Wpis z mikrobloga

@Cialis18: Veni, vidi, vici. Produkcja to najgorszy, bo patologiczny, nowotwór mózgu złośliwy. Tam cwaniactwo PRL nigdy nie umarło, a wręcz przekazano je wraz z oparami smogu z petów Janusz w „szatni” młodszemu pokoleniu (wyrywkowe badania alkomatem na wejściu i trzepanie roboli po kieszeniach przy wyjściu najlepsze xD).
@PapaSar: Pracowałem na studiach przy „merchandisingnie” (ja #!$%@?, kto wprowadza te fancy brzmiące zapożyczenia z angielskiego aby uczłowieczyć zwykły wyzysk i fizyczne zapierdzielanie?) w warszafce (Carrefour) - przemiał i patolnia, jednego patusa policjanci zgarnęli ze sklepu, bo był ścigany za rozbój xD Potem jako bezrobotny śmieć po studiach u znajomego na lakierni z niektórymi, w miarę porządnymi-empatycznymi ludźmi. Gdyby nie skretyniały „znajomy-kierownik”, mógłbym znieść tę pracę w pyle i hałasie kątówek.
niezłą kasę ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@RdestWolny: To masz farta.
Mi życie potoczyło się inaczej i dzięki przebytej depresji parę lat temu, nerwicy i innych dodatkowych gówien przy których prawie dyndałem na sznurze mogę pozwolić sobie tylko na pracę w czyt. "januszeksie".
Nawracające stany depresyjne również nie są pomocne przy zmianie czegokolwiek + wiek
Ale generalizowanie ludzi przez to jaką mają pracę jest na wykopie normalne "heheh
@PapaSar: Sam mam lekką fobię społeczną, depresję i nerwicę natręctw myślowych (zdiagnozowaną i leczoną ze średnim sukcesem kwetapiną), Ogólnie wszystkie konflikty z ludźmi bardzo przeżywam wewnątrz siebie. Do tego dwa lata temu mocno myślałem i kombinowałem w sprawie samobójstwa, już nawet szukałem sposobów jak szybko zapewnić sobie „wytchnienie”. Nienawidzę wracać do tych wspomnień.

Pamiętaj jednak gdzie byś się nie znalazł i czego byś nie robił: żadna kasa w pracy nie jest
jedynie mogę cię zachęcić do takiej trzeźwej analizy swojego życia i sytuacji w jakiej się znalazłeś i - najważniejsze - co mogę i powinienem zrobić aby obrany cel w życiu osiągnąć, pozdro! ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@RdestWolny: Próbowałem parę razy i po porażkach dałem sobie spokój.
Zresztą u mnie problemem jest również gówniany wzrok, który parę rzeczy ogranicza i też jestem po 30 i chyba ani razu
@PapaSar: Twoja spraw co zrobisz z tym co napisałem. Sam życzę wszystkim jak najlepiej pomimo tego, że inni mogą myśleć i życzyć mi czegoś zgoła innego. Nawet takim „debilom”, którzy w żaden sposób nie są zdolni do jakiejkolwiek empatii czy chociażby przyznania się do błędu. Wieczne: „ja i tylko ja mam rację nawet jeśli znaki wokół mnie mówią, że jej wcale nie mam” - bo tylko o takich „debilach” piszę (chyba