Wpis z mikrobloga

Jeżeli od 10 miesięcy jestem na psychoterapii (nurt psychodynamiczny, NFZ), od ponad miesiąca odstawiam #ssri #paroksetyna i czuję się przez to źle, bo czuję kilka różnych objawów odstawiennych, a psycholog na psychoterapii próbuje negować to co mówię - choćby twierdzi, że to na pewno nie przez tabletki, a mnie to irytuje i sprawia, że czuję, że on mnie nie rozumie, to jest to powód do powolnego szukania kogoś innego?

#psychoterpia #zaburzenialekowe #nerwica ##!$%@? #depresja #zaburzenia #psychiatria #psychologia #antydepresanty
  • 7
@damian44__ psychiatra czy psycholog?
Odstawiasz antydepresanty na jesień/zimę?! Kto Ci to podpowiedział!?
Teoretycznie jeśli masz typowe objawy odstawienne to zwolnij z odstawianiem. Jeśli masz typowe objawy nawrotu nerwicy/depresji to nie odstawiaj, bo to nie jest dobry czas. Szczególnie jesień/zima!!!
Długo trwa terapia paroksetyną?
@Basiura89: Psycholog. Psychiatra był kiedyś, on zapoczątkował mi te leki. To moje 4 już podejście w życiu do tego leku, także znam go dość dobrze i przepisuje u lekarza rodzinnego. Arketis się zwie. Zawsze mi pomaga, ale przez niego mam ciągłe problemy z prolaktyną. Nie chcę go brać za często. Decyzję o odstawianiu podjąłem sam (psycholog stwierdził, że to może być dobry pomysł, by mieć nad czym pracować) końcem września, po
@Basiura89: A co do objawów, to tak... czuję się powoli tak, jakby wszystko co złe wracało. Zwiększony lęk, pojawiły się natrętne myśli, czasem jakieś ataki paniki, czasem chce mi się płakać, łatwo się wzruszam, strasznie libido wzrosło (na lekach raczej jest kiepskie).
@damian44__ to może być dobry pomysł, by mieć nad czym pracować - to nie brzmi dobrze, wręcz jak uzależnianie pacjenta od siebie. Jesień i zima to nie są pory do odstawiania. Bierzesz bardzo małe dawki, więc jesteś na dobrej drodze. Osobiście bym pomyślał nad zmianą z psychologa na psychiatrę, ale to luźna propozycja.
Powodzenia Mirku i wytrwałości! To jest do zrobienia
@Basiura89: Dzięki ogromne! Jakoś mi lepiej po przeczytaniu kilku dobrych słów! ;) Tak właśnie myślę, czy nie pójść do psychiatry, może on coś doradzi, albo da jakieś lżejsze leki... mniej wpływające na hormony. Ostatnio raz u psychiatry byłem 5 lat temu.
@damian44__: niestety, tak już jest często z psychologami. Często próbują negować skutki uboczne leków. Ba, psychiatrzy często negują skutki uboczne leków, że to pewnie od nerwicy czy depresji, a nie od leków. Kiedyś lekarka mi nawet powiedziała, że to "niemożliwe, żeby leki przeciwdepresyjne mogły spowodować myśli samobójcze", mimo że przed rozpoczęciem farmakoterapii (19 lat) nigdy nie miałem myśli samobójczych ani żadnych objawów depresyjnych. A gdy biorę antydepresanty, to po prostu co