Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wszyscy tutaj chwalą pracę zdalną - bo nie tracą czasu na dojazdy, nie marnują go na głupoty w biurzę. OK, zgadzam się jednak chciałem porozmawiać nad tym aspektem z drugiej strony - czego Wam brakuje przez 'remote work' ?

Ja zacznę:

1) Głupich interakcji z ludźmi. Pogadanek o niczym, szczególnie nie związanym z pracy, głupich komentarzy przy kawie. Z ludźmi których znam dobrze lub ledwo. Z mało którym teraz rozmawiam o sprawach nie związanych z robotą.

2) Żartów i śmieszków. Tak wiem 'nie jesteś w pracy żeby się śmiać' jednak, przy dobrej ekipie, aż się chciało czasem pracować i na spotkania łazić. Głupie kawały, teksty, 'pranki'. A teraz? Powiesz coś na zoomie, jeden się zaśmieje z 5 sekundowym opóźnieniem, reszta może też ale akurat jest wyciszona i bez kamerki.

3) Nowych znajomości i integracji. Wiem wiem, zaraz mi napiszecie że kolegów w pracy nie szukacie, ale przyznam, że aktualnie 70 procent moich dobrych znajomych (nie żeby było ich wielu ;) ) to ludzie, których poznałem lata temu w robocie. A jakieś integrację w stylu wyjścia na szybkie piwko, spaceru na lunch i inny głupot były po prostu przyjemne.

4) Dupeczek z HRów ;) Zawsze było miło oko zawiesić

5) Pomimo tego, że marnowałem 40 minut na dojazd w jedną stronę do roboty, przynajmniej miałem czas czytać książki. Teraz w ogóle tego nie robię.

A jak to u Was wygląda?

#pracbaza #praca #programista15k #pracait #pracawit #pracazdalna

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #636b8e1fd32d13b4c41201f5
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 53
@AnonimoweMirkoWyznania co do interakcji z ludźmi, żarcików itp. to też mi trochę tego brakowało po kilku pierwszych miesiącach euforii z pracy zdalnej ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale jednak sytuacja w firmie od czasów sprzed pandemii zmieniła się na tyle, że "to se nevrati".
90% mojego działu wciąż pracuje zdalnie i to się raczej nie zmieni, część ludzi, z którymi byłem jakoś tam zżyty zmieniła pracę, część poszła na
@AnonimoweMirkoWyznania: Z tego opisu wyłania się obraz typowego spierdoksa, który nie umie nawiązywać i utrzymywać relacji z ludźmi poza pracą. A punkt 4 jest obrzydliwy.

Chociaż może sądzę tak, bo moja dupeczka z HR-ów tez pracuje zdalnie, siedzi naprzeciwko i nie musi być obiektem nagabywania przez innych frustratów niż ja (i nasz syn) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Z tego opisu wyłania się obraz typowego spierdoksa, który nie umie nawiązywać i utrzymywać relacji z ludźmi poza pracą.


@camelinthejungle: No nie wiem, ja tam za #!$%@? się nie uważam ale popieram trochę opinie OPa
W pracy dużo gadałem o głupotach z przypadkowo spotkanymi ludźmi w kuchni czy przy biurku o aktualnych wydarzeniach. Też mi trochę tego brakuje bo, majac rodzinę, jednak ze znajomymi nie spotykam się tak często jak kiedyś
@wykopowy_brukselek: A to u mnie tak samo :)
W lato jeździłem na rowerze więc, chcąc nie chcąc, znajdywałem na to czas.
W jesień-zimę pociągiem i czytałem ksiązki.

Teraz ani na rower, ani na książki czasu nie mam chociaż niby ten czas dojazdu zyskałem. To był po prostu czas dla mnie ;)
#jprd co tu się dzieje. Gość proste pytanie zadał a tu już fala hejtu i wyzwiska pod jego adresem. To rzeczywiście zrobił się wątek o tym czemu lepiej z niektórymi ludźmi pracować tylko na odległość. A na Sebków z magazynów niektórzy narzekają
@AnonimoweMirkoWyznania:

Czego mi brakuje w pracy zdalnej:

1. Darmowa herbata i napoje.

2. Darmowe jedzenie w kantynie, teraz wszystko musze robic sam.

3. Widokow z biura.

Czego mi nie brakuje

1. Polityki biurowej - ciaglego zagadywania przez przelozonych, gdzie pod pozorem luznej gadki prowadza rozmowy ewaluacyjne i badaja nastroje.

2. Odrywania od pracy. Skupienie sie i ogarniecie kontekstu zajmuje mi sporo czasu. Ciagle zmienianie kontekstu powodowalo dluzsze rozwiazywanie problemow i czasem