. ja #!$%@?

#oswiadczenie #toprawda #takbylo #szkola #gimbazjum #odwaga #honor #mestwo #huehue


tego wpisu
  • 22
@Groteskowy: plusik ode mnie, przypomniała mi się sytuacja z podstawówki jak kolega rzucał moją czapką na dworze, a była zima i było mi zimno w uszy, wychowawczyni zawsze powtarzała, że jak mamy problem to powinniśmy się zwrócić do osoby dorosłej, nawet obcej, własnie kiedy mój kolega rzucał moją czapką przechodziła kobieta, zawołałam do niej "proszę pani! on mi zabrał moją czapkę" na co ona SIĘ TYLKO DO MNIE UŚMIECHNĘŁA. Tamtego dni
@Groteskowy: Podobna sytuacja, kiedyś jak wracałem z uczelni, widzę z oddali jak taki klasowy osiłek idzie w ślad za takim chudym szczypiorkiem i co rusz go goni i bach w śnieg - i tak ze 3 razy. Mały nie płacze ale twardo wstaje i bez słowa rusza dalej. Mijają mnie a ja bez słowa #!$%@?łem zimowym butem tego fifarafę że sam wpadł w błoto. Komć "przyjemnie, kolego?". Popłoch w oczach bezcenny.
@Groteskowy: Brawo, teraz już młodemu w ogóle nie dadzą spokoju i sobie odbiją na nim upokorzenie, dodatkowo dojdą śmieszki że jest taką cipą że randomowi ludzie z ulicy muszą go ratować. Wcześniej miał ciężko, teraz będzie miał całkiem przesrane ;]